Wirtualny romans

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Wirtualny romans

Postprzez Lenovo » 13 kwi 2013, o 02:48

Wiem, że jest już temat o internetowej znajomości, ale to jest wątek innej dziewczyny, nie chcę go zakłócać.
Zacznę od tego, że choruję na depresję i w pewnym momencie stało się tak, że przestałam żyć w realnym świecie i przeniosłam się w wirtualną rzeczywistość. zaczęłam zawierać znajomości przez Internet jako fikcyjna postać. Było wiele mało ważnych, kilka ważniejszych i w końcu trafiła się jedna bardzo ważna. Poznałam mężczyznę, w którym się zakochałam. Znajomość trwa ponad rok. Piszemy ze sobą, rozmawiamy na skypie, dzwonimy do siebie, nawet wysyłamy prawdziwe listy i prezenty. Poznałam kilku jego znajomych i członków rodziny (przez Internet). Najprościej byłoby się spotkać, ale... trudności jest więcej niż mi się wydawało. Pierwszą jest mój lęk. Na dobrą sprawę znam go tylko przez Internet. Mimo że wydaje mi się, że wszystko jest w porządku, to ciągle jest to tylko wrażenie. Nie mam pewności, czy nie ma złych zamiarów wobec mnie. Drugą jest jego wiek. On ma 53 lata, ja 25. Kolejną - odległość. On jest Francuzem, mieszka w swoim kraju. Wszystko to wygląda co najmniej trudno. Wstępnie ustaliliśmy, że spotkamy się w październiku tego roku. Im bliżej tego czasu, tym bardziej się boje.
Potrzebuję zwykłej kobiecej rozmowy, jakiejś porady, opinii o tym, jak to wszystko wygląda w oczach osób, które są obiektywne...

Daying is an art like everything else
Avatar użytkownika
Lenovo
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 24
Dołączył(a): 13 kwi 2013, o 02:15

Re: Wirtualny romans

Postprzez elzbieta45 » 13 kwi 2013, o 06:30

Kazde spotkanie wiaze za soba jakis tam lek jakies obawy . Wiadomo w jakim swiecie zyjemy , to tymbardziej strach lek jest . Jesli bys sie spodkała w realu , w kawiarence przy kawie , to tez sama miejwiecej bys mogla ocenic . Małymi kroczkami wychodz do ludzi
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: Wirtualny romans

Postprzez Hadassa » 13 kwi 2013, o 09:12

Wiesz,skoro to Ty się stresujesz, dobrze by było byście się spotkali na znanym Tobie gruncie...
Mam nadzieję, że on tu przyjedzie, anie Ty do niego....
Nie sposób żyć tylko w necie wśród internetowych ludzi...
Potrzeba realnej bliskości drugiej osoby...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Wirtualny romans

Postprzez kordek » 13 kwi 2013, o 09:58

Moim zdaniem skoro nie doszło do fizycznego kontaktu to nie ma mowy o zdradzie...

Zapraszam Was drogie Panie na jedno z lepszych for o tej tematyce w Polsce - forum ubezpieczeń ;)
kordek
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 4
Dołączył(a): 13 kwi 2013, o 09:34

Re: Wirtualny romans

Postprzez Lenovo » 13 kwi 2013, o 11:42

Tak, to on przyjeżdża do mnie. Nie zapraszam go też do mieszkania, zatrzyma się w hotelu. Z jednej strony wiem, że ryzykuję, ale z drugiej czuję, że jeśli nie spróbuję to będę żałować do końca życia.

Daying is an art like everything else
Avatar użytkownika
Lenovo
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 24
Dołączył(a): 13 kwi 2013, o 02:15

Re: Wirtualny romans

Postprzez G**** » 13 kwi 2013, o 11:44

Masz racje, sprobuj, tylko moze na spotkanie wybierz takie miejsce, gdzie jest wieksza ilosc osob, np.restauracja, zebys nie czula sie bardziej zagrozona.
G****
 

Re: Wirtualny romans

Postprzez Hadassa » 13 kwi 2013, o 11:51

Już kilka razy było powiedziane ;) lepiej zaryzykować i żałować, niż żałować, że sie nie spróbowało...
W sumie nic nie tracisz ;)

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Wirtualny romans

Postprzez MlecznaCzekolada » 13 kwi 2013, o 12:24

Kayira ma racje, sprobuj ale nie jedz do niego, bo mozesz sobie nie poradzic w obcym kraju. Szczegolnie, ze znacie sie tylko z internetowego swiata i nie wiesz jaki jest na zywo.

Pytanie, dlaczego zamknelas sie w internecie? Moze warto powalczyc o siebie i wyjsc normalnie do ludzi? Jestes bardzo mloda, jeszcze wiele rzeczy w zyciu moze Cie zaskoczyc i sprawic radosc, nie ograniczaj siebie. :)

Czarny chleb i czarna kawa, opętani samotnością,
Myślą swą szukają szczęścia, które zwie się wolnością.
Avatar użytkownika
MlecznaCzekolada
Fajna Kobietka
 
Posty: 120
Dołączył(a): 22 mar 2013, o 14:49

Re: Wirtualny romans

Postprzez Basia1994 » 13 kwi 2013, o 13:03

Lenovo napisał(a):Tak, to on przyjeżdża do mnie. Nie zapraszam go też do mieszkania, zatrzyma się w hotelu. Z jednej strony wiem, że ryzykuję, ale z drugiej czuję, że jeśli nie spróbuję to będę żałować do końca życia.


Ja poznałam mojego narzeczonego właśnie przez internet i nie żałuję tego, wręcz przeciwnie ze względu na odległość nie było by nam dane spotkać się w realu.

Napisz coś więcej o nim, czym się zajmuje, jaki jest, co w nim cenisz.
Basia1994
 

Re: Wirtualny romans

Postprzez Lenovo » 13 kwi 2013, o 18:23

Czemu zamknęłam się w wirtualnym świecie... chyba dlatego, że ludzie i przestrzeń zaczęli mnie przerażać. Pogłębiająca się depresja, stres, lęk sprawiły, że byłam w stanie wyjść tylko wtedy, gdy to było absolutnie konieczne (na zajęcia i do pracy). Przestałam spotykać się ze znajomymi, chodzić do kina, do dziś nie jestem w stanie iść na imprezę. Nie ma mowy o podróżowaniu. Ostatnio miałam ważny wyjazd tylko do innego miasta w Polsce, starałam się podejść do tego racjonalnie. Opanowałam umysł, ale emocje przeniosły się na ciało. Rozchorowałam się dzień wcześniej, dzień po odwołanym wyjeździe wyzdrowiałam.
On zdaje się to wszystko rozumieć, jest cierpliwy, do niczego mnie nie zmusza, nie namawia, tylko proponuje. Każda decyzja należy do mnie. A potrafiłam zachowywać się naprawdę źle, łącznie z tym, żeby kiedyś powiedzieć mu, żeby znalazł sobie kogoś normalnego.
On ma na imię Robert, jest architektem, zajmuje się projektowaniem i dekorowaniem wnętrz. W przeciwieństwie do mnie jest bardzo otwarty, ma wielu znajomych, dużo podróżuje. Mamy wspólne zainteresowania, rozmawiamy o literaturze (ja jestem polonistką), uczymy się języków obcych, wymieniamy się książkami i filmami. Jak w normalnym związku.
Na początku nie wiedział ile mam lat. Myślał, że 30-35. Zapytał po kilku miesiącach znajomości. Ja znałam jego wiek. Dla mnie to nie jest problem, ale to jest Polska, tu wszystko, co inne od razu jest dziwne. Na pewno będę miała ciężką przeprawę z rodziną z tego powodu. Moi rodzice są strasznie konserwatywni, dość surowi no i niestety niezbyt tolerancyjni.

Daying is an art like everything else
Avatar użytkownika
Lenovo
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 24
Dołączył(a): 13 kwi 2013, o 02:15

Re: Wirtualny romans

Postprzez elzbieta45 » 13 kwi 2013, o 18:29

dlaczego dla mnie osobiscie wiek niema znaczenia jesli sa uczucia . A to jest najwazniejsze aby kazde z was było ze soba szczesliwe .
Pomysl nad spodkaniem z nim . tu w polsce w twej miejscowosci w kawiarence
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: Wirtualny romans

Postprzez Lenovo » 13 kwi 2013, o 22:37

Nie wiem tylko, czy takie spotkanie już coś wyjaśni. Nie wiem nawet, czy jego 2 tygodnie w Polsce coś wyjaśnią. Myślę, że nadal będę się bała odwiedzić go we Francji (a wiem, że chciałby żebyśmy spędzili tam Sylwestra).

Daying is an art like everything else
Avatar użytkownika
Lenovo
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 24
Dołączył(a): 13 kwi 2013, o 02:15

Re: Wirtualny romans

Postprzez elzbieta45 » 14 kwi 2013, o 06:47

małymi kroczkami musisz walczyc z depresja , bo tak zamkniesz sie na ludzi i wiesz niema nic gorszego niz samotnosc . warto sprobowac
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: Wirtualny romans

Postprzez Hadassa » 14 kwi 2013, o 08:17

Jak spotkasz go na żywo, będziesz wiedziała, czy Cię nie okłamał, czy jest taki jak przez neta....
Jednak poznanie kogoś osobiście dodaje nam pewności..

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Wirtualny romans

Postprzez elzbieta45 » 14 kwi 2013, o 09:54

bo tak watbliwosci i bojazn bedzie ci towarzyszyc zawsze
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: Wirtualny romans

Postprzez Lenovo » 14 kwi 2013, o 13:08

Na pewno spróbuję. Zastanawiam się tylko, na co zwrócić szczególną uwagę podczas spotkania, co powinno mnie zaniepokoić, co nie jest oczywiste, a jednak powinno wzbudzić moje wątpliwości...

Daying is an art like everything else
Avatar użytkownika
Lenovo
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 24
Dołączył(a): 13 kwi 2013, o 02:15

Re: Wirtualny romans

Postprzez Basia1994 » 15 kwi 2013, o 09:13

Lenovo napisał(a):Na pewno spróbuję. Zastanawiam się tylko, na co zwrócić szczególną uwagę podczas spotkania, co powinno mnie zaniepokoić, co nie jest oczywiste, a jednak powinno wzbudzić moje wątpliwości...


Ja ogólnie jestem pesymistką, a co za tym idzie podejrzliwie podchodzą do "takich" znajomości, musisz zwrócić uwagę na jego zachowanie, na jego otwartość, musisz wyczuć jakie ma zamiary co do ciebie. Wiesz facet po 50 ma inne potrzeby w życiu, swoje już przeżył wiec zastanów się dobrze.
Chciałabyś mieć dzieci ? a on ? jak się rozumiecie w tym temacie ?
Basia1994
 

Re: Wirtualny romans

Postprzez auraska » 15 kwi 2013, o 10:07

Każdy ma wrodzony pewnego rodzaju instynkt. Ty przez swoją depresję możesz to odczuwać nieco inaczej, ale na pewno odczujesz jeśli tylko coś będzie nie tak.
Czy chodzisz do psychologa? Masz kogoś poza internetem kto Ci radzi, jakiś profesjonalista?
Jeśli sama oceniłaś, że to depresja, to może jednak Twoja diagnoza jest omylna, czasem człowiek sam się dobija nie zdając sobie z tego sprawy ;)
Jeśli chodzisz do psychologa, podziel się z nim tym ;)
Ale odwagi, jedno spotkanie nie zorbowiązuje do bycia razem na całe życie ;)
auraska
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 14 kwi 2013, o 21:14

Re: Wirtualny romans

Postprzez princessa2013 » 15 kwi 2013, o 13:47

moje drogie panie, też kiedyś zalogowałam się na portalu internetowym, poznałam wspaniałego mężczyznę, tak mi się wtedy wydawało, niestety potem okazało się,że mój książe nie szuka miłości, tylko znajomości bez zobowiązań, tak mi powiedział po dwóch latach związku, było mi bardzo przykro, bo towarzyszyłam mu w jego chorobie-depresji, pokochałam go z całym jego bagażem koszmarnych przeżyć, ale nigdy nie wyszliśmy z jego znajomymi, nigdy nie spędziliśmy czasu z moimi znajomymi, unikał tego jak ognia. Nie chciałam go do tego zmuszać, ale teraz wiem dlaczego to robił, ktoś mógłby zauważyć coś czego ja nie powinnam zobaczyć. Szczerze mówiąc wreszcie odpoczęłam psychicznie, to był najtrudniejszy związek i nigdy więcej znajomości przez internet. Ja się zraziłam.

princessa2013
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 15 kwi 2013, o 13:35
Lokalizacja: wrocław

Re: Wirtualny romans

Postprzez Adidasowa » 15 kwi 2013, o 15:06

Jeśli mam być szczera to osobiście bałabym się takiego spotkania. Mało tego, myślę, że w ogóle bym się nie zdecydowała na takie spotkanie. Każdy wie co się dzieje teraz w naszym XXI wieku. Ale skoro się w nim zakochałaś to może warto byłoby wziąć ze soba jakąś koleżankę czy kolegę jako taką "sekretną ochronę", oczywiście ten, w którym się zakochałaś nie musi o niczym wiedzieć, a ta Twoja ochrona może gdzieś usiąść niedaleko i co jakiś czas przyglądać się sytuacji.

`Co w niej jest, co w niej jest czego nie mam ja?
Blask i mrok - pogubiona w snach,
Blask i mrok - co więcej miałam dać?
Avatar użytkownika
Adidasowa
Kobietka Expert
 
Posty: 4637
Dołączył(a): 2 kwi 2013, o 18:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wirtualny romans

Postprzez Lenovo » 15 kwi 2013, o 22:57

Chodziłam do psychologa, ale stwierdziłam, że szkoda moich pieniędzy na rady w stylu "odpoczywaj, myśl optymistycznie, znajdź swoje dobre strony bla bla bla".
Zawsze bardzo wyolbrzymiam potencjalne niebezpieczeństwo. Tak mnie wychowano - nie ryzykuj, zostań w domu, na pewno stanie się coś złego, po co kusić los. Doprowadziło mnie to do samotności i lęku przed światem. Teraz już nie umiem nad tym zapanować, dlatego nawet jeśli wszystko jest w porządku, zawsze szukam jakichś "ale". Ta sytuacja wymknęła mi się spod kontroli, Robert mnie zainteresował, dlatego brnęłam w to coraz dalej, aż się zakochałam i dopuściłam do ryzykownego układu. Nie poznaliśmy się na portalu randkowym. Miałam fikcyjne konto na fb, ale za nic nie pamiętam, jak ta znajomość się zaczęła, chyba od jakiegoś banalnego komentarza pod zdjęciem. Przez długi czas, w ogóle nie zwracałam na niego uwagi. Aż zaczęliśmy rozmawiać. I poszło.
Jedyne, co podpowiada mi intuicja to to, że Robert czuł się już po prostu starym człowiekiem, co dodatkowo pogłębiały jego problemy zdrowotne i samotność od 6 lat. Jedyne, co zgaduję to to, że on widzi we mnie ostatnią szansę na miłość.
Ale przecież mogę się koszmarnie mylić.
Co do dzieci - ja nie, on tak.

Daying is an art like everything else
Avatar użytkownika
Lenovo
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 24
Dołączył(a): 13 kwi 2013, o 02:15

Re: Wirtualny romans

Postprzez Hadassa » 16 kwi 2013, o 08:37

spróbować Ci nie zaszkodzi ;)
W sumie miałas okazję poznać jego wnętrze, a to bardzo dużo :)

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Wirtualny romans

Postprzez 456 » 16 kwi 2013, o 11:10

Masz rację. Żyjemy w takim kraju, gdzie mało w nim tolerancji. Często nie akceptuje się czyjegoś wyglądu, stylu, poglądów, innych religii czy właśnie -różnicy wieku. Między wami jest spora różnica wiekowa i na pewno dla bliskich Ci osób będzie to wielki problem, w dodatku odległość, która was dzieli. Jeżeli chcesz zaryzykować, bo jesteś pewna, że go kochasz a on tak samo kocha Ciebie, to życzę wam powodzenia, ponieważ na pewno przed wami wiele przeszkód. Mam nadzieję, że oboje je pokonacie i facet okaże się dla Ciebie dobrym człowiekiem, mężczyzną. Moim zdaniem uczuć się nie wybiera, same przychodzą i nie mamy na nie wpływu. Czasami o prawdziwe uczucie trzeba zawalczyć i stawić się przeciwnością. Oby wam się udało.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: Wirtualny romans

Postprzez Basia1994 » 16 kwi 2013, o 15:28

Ja też życzę Ci wszystkiego najlepszego, mam nadzieję że opaczność nad Tobą czuwa.

Proszę tylko żebyś zachowała minimum bezpieczeństwa i na pierwsze spotkanie z nim nie idź sama. Może to brzmi groźnie, ale musisz się tak zabezpieczyć.
Basia1994
 

Re: Wirtualny romans

Postprzez Lenovo » 17 kwi 2013, o 19:05

Dziewczyny, dziękuję za rady i wsparcie. Jeśli chcecie, będę Was informować, jak sprawa się rozwija (lub zwija).

Daying is an art like everything else
Avatar użytkownika
Lenovo
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 24
Dołączył(a): 13 kwi 2013, o 02:15
Pani Reklama

Następna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google Adsense [Bot]