Walczyć czy odpuścić ? ...

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Walczyć czy odpuścić ? ...

Postprzez ewelina_33 » 27 wrz 2012, o 20:25

WITAM!
nazywam sie Ewelina, i chciałabym was prosić o radę, bo sama nie wiem co mam robić :(
otóż, jakieś 3 lata temu poznałam fajnego chłopaka, zaimponował mi tym jak się zachowywał gdyż przyznam szczerze lubie " niegrzecznych chłopców".
obecnie jestem w 2 liceum i dalej o nim myśle.. poznałam go w gimnazjum, na początku było okropnie, ciągle płakałam, on naśmiewał sie ze mnie, potem ze zbiegiem czasu zaczęliśmy się spotykać, wydawało się że wszystko jest na dobrej drodze, ale nie ...
coraz częściej sie kłóciliśmy, rzadziej spotykaliśmy..
aż w końcu skończyło sie wszystko, on poszedł do nowej szkoły i przestał się mną interesować, zachowywał się jak kobieciarz, z każdą flirtował a mnie to bolało. myślałam że jestem w stanie mu to wybaczyć ale teraz nie wiem... minęło tyle czasu odkąd ostatni raz rozmawialiśmy, pamiętam jak jeszcze napisałam do niego a on z góry napisał żebym się nie łudziła bo między nami już nic nigdy nie będzie
pomimo że tyle przez niego wycierpiałam to..... KOcham GO.
to jest moja pierwsza i prawdziwa miłość, teraz zastanawiam się nad tym czy nadal walczyć?/.....
ewelina_33
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 20:02

Re: Walczyć czy odpuścić ? ...

Postprzez mycha25 » 27 wrz 2012, o 20:37

Ja myślę że czas zostawić przeszłość za sobą i zacząć od nowa.Ten chłopak Cię olał i chyba nie warto dalej tego ciągnąć.Wiem że trudno jest zapomnieć ale to chyba będzie najlepsze rozwiązanie.Chłopak nie dorósł i pokazuje to jego zachowanie.Chcesz być z kimś takim?Pomyśl o sobie i otwórz się na nowe znajomości bo na pewno gdzieś tam czeka na Ciebie ten jedyny :)

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Walczyć czy odpuścić ? ...

Postprzez ewelina_33 » 27 wrz 2012, o 20:43

chciałabym zostawić to w przeszłości i zacząć od nowa ale chyba nie potrafie.
za kazdym razem gdy spotykam sie z innym chłopakiem myślę własnie o NIM.
chciałabym znaleźć tego jedynego w którym bym się zakochała na nowo, ale nie wiem czy taki się jeszcze pojawi ... tęsknię za tamtym:(
ewelina_33
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 20:02

Re: Walczyć czy odpuścić ? ...

Postprzez Tinuviel » 27 wrz 2012, o 22:39

ewelina_33 napisał(a):chciałabym zostawić to w przeszłości i zacząć od nowa ale chyba nie potrafie.
za kazdym razem gdy spotykam sie z innym chłopakiem myślę własnie o NIM.
chciałabym znaleźć tego jedynego w którym bym się zakochała na nowo, ale nie wiem czy taki się jeszcze pojawi ... tęsknię za tamtym:(


To minie. Poznasz w końcu kogoś, kto Ciebie w pełni doceni, i kto Cię całkowicie zaczaruje swoją osobą. Po prostu kogoś takiego jeszcze nie spotkałaś i dlatego wracasz myślami do tamtego. Moim zdaniem tamta znajomość już jest dawno pogrzebana. Nic z tego nie będzie (nawet on Ci to powiedział jasno), więc daj sobie szansę i po prostu zacznij na nowo życie. Skoro jest to Twoja pierwsza miłość to na pewno będziesz wiele razy wracała do niego myślami, ale raczej już tylko z sentymentu. Wspomnień nie da się całkowicie wymazać. Ale warto zadbać o nowe, lepsze ;-)

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Walczyć czy odpuścić ? ...

Postprzez Gaba22 » 2 paź 2012, o 19:51

http://Www.sztukauwodzenia-Light.eu , tu napewno znajdziesz coś co Ci pomoże

Ostatnio edytowano 15 paź 2012, o 17:19 przez Gaba22, łącznie edytowano 1 raz
Gaba22
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 2 paź 2012, o 19:22

Re: Walczyć czy odpuścić ? ...

Postprzez promenadaslonca » 2 paź 2012, o 20:52

Ewelino, nie, nie kochasz go. Jesteś tylko uzależniona od adrenaliny jakiej ci dostarczał w waszym bezsensownym związku.
Kobiety lubiące niegrzecznych chłopców same ściągają na siebie nieszczęście, bo fundują sobie życie na emocjonalnej huśtawce. Jak jest źle to po prostu tragedia, ale za to jak jest dobrze... ech to jest raj. Tylko że ten raj jest rajem w zestawieniu z poprzednim piekłem. Ogólnie takie związki wyczerpują, osłabiają i marnują czas. Kobieta zawsze wychodzi z nich pokiereszowana.
Oczywiście, możesz tak żyć. Nikt nie ma prawa nakazać ci byś była szczęśliwa. A w dodatku wszystkie filmy pokazują takie pary i harlekiny o nich piszą, i koleżanki też tak mają, a tu jakaś głupia baba ci marudzi. Tylko czy zauważyłaś, że filmy i książki kończą się tak jak bajki: i żyli długo i szczęśliwie? Ale nikt nie mówi jak naprawdę to wyglądało.
promenadaslonca
 

Re: Walczyć czy odpuścić ? ...

Postprzez Ajsik » 2 paź 2012, o 21:54

ewelina_33 napisał(a):chciałabym zostawić to w przeszłości i zacząć od nowa ale chyba nie potrafie.
za kazdym razem gdy spotykam sie z innym chłopakiem myślę własnie o NIM.
chciałabym znaleźć tego jedynego w którym bym się zakochała na nowo, ale nie wiem czy taki się jeszcze pojawi ... tęsknię za tamtym:(


Powiem tak.. Byłam w takiej samej sytuacji jak ty. Super chlopak niby coś było ale nie za bardzo, on miał dużo zabawy, ja sam bol i łzy. Cała sprawa ciągnęła sie przez rok. W miedzy czasie próbowałam popełnić samobójstwo. Nie wytzrymywalam psychicznie tego co on ze mną zrobił. Całkowicie mnie to odmienilo. Teraz kiedy spotykam go na drodze widze jak mu sie oczy świeca bo widzi co stracił. Ale nic a nic mnie to juz nie obchodzi.

Najważniejsze jest to, zebys zupełnie sie od niego odcięla. Wszelkie telefony, rozmowy internetowe nie wchodzą w grę. I jezeli odetniesz ta "pępowinę" wszystko pójdzie jak z górki. Bedzie bolało, owszem. Ale zobaczysz potem jaki odnioslas sukces.

Dodam ze jestem w mega szczęśliwym związku i jak sobie pomyśle, co by było gdyby on wtedy odwzajemnil moje zaloty to aż sie łapie za głowę. Wszystko zmierza zawsze w dobrym kierunku i nic nie dzieje sie bez przyczyny.

A co do miłości, odkryjesz dopiero co to słowo znaczy :)

Trzymam kciuki i wierze, ze ci sie uda!:)

"Słowa są bez znaczenia i łatwo je zapomnieć"
Avatar użytkownika
Ajsik
Miła Kobietka
 
Posty: 60
Dołączył(a): 15 wrz 2012, o 17:58

Re: Walczyć czy odpuścić ? ...

Postprzez ewelina_33 » 5 paź 2012, o 18:59

nie moge tak, ja naprawde go kocham ;(
mysle o nim calymi dniami, zawsze wieczorami przed snem, strasznie duzo o nim mysle, o tym co bylo miedzy nami, o tym co mogloby byc... tak strasznie tesknie.
chodzi o to ze ja nie chce chyba odpuscic, chce dalej z nim byc.. nigdy nie poznam kogos takiego jak on. wiem ze to ze to wszystko sie rozlecialo to tez w duzej mierze moja wina, chcialabym cofnac czas i naprawic niektore rzeczy..
z jednej strony go nienawidze, za to co robil i za to co teraz robi,za to jak sie zachowuje, ze leci do kazdej panny jak magnez , jak totalny kobieciarz, a ja za kazdym razem gdy wchodze na jego konto i widze te wpisy to rycze...
lubie patrzec na jego zdjecia, ciagle wchodze na jego profil, dlatego czesto spotyka mnie takie rozczarowanie.
czasami wydaje mi sie ze juz glupieje, ciagle wydaje mi sie ze go widze. dzisiaj siedzialam w autobusie i byl koles ktory z profilu wygladal jak on, a gdy sie odwrocil chcialo mi sie plakac bo to nie byl ON. raz przechodzilam w empiku kolo kolesia ktory mial takie same perfumy, od razu pomyslalam o NIM. czasami gdzies wychodzac odwalam sie zeby ladnie wygladac z nadzieja ze go zobacze a tu nic..
moze to jest jakas obsesja, a moze po prostu on byl mi pisany a ja zmarnowalam ta szanse? chcialabym zeby wszystko zaczelo sie od nowa. chce do niego napisac ale sie boje .... pomozcie:(
ewelina_33
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 20:02

Re: Walczyć czy odpuścić ? ...

Postprzez Ajsik » 5 paź 2012, o 23:07

A jak mam ci jeszcze pomoc?
Napisałam, ze byłam w IDENTYCZNEJ sytuacji...

Wierz mi, jezeli tak to sie potoczyło to NIE BYŁ ci pisany...

I najwidoczniej każdy musi sam przez to przejść bo czego byśmy ci nie powiedziały to i tak tego nie zaakceptujesz.

"Słowa są bez znaczenia i łatwo je zapomnieć"
Avatar użytkownika
Ajsik
Miła Kobietka
 
Posty: 60
Dołączył(a): 15 wrz 2012, o 17:58
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]