Zapewne niejednokrotnie w ciągu dnia maluszki mówią dziwne, dla dorosłych śmieszne, teksty. Podzielcie się nimi!
Ja opowiem historię mojego siostrzeńca (we wrześniu 6 lat).
Otóż kilka dni temu zadzwonił do mnie cały przejęty i krzyczy do słuchawki:
on: ciociuuu! wiesz co się stało?! Kinga się we mnie zakochała!!!
ja: to chyba dobrze?
on: no przestań! tak nie wypada!
ja: jak to nie wypada?
on: a czy widziałaś kiedyś, by dziewczyna znalazła sobie chłopaka? przecież to chłopak powinien poszukać sobie dziewczyny!!
ja: ale to nic takiego..
on: ona mnie kocha!
ja: to super!
on: wcale nie! bo ona mnie bardzo kocha a ja ją tylko troszeczkę
Po tej rozmowie przez godzinę się uśmiechałam i marzyłam by też mieć takie mini problemy dziecięce w życiu