BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Mam 23 lata. Jestem niebieskooką blondynką, wzrost ok. 170cm. Rok temu ścięłam włosy do uszu. Bardzo mi się taka fryzura podobała. Jednak po pewnym czasie zaczęło mi brakować moich dawnych, długich włosów, ślicznych warkoczy, wydziwianych fryzur. Od pół roku zapuszczam włoski. Nawet się to powoli udaje - mam już do ramion (moje włosy bardzooo wolno rosną).
Chciałabym coś jednak w moim wyglądzie zmienić. Sama jeszcze nie wiem co. Noszę okulary i uważam że dodaje mi to urody (jak każdemu ). Nie maluję się bo hmm.. wstyd przyznać ale chyba po prostu nie potrafię. Rano na szybko przed wyjściem liznę rzęsy jakimś tuszem wydłużającym i to wszystko. Jakoś tak stanęłam z tym dbaniem o siebie.
Co prawda często kupuję jakieś fajne ciuchy, uwielbiam nowe buty, torebki. Ale czasem gdy tak patrzę w lustro to TEGO CZEGOŚ mi brakuje.
Wiem że bez zdjęcia ciężko wam będzie cokolwiek doradzić, ale może same próbowałyście kiedyś zmienić się zewnętrznie i wam się udało?
po zmianie fryzury każdy uważał że mam 17 lat i chodzę do liceum.
Poza tym nie potrafię jakiejś super extra fryzury sobie zrobić.. najczęściej robię kucyk na czubku głowy i zwijam go. Albo zwyczajnie prostuję włosy.
Ehh..
doradzicie coś?

Co do zapuszczania wskazane jest podcinanie końcówek przyśpiesza to ich wzrost

CO do samych zmian jezeli chcesz zacząć się malować, można spróbować, poświęcić jeden wieczór i popróbować...
Na necie i youtubie jest masa filmikow, z których na pewno możesz skorzystac...
Dwa można pomyśleć o jakiś pasemkach lub coś

Kayira napisał(a):jezeli chcesz zacząć się malować, można spróbować, poświęcić jeden wieczór i popróbować...
Na necie i youtubie jest masa filmikow, z których na pewno możesz skorzystac...

Otóż to.
Poza tym możesz spróbować zrobić kreski na powiekach. Nie wiem czy Ci się takie coś podoba:

Moim zdaniem jeśli nie robiłaś makijażu to na start możesz spróbować podkreślić oczy w ten sposób (nawet zwykłą, czarną krędką +tusz do rzęs). Zobaczysz czy Ci spasuje. Nie jest to trudne a kreski zawsze można zrobić grubsze, dłuższe -wedle gustu. Ładniej wygląda wtedy oczko.

Co do fryzur to Ci nie pomogę. Nie znam się na modnych fryzurach, preferuję alternatywne...

Ja sama sie nie maluję tylko tusz i kredka do oczu..
ale co jakiś czas własnie robię kreskę nad okiem

te kreski są bardzo ładne, ale chyba sama nie potrafiłabym czegoś takiego zrobić
wiem wiem, trening czyni mistrza, ale sęk w tym że te moje "treningi" kończą się po pierwszej nieudanej próbie

czytałam kiedyś że takie kreski się człowiek uczy robić, poprzez zrobienie kropek i łączenie ich

hmm.. kiedyś kupiłam eyeliner ale średnio mi się podoba moje zrobienie kreski nim. Może rzeczywiście zacznę od zwykłej kredki. W końcu od środy wakacje więc będę się nudzić

Ja zanim zaczęłam używać eylinera to używałam zwykłej kredki czarnej do oczu.. I mogę ci dać radę... Zamiast przechodzić do takich skomplikowanych jak dla Ciebie rzeczy, kup zwykłą czarna kredkę do oczu, ale nie wodoodporną, bo jak będziesz uczyła się malować to potem bedzie trudniej zmazać
Ja jak uczyłam się pierwszy raz, zajmowało mi 5godzin przed lustrem, ale co z tego.. Uda ci się napewno! Zobacz czy ci pasuje grubsza, ciensza.. wedle gustu... A jak na górze nie chcesz robić, zrób na dole.. Ja to zależy czy mam czas i jak chce wyglądać... Na codzień maluję rzęsy pogrubiającym tuszem do rzęs nie sklejającym ich, czarną kredką do oczu na dole, i lekko rozmazuje (przymglone oczy są podobno bardziej uwodzicielskie...) i tyle z moich wyczynów... A jak mam czas to kreska na górze i na dole Czasem kredką czasem eylinerem... Tylko fakt faktem, jak się długo nie używa eylinera zapomina się nadzwyczajnie jak się malowało.. i przeważnie spędzam przed lustrem kilka godzin ze stertą zużytych wacików i patyczków do uszu. Ale w końcu jednak się udaje i wychodze zadowolona z łazienki
Trening czyni mistrza, a jestem pewna że zmiana w makijażu wyjdzie Ci na dobre.. spróbuj, co ci szkodzi? Możesz tylko na tym zyskać
A może zamiast kredek do oczu użyjesz cieni do powiek? Wybierz odpowiedni kolor dla siebie i już. Tez jestem niebieskooką blondynką..jasne róże, pomarańcze, żołcie, beże, fiolety, zielenie... dużo barw nam pasuje Bogu dzięki, dlatego nic tylko korzystać
możesz poeksperymentować i wymalować powieki na górze i w kącikach oczu, ładniej będzie wyglądało ... A może zmienisz tusz do rzęs? Zamiast wydłużającego-pogrubiający lub na odwrót...
Poza tym jakiego tuszu używasz? Czarnego?Brązowego? Dla blondynek pasują grafity i ciemne brązy(wygląda naturalniej). Jesli chodzi o czerń nie za bardzo bo obciąża to rzęsy i wygląda tandetnie jak za dużo tuszu się nałoży...

Co do włosów to rownież nie jestem znawczynią, ale może jak nie masz grzywki to sobie ją zrobisz ? Choć myślę, że jak będziesz mieć dłuższe włosy to i więcej fryzur będzie można zrobić... Czekaj )
Wybacz jeśli napisałam zbyt chaotycznie, ale mam nadzieje, że zrozumiesz co i jak:D

Broń Boże nie uczyć się malować kresek eylinerem jeśli nie próbowało się wcześniej kredką. Nie dość, że ogólnie jest ciężko przeciągnąć go prosto i wychodzą maziaki to w dodatku słabo się trzyma -według mnie, ale nie poświęcałam mu uwagi więc pewnie są takie, które utrzymują się dobrze na powiece. Eyliner zamawiałam z Avon'u i kiesko go wspominam.
Zwykła, czarna kredka, najlepiej dobrze natemperowana. Zrobi się krzywo, to się poprawi. Potem dojdziesz do wprawy i będą wychodzić prościutko.

Osobiście polecam Monami.

Moje powieki są strasznie "wymagające" i ciężko jest na nich długo utrzymać kolor. Tylko ta kredka mi podchodzi i nie staje się kolor szary zamiast widocznie czarny...
Jest dobra, po prostu i tania.

Co jakiś czas przycinaj końcówki, to powinno Ci pomóc w szybszym odrośnięciu Twoich włosów. Jeżeli chodzi o malowanie, to nie każdemu dodanie makijażu dodaje urody, wiec nikt nie powiedzial, ze bez makijazu brzydko wygladasz.

Ja jeszcze słyszałam, że majonez przyspiesza wzrost włosów
I warto go spożywać chociaż 1x w tygodniu.

tak jeszcze pomyślałam, że może coś w zmianie swojego sposobu ubierania
może warto zdecydować sie na jakiś nowy kolor do swojej garderoby ??

Zmiana wygladu - świetny pomysł - generalnie jesli się nie malujesz - to cokolwiek zaczniesz, w jakikolwiek sposób to zmiana murowana Ale tak na powaznie - to myslę, że najbardziej beda ci sluzyc kosmetyki o naturalnych odcieniach - jak np. cienie do powiek - czemu? poniewaz jak nawet makijaz nie wyjdzie to nie bedzie tego widać, mozna zainwestować w rozswietlacz - i stosować go właśnie jako również do powiek , koniecznie tusz do rzęs, kredka - podkresla ale nie kazdy lubi, no i oczywiscie pomadka

Wymiana kolorów w garderobie równiez uwazam za świetny pomysł - warto przyjrzec się sobie i zwrócic uwagę w jakich kolorach jest Ci do twarzy i jeszcze to co rzuca się w oczy - to zmiana obuwia szpilki zawsze wydłuzaja nasze nogi i sa sexy i kobiece i w ogóle wow

no i jak czesciej chodzisz w spódnicach to zamienic to na spodnie , a jak w spodniach to na spódnice to też zmienia wiele powodzenia w metamorfozie!!!

Może wybierz sie do profesjonalnego salonu kosmetycznego jestem bardzo zadowolona z salonu Black Pearl w Krakowie kolo galerii krakowskiej fryzjerka podpowiedziala mi, w jakiej fryzurze bede wygladala najlepiej i teraz czyje sie swietnie

nie stać mnie na wizytę u specjalistki za 300zł

obawiam się że pani i tak chodziło o reklamę a nie pomoc Tobie

też mi się tak wydaje
ale bądź co bądź:
1. Zaczęłam się malować - delikatny makijaż, troszkę niebieskiego cienia do powiek i tusz podkręcający rzęsy
2. Zaczęłam ubierać się bardziej na sportowo. Do niedawna starałam się ubierać dość elegancko, tzn. dżinsy ale do tego jakaś super extra bluzka. A aktualnie kupiłam traperki na zimę i noszę luźne swetry - powiem szczerze, bardzo mi się taka zmiana podoba
3. Ścięłam grzywkę i jest naprawdę ogromna poprawa wyglądu, choć teraz na zimę to takie średnio wygodne ale i tak bardzo mi się podoba ta zmiana
4. Przestałam jakoś obsesyjnie wmawiać sobie że jestem brzydka, że trzeba coś ze sobą zmienić.
Ostatnio trochę przytyłam, noszę głównie rozmiar 40, ale to przez własną głupotę - wcinanie czipsów, słodyczy itd zwłaszcza na noc... :/
ale i tak bardzo wam dziękuję za pomoc :*

ważne że coś robisz

gratuluję zmian

dziękuję serdecznie

Od siebie mogę dodać kilka trików.

- W makijażu przede wszystkim skupić się na tym, co lubimy w buźce najbardziej. Jeżeli to oczy/usta/kształt twarzy, to na to kłaść największy nacisk. Aby ta część najbardziej się rzucała w oczy, co nam nie będzie przeszkadzało, bo same w sobie to lubimy.
- Jeżeli mamy spore biodra, unikajmy dużych toreb - serio. Często babeczki uważają, że taka sakwa więcej zakryje - nic bardziej mylnego. Będziemy podświadomie odbierane przez innych jako "duże".
- Nośmy paski i to przeróżne. Jeżeli obwód pasa jest większy, to unosić trzeba go odrobinę wyżej. Który facet nie lubi talii? ;D
Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę.

do Twojej listy Aii mogę dodać jeszcze że powinno się nosić szpilki/obcasy. To bardzo ładnie podnosi pupę

Oczywiście! Dodatkowo wydłuża nogi ^^

jednak mimo wszystko zimą polecam buty płaskie
ja kupiłam dokładnie te i są naprawdę świetne. I cudnie na nodze wyglądają (mimo że może na zdjęciu średnio)
tak w ogóle to są one szare ale jakoś tak na fotce wyszły beżowe ;P

Musiałabym zobaczyć na nodze. Dla mnie na płaskim to tylko martensy i baleriny.

A ja doradzę jedno - eksperymentować Nie ma chyba przepisu na sukces. Musisz więcej pokombinować, oglądać się w lustrze i słuchać opinii innych. Na pewno w końcu znajdziesz swój styl.