Witam, jak mam GO zrozumieć

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Jamelia » 22 cze 2013, o 10:32

Jak chcesz walczyć o związek skoro on nie chce i mówi Ci to wprost? Jak będziesz przy nim na siłe to Cie w koncu znienawidzi. A gdybyś odeszla może by coś zrozumiał ?? Ty też bys miała czas na przemyślenie. No bo co jeszcze możesz zrobić w tej sytuacji, byc przy nim kiedy on tego nie chce? Każdy się czasem gubi, ma chwile zwątpienia ale on raczej woli byc po prostu sam :(

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez briserlecoeur » 25 cze 2013, o 00:25

Miłość czasami boli... ale pamiętaj : lepiej przecierpieć pół roku, że ktoś Cię nie kocha... a potem wziąć się w garść i zacząć nowe życie niż przez kolejne 40 lat być poniżana, tłamszona i emocjonalnie wypalona... zestaw sobie pól roku i 80 razy tyle... JEST RÓŻNICA !
a zdajesz sobie sprawę z tego, ze on przy dziecku będzie Cie tak traktował ! JAKI ON DA PRZYKŁAD SYNOWI??? Ze kobiety się tak traktuje ? Chcesz wychować tak własne dziecko? żeby za 20 lat jakaś dziewczyna musiała tak Cierpieć jak Ty??
POMYŚL TYMI KATEGORIAMI !

obacz nie jesteście jeszcze małżeństwem ! To genialne w Twojej sytuacji, żadnych rozwodów i podziałów majątków.
Nastrasz go wyprowadzką !!
Jak zobaczysz, ze to oleje...i nie zmieni sie to ODEJDŹ . Daj sobie i dziecku szanse na szczęście.
Wyprowadzka na nikla czy kilkanaście dni to nie koniec świata- to sygnał, ze coś nie gra. A On MUSI taki sygnał dostać.

Nie możesz się nad sobą użalać a wziąć w garść :) Kochana masz dzidziusia :) Masz dla kogo żyć :)

Proszę Cię, wyprowadz sie na KILKA dni. I poczekaj jak on zareaguje.

Briserlecoeur - Jestem ar­tys­tką ulot­nej chwili.
Avatar użytkownika
briserlecoeur
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 11 cze 2012, o 17:13

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez nati18 » 25 cze 2013, o 14:58

briserlecoeur napisał(a):Miłość czasami boli... ale pamiętaj : lepiej przecierpieć pół roku, że ktoś Cię nie kocha... a potem wziąć się w garść i zacząć nowe życie niż przez kolejne 40 lat być poniżana, tłamszona i emocjonalnie wypalona... zestaw sobie pól roku i 80 razy tyle... JEST RÓŻNICA !
a zdajesz sobie sprawę z tego, ze on przy dziecku będzie Cie tak traktował ! JAKI ON DA PRZYKŁAD SYNOWI??? Ze kobiety się tak traktuje ? Chcesz wychować tak własne dziecko? żeby za 20 lat jakaś dziewczyna musiała tak Cierpieć jak Ty??
POMYŚL TYMI KATEGORIAMI !

obacz nie jesteście jeszcze małżeństwem ! To genialne w Twojej sytuacji, żadnych rozwodów i podziałów majątków.
Nastrasz go wyprowadzką !!
Jak zobaczysz, ze to oleje...i nie zmieni sie to ODEJDŹ . Daj sobie i dziecku szanse na szczęście.
Wyprowadzka na nikla czy kilkanaście dni to nie koniec świata- to sygnał, ze coś nie gra. A On MUSI taki sygnał dostać.

Nie możesz się nad sobą użalać a wziąć w garść :) Kochana masz dzidziusia :) Masz dla kogo żyć :)

Proszę Cię, wyprowadź się na KILKA dni. I poczekaj jak on zareaguje.


Jest w tym racja warto spróbować , nie spróbujesz to się nie przekonasz...
Całe życie ty za nim latać nie będziesz , jakby cie kochał to by takich numerów non stop nie wywijał....
Powodzenia :kiss2

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 26 cze 2013, o 08:48

hej dziewczyny wczoraj juz nie klotnie lecz wojna byla z tesciowa i moim, a wiec : wczoraj bylam na rozmowie o prace po ciezkim czekaniu na wlasciciela kt sie spoznial doczekalam sie rozmowy kwalifikacyjnej, kt okazala sie sukcesem dostalam okres probny od sierpnia na miesiac. po powrocie do domu tesciowa do mojego synka z takim tyekstem: o patrz jaka pani wrocila, az mnie cala w srodku zabilo po takim tescie, spokojnie umylam rece wzielam butelke i zaczelam robic malemu mleko a ona powtornie z tym tekstem do mnie??? a ja do niej grzecznie aby tak nie mowila iz nie jestem obca osoba dla dziecka mego tylko matka a ajej slowa rania... a ona zaczela klotnie ja nie wytrzymalam wyrwalam jej dziecko i powiedzialam ze ja jestem matka a ona tylko babka dla dziecka a dla mnie obca osoba a ona do mnie z taki tekstem: TO TYS SIE TU WPROWADZILA, a ja odp jej : to co mam sie wyprowadzic z dzieckiem?! i wyszlam , nie myslac napisalam do rodzenstwa zeby po mnie przyjechali, no i przyjechali pojechalam bez wiedzy mojedo do domu rodzninedo, a pakujac sie zadzwonilam do mojego czy go tez spakowac, a on ze nie to sie pytam czy chce abym wrociala do moju z naszym synkiem , on ze tak, nie minela godzina mowi ze przyjedzie po mmnie i przyjechal, wracajac do domu nie odezwalismy sie do siebie ani slowa, jedyne slowa co powiedzial ze zlamalam mu serce a ja mu odpowiedzialam ze ja mam juz je dawno zlamane przez twoja wredna matke kt mnie niszczy kazdego dnia, plakal jak dziecko a ja z nim , kocham go nad zycie ale wiem ze on cierpi a ja tez , dziiweczyny pomozcie....
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Hadassa » 26 cze 2013, o 09:06

Znajdzie sposób by się wyprowadzić... Bo ona rozwali Wam związek....

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez 456 » 26 cze 2013, o 10:46

Skoro go ruszyło to może mu jednak zależy na was... Obyście znaleźli sposób aby się wyprowadzić od Twojej teściowej, bo zgadzam się z Kayirą. Ta kobieta rozwali waszą rodzinę. Nie pozwólcie jej na to.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 26 cze 2013, o 11:04

ta kobieta jest chora.... a moj tylko mowi ze zrobilam dramat.... i nie potrzebnie pojechalam do domu bo zrobilam wstyd......
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Hadassa » 26 cze 2013, o 11:14

a wg mnie wręcz przeciwnie... Bo jeżeli dzieje sie źle, jestes obrażana a dziecko jest Ci odbierane, to masz prawo zareagować....
I wg mnie następnym razem powinnaś zrobić dokładnie to samo, tylko już nie wrać dopóki on nie znajdzie jakiegoś wyjścia...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Carina » 26 cze 2013, o 11:23

Dokladnie.zgadzam sie Kay.
To nie jest zaden wstyd...dla cb tylko dla nich że do tego doprowadzaja.
Wiesz co ja mysle? Że next razem jezeli bd taka akcja to przetrzymaj go.nie wracaj zaraz a po paru dniach niech tez widzi ze nie ma juz zartow.bo zle skonczycie

"...przez noc droga do świtania -
przez wątpienie do poznania -
przez błądzenie do mądrości -
przez śmierc do nieśmiertelności..."
Avatar użytkownika
Carina
Kobietka Expert
 
Posty: 2942
Dołączył(a): 14 cze 2013, o 09:19

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez briserlecoeur » 26 cze 2013, o 13:49

BRAWO !
Coś drgnęło !:)
Witać, ze TEŚCIOWA jest ewidentnie osoba,która Was dzieli. Ona rządzi Twoim mężem i robi mu pranie mózgu ! Wg jaki wstyd?? Ona mu nagadała jak nic.
Jakie to wredne babsko !!!

i dokładnie jak dziewczyny wyżej, radę Ci przy następnej sytuacji wyjechać ponownie , na tak długo dopóki On czegoś nie wymyśli !

Wg jest szansa jakaś byście się uniezależnili od niej??

Briserlecoeur - Jestem ar­tys­tką ulot­nej chwili.
Avatar użytkownika
briserlecoeur
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 11 cze 2012, o 17:13

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 27 cze 2013, o 06:29

dziewczyny juz nie mam sil jestem wrakiem ....wstaje ze lazami w oczach
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 27 cze 2013, o 07:00

tylko po tym jak pojechalam do domu, on jest wciekly i ciagle mi powtarza ze blad zrobilam i szumu nie potrzebnie bo powinnam siedziec cicho .... a nie w to wplatywac cala rodzine bo on czujenze narobilam mu wstydu
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Carina » 27 cze 2013, o 07:27

Powiedz mu, ze a i owszem jemu powinno byc wstyd.i to jak cholera...bo malzenstwo, to wspolne wspieranie a ciagle akcje ktore ci funduje.Jak dla mnie to nie facet z jajami tylko taka mamyja...jak nie dorósł do tej roli to niech wraca do cyca mamusi a tb i dziecku da spokoj...
(wybacz ale takie jest moje zdanie)

"...przez noc droga do świtania -
przez wątpienie do poznania -
przez błądzenie do mądrości -
przez śmierc do nieśmiertelności..."
Avatar użytkownika
Carina
Kobietka Expert
 
Posty: 2942
Dołączył(a): 14 cze 2013, o 09:19

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 27 cze 2013, o 07:32

dobrze rozumiem, ale on twierdzi ze stara sie zarobic, i abysmy byli szczesliwi. powiedzial ze ma dosc ratowania zwiaku bo teraz ja musze inicjatywe wykazac
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Carina » 27 cze 2013, o 07:58

Jak tak sie stara byscie byli szczesliwi to tylko gratulowac...porażka.
To nie jest tak ze jedno lub 2gie ma wychodzic z inicjatywa. Bo w takim przypadku to wy oboje musicie reagowac...i cos z tym zrobic.

"...przez noc droga do świtania -
przez wątpienie do poznania -
przez błądzenie do mądrości -
przez śmierc do nieśmiertelności..."
Avatar użytkownika
Carina
Kobietka Expert
 
Posty: 2942
Dołączył(a): 14 cze 2013, o 09:19

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Kassandra » 27 cze 2013, o 08:07

Oj, dziewczyno.

Pozbądź się żalu do swojego ojca, to zmieni się relacja z mężem.

K.
Kassandra
 

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 27 cze 2013, o 12:21

nie rozumiem go chce zalogodzic konflikt miedzy nami a on ze ja nie robie tego na czym mu zalezy, do cholery powinno mu zalezec na mnie i dziecku i na nikim innym a nie na jego matce ona powinna byc na dalszym planie
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

DORADZCIE PRZYJACIÓŁKI

Postprzez Amina » 27 cze 2013, o 12:32

prosze nie atakujcie mnie bo moze jestem mloda kocham mojego partnera nad zycie i synka , pomozcie mi wyjsc z tego piekla jakim jest TESCIOWA ,,,,,, chce abysmu z partnerem byli szczesliwa rodzina
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez 456 » 27 cze 2013, o 13:07

Kassandra -nie wypisuj czegoś o czym nie masz zielonego pojęcia.
To samo można powiedzieć do Ciebie -pogódź się z własną babcią a przejdzie Ci myślenie, że problemy są "dziedziczne". :roll:

Amina nie przejmuj się takimi komentarzami.
Domyślam się jak czujesz się w tej sytuacji, bo sama jestem w niektórych sprawach bezradna... Starasz się, prosisz o coś i usiłujesz zmienić jednak do tego potrzebujesz tej drugiej osoby. A ta właśnie osoba zachowuje się jakby "chciała, ale nie mogła" i tylko wmawianie, że nie robisz niczego na czym jej zależy... Wiem jak Ci ciężko, sama nienawidzę tej bezradności...
Niestety dopóki Twój mąż sam nie zrozumie, że to on powinien zapanować nad tym piekłem, przez które przechodzisz -to teściowa nadal będzie wam niszczyła małżeństwo. Powinien się ocknąć, bo to jego matka a poza tym to on jest "mężczyzną" -mężem i ojcem. I to on powinien postawić się matce a nie ciągle tylko Ty sama... Nie wiem jak mogłabyś do niego dotrzeć żeby w końcu wziął sprawy w swoje ręce i zaczął Coś z tym robić. Może on boi się własnej matki? Bo nie wierzę, że nie widzi przez co przechodzisz, jak traktuje Cię Twoja teściowa.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 27 cze 2013, o 13:17

Blackfox doradz mi jak mam choc normalnie jak dawniej zyc szczesliwie z moim a pominac jego matke, mysle ze masz racje ze sie boi, iz tlumaczy mi ze choc mowil mi abym sie czula tutaj jak u siebie choc to nie nasze
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 27 cze 2013, o 13:18

Blackfox on tez mowi ze ja nie rozumiem ze on pracuje z szwagrem debilem i zlodziejem ja to rozumiem, mowi iz mysle tylko o sobie
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez martita » 27 cze 2013, o 14:53

Znam to wszystko, tylko że ja nie daje sobie w kaszę dmuchać. Usamodzielniłam się i jest ok on tez inaczej mnie traktuje docenia. Nie możesz sobie wejść na głowę. Sama nie ociągniesz tego wozu musicie chcieć we dwoję inaczej to nie potrwa długo i szczęśliwie. Pohamuj wydatki i zaoszczędź trochę wtedy będziesz mogła się wyprowadzić.
martita
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 27 cze 2013, o 13:30

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 27 cze 2013, o 15:29

ale martita doradz jak go przekonac ze jego matka chce nas rozdzielic i kombinuje jak tylko moze aby bylo po jej mysli..., trudno odlozyc iz tylko moj pracuje
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez Amina » 28 cze 2013, o 06:44

wczoraj rozmawialismy i jest nawet ok miedzy nami wiadomo ze oboje musimy zaufac w siebie od nowa, ale nie wiem co zrobic z tesciowa, moj mi kazal spytac sie czy chce na chwile dziecko i co z tym zrobic
Amina
Miła Kobietka
 
Posty: 57
Dołączył(a): 4 maja 2013, o 16:21

Re: Witam, jak mam GO zrozumieć

Postprzez youstynah » 28 cze 2013, o 15:48

Nie chce Cię martwić Kochana. Ale to ze podniósł na ciebie ręke to nie jest dobry znak:(
To prawda, że facet potrzebuje trochę przestrzeni, ma prawo do odpoczynku po ciężkiej pracy. Ale nigdy, przenigdy, choćby nie wiem jak bardzo poważna była kłutnia miedzy wami nie ma prawa Cię uderzyć!!!!!!!!!! Ja obiecałam sobie kiedyś, że mój mężczyzna uderzy mnie tylko raz... Drugi raz nie będzie miał okazji. Wiemy już, że go kochasz i chcesz żeby było miedzy wami jak kiedyś, ale musisz pomysleć o swoim maleńkim dziecku, jeśli uderzył ciebie to może skrzywdzić także maleństwo, a przecież to właśnie je kochasz najbardziej na świecie... Sama jestem matką i nigdy w życiu nie pozwole skrzywdzić swojego dziecka...
youstynah
Miła Kobietka
 
Posty: 30
Dołączył(a): 28 cze 2013, o 15:00
Pani Reklama

Poprzednia stronaNastępna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: babeczkazpolski, Bing [Bot], Google [Bot]