Cześć wszystkim!
Piszę do Was, ponieważ mam ze sobą problem. Jestem okropnie zazdrosna o swojego męża. Wierzcie mi dziewczyny.. to najlepszy facet na tej planecie. Ma dobre serce, jest czuły, dba o mnie... wiem, że mnie kocha. Nigdy nie dał mi powodu do zazdrości.
Jesteśmy razem 9 lat. Przez około 5 lat byłam zazdrosna..tak zdrowo
. Ale od tamtej pory.. zdarzyły się dwie sytuacje, które (myśląc o tym rozsądnie) powinnam olać..a których nie mogę w tym momencie przetrawić. Na jakiejś popularnej stronie informacyjnej oglądał sobie pół nagie kobiety. Słuchajcie, wiem że nic złego nie zrobił.. bo te kobiety były ubrane jednak...ale to co czuję jak o tym pomyślę...
Druga sytuacja.. zapiera się, że nie ogląda filmów przyrodniczych
ja osobiście nigdy Go nie przyłapałam i nie wiem kiedy i jak miałby to robić.. ale powiedział swoim kolegom, że je ogląda i jeszcze mi się pochwalił tym. Poczułam się, jakbym dostała w twarz.
Nie umiem sobie z tym uczuciem poradzić, to mnie po prostu niszczy...
Bardzo Was proszę o jakąś poradę. Co ja mam ze sobą zrobić? Nie piszcie mi tylko, że to chore i w końcu mnie zostawi..bo to mnie tylko bardziej dobija. Może któraś z Was miała podobny problem? Jak sobie z tym poradziłyście? Dziękuję za każdą odpowiedź.