W szponach nałogu.

Masz problemy ze zdrowiem? Jak dbasz o swoje zdrowie? Wszystko na temat chorób, leczenia, profilaktyki oraz opinie na temat służby zdrowia piszemy tutaj.

W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 19 kwi 2012, o 17:22

Zmienia się sposób postrzegania osób palących. Palenie prócz tego, że niesie za sobą nieuniknione konsekwencje zdrowotne, stało się zwyczajnie nie modne. W równej mierze cierpią też bierni palacze, którzy stają się bezbronnymi ofiarami uzależnienia innych. Zapraszam do rozmowy wszystkich, którzy znaleźli się w szponach nałogu i tych, którym udało się z niego wyrwać. Jeśli sami nie skorzystamy, to pomóżmy innym.
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez no.nie.wiem » 19 kwi 2012, o 19:05

Ja nie kopce juz prawie dwa miesiace !!!!! Hurrrrra
Dzieki ksiazce A.Carra.

Ostatnio wykaszlalam do umywalki swoje pluco. Strasznie brzydkie. Cygary sa be :)
no.nie.wiem
 

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 20 kwi 2012, o 11:54

Witaj "no nie wiem":) Pierwsze słyszę o takiej książce. To jest jakaś specjalna terapia, leczenie farmakologiczne, czy może niekonwencjonalne? Powiedz proszę coś więcej na ten temat...
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Baśka1971 » 23 kwi 2012, o 08:51

A czy któraś z was używa e-papierosa?
Baśka1971
Fajna Kobietka
 
Posty: 248
Dołączył(a): 1 lut 2012, o 12:43

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 23 kwi 2012, o 12:00

Miałam i jestem sceptycznie do nich nastawiona. Mało że wywaliłam kupe kasy, bo dostępne były w komplecie po dwie sztuki, to bodajże po trzech tygodniach zepsuły się. Może i nie jest to złe, szczególnie mało uciążliwe dla otoczenia, niemniej odruch trzymania w dłoni papierosa pozostaje.
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez no.nie.wiem » 2 maja 2012, o 08:17

Marlen napisał(a):Witaj "no nie wiem":) Pierwsze słyszę o takiej książce. To jest jakaś specjalna terapia, leczenie farmakologiczne, czy może niekonwencjonalne? Powiedz proszę coś więcej na ten temat...



Książka nosi tytuł "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie". Autor, jak juz wcześniej wspomniałam, Allen Carr.
Pan, palący 100 papierosów dziennie, po wieeelu nieudanych próbach udaje się na hipnozę dzięki której przestaje palić. Od owego momentu jego życie wypełnia nieprzerwane myślenie o "fenomenie" papierosa i jego wpływie na nasz mózg.
Zwykły człowiek w prosty sposób opisuje swoje spostrzeżenia na temat "Pułapki nikotynowej"
Na prawdę polecam. Ja w dalszym ciągu nie kopcę :)
no.nie.wiem
 

Re: W szponach nałogu.

Postprzez dzo » 2 maja 2012, o 08:25

100 fajek dziennie :o nieźle gość kopcił...
dzo
 

Re: W szponach nałogu.

Postprzez no.nie.wiem » 2 maja 2012, o 08:52

dzo napisał(a):100 fajek dziennie :o nieźle gość kopcił...


:) nie potrzebował zapalniczki chyba. Jeden od drugiego :shock:
no.nie.wiem
 

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Baśka1971 » 2 maja 2012, o 08:55

Fizycznie wydaje mi się niemożliwe żeby aż tyle palić.
Baśka1971
Fajna Kobietka
 
Posty: 248
Dołączył(a): 1 lut 2012, o 12:43

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 2 maja 2012, o 13:04

Miałam w podstawówce nauczyciela, który w ciągu lekcji potrafił dwa razy wychodzić na dymka. O hipnozie jako metodzie walki z nałogiem słyszałam, ale jak rozumiem w Twoim przypadku "No nie wiem" wystarczyła sama lektura?
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 25 cze 2012, o 15:30

Czyżby nikt nie miał problemów z papierosami? Zgodzę się, że to temat niemodny, ale w rzeczywistości wiele osób pali, wiele też chce z tym skończyć a nie potrafi.
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez olgie86 » 27 cze 2012, o 13:16

Oj ja jestem kopciuch straszny.Palę paczke dziennie. E-papieros nic nie pomógł. A może ja nie chciałam żeby pomógł? Problem w tym ze uwielbiam palić,sprawia mi to przyjemność a przede wszystkim do porannej kawy smakuje najlepiej
olgie86
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 16
Dołączył(a): 21 cze 2012, o 08:13

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 2 lip 2012, o 10:26

To prawda. Osobie palącej trudno się obejść bez papierosa przy używkach takich jak kawa czy piwo. Nie pomógł e-papieros to może trzeba szukać innych sposobów? Najważniejsze chyba jest podjęcie samej decyzji, że naprawdę chcę a nie tylko deklaruję rzucenie.
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez olgie86 » 4 lip 2012, o 07:50

Moim zdaniem to wszystko siedzi w głowie. Jeśli ktoś nie ma silnej woli i samozaparcia to nawet gumy i plastry nie pomogą
olgie86
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 16
Dołączył(a): 21 cze 2012, o 08:13

Re: W szponach nałogu.

Postprzez ive » 5 lip 2012, o 16:51

ta ksiażka jest fajna, chociaz wkurzaja momenty, gdy 10 razy pisze to samo:D ale zawiera w niej takie proste prawdy o głodzie nikotynowym itp. Ja narazie pale, ale przeczytanie tej ksiazki do połowy pomaga mi w tym, zeby np jak przyjezdzam do domu, to kilka dni nie palic, co jeszcze baaaardzo niedawno wydawało mi sie niewyobrażalne ;)
Najgorsze jest to, ze ja w sumie lubie palic, lubie ten smak, i z tym jednym w tyej ksiazce nie moge sie wewnetrznie zgodzic...
ive
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 10
Dołączył(a): 7 cze 2012, o 15:11

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 6 lip 2012, o 13:16

Może to jeszcze nie Twój czas? Choć z drugiej strony jaki sens jest truć się dla przyjemności. Wiem łatwo powiedzieć, z realizacją jest już gorzej.
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez simi » 8 lip 2012, o 20:44

olgie86 napisał(a):Moim zdaniem to wszystko siedzi w głowie. Jeśli ktoś nie ma silnej woli i samozaparcia to nawet gumy i plastry nie pomogą

Święte słowa

"Z kobietą nie ma żartów-w miłości czy w gniewie,
co myśli-nikt nie zgadnie,co robi-nikt nie wie.."
simi
Miła Kobietka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 12:41

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 9 lip 2012, o 11:50

Dokładnie. Paląc paczkę dziennie, tylko w ciągu roku wykonujemy ponad 7tys tych samych gestów. Czym je zastąpić?
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 23 lip 2012, o 11:34

Miłość od pierwszego zaciągnięcia. Jakaż zdradliwa jest ta strzała amora...
Obrazek
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 25 sie 2012, o 14:43

Byłam w aptece. Rozmawialiśmy m.in właśnie o paleniu. Okazuje się że jest tabex. Tabletki, które zastępują nikotynę. Można je dostać bez recepty. Warto spróbować.
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez perelka780 » 25 sie 2012, o 23:07

Ja zaczelam walke z nalogiem w poniedzialek. nie potrafie rzucic od razu ale zeszlam z 2 paczek na 12 fajek dziennie. jutro mam zamiar zmniejszyc dawke o polowe. ale jak bedzie zobaczymy
perelka780
 

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 26 sie 2012, o 20:55

Jest to wielki wyczyn, w tak krótkim czasie aż tak zmniejszyć dawkę papierosów. Trzymam za Ciebie kciuki. Wierzę, że dasz radę. Pisz często jak sobie radzisz.
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06

Re: W szponach nałogu.

Postprzez perelka780 » 27 sie 2012, o 08:04

:( nizej 12 nie zeszlam. cholernie ciezko bo moj facet kopci bez opamietania. jak nie pale to nie umie sie skupic na niczym. rozkojarzona jestem. pomaga jedynie fizyczna robota. tez tak macie czy tylko mi to tak opornie idzie?
perelka780
 

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Lady_Kojot » 28 sie 2012, o 16:39

ja wypijam bardzo dużo kawy więc staram się o tyle być mądrzejsza żeby pić naturalną ,a nie marketówki :) osobiście polecam sklep..........

treść zmieniona przez moderatora

proszę nie spamować
Lady_Kojot
 

Re: W szponach nałogu.

Postprzez Marlen » 29 sie 2012, o 13:32

perelka780 napisał(a)::( nizej 12 nie zeszlam. cholernie ciezko bo moj facet kopci bez opamietania. jak nie pale to nie umie sie skupic na niczym. rozkojarzona jestem. pomaga jedynie fizyczna robota. tez tak macie czy tylko mi to tak opornie idzie?


Dokładnie tak samo. Zajęcie się czymś, praca daje możliwość zapomnienia o chęci zapalenia. Powiem Ci Perełko, że sama sobie wyznaczam, że dopiero po skończeniu danej czynności zapalę. Czasem praca przedłuży się o godz ale przecież o to chodzi. Dzięki temu też ograniczam ilość papierosów.
Avatar użytkownika
Marlen
Miła Kobietka
 
Posty: 98
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 17:06
Pani Reklama

Następna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Brak zidentyfikowanych użytkowników