Też się nie mogę napatrzeć, takie to rozbrykane psisko maleńkie, że masakra. Też ciągle na niego patrzę, na razie sobie slodko śpi;) 9 tygodni ma słodziak, 10 maja się urodził;) Jest taki malutki, przesłodki. Cały czas go całuje i już nawet go nauczyłam dawania buzi. Mówię "daj pani buziaczka" i on wystawia tą swoją przesłodziutką mordkę i mnie tak muska w usta <3 Dopiero od 12 jest u mnie w domu, a już chodzi za mną krok w krok i obserwuje wszystko co tylko robię. kiedy wychodzę z pokoju to też patrzy gdzie idę i jak nie biorę go ze sobą to zaczyna piszczeć i płacze
słodziak się wykręca na plecki i patrzy tylko żeby go smerać, bo brzuszku;) Wabi się KAPSEL, połówek go nazwał, nie mialam nic do gadania, mówi, że skoro po niego pojechał to jakiś udział w jego życiu musi mieć, no to się zgodziłam na to imię. W sumie mi się podoba, krotkie, fajne;) Taki maleńki Kapselek <3
Vaniliiia ja dziś chodze taka szczęśliwa jak nigdy:) tata mi kazał go oddać, bo on nie toleruje psów w domu. Powiedziałam, że jak ma zamiar go wyrzucić to mnie razem znim:) I jakoś zaakceptował hehe. A jak się wabi to już chyba wyczytałaś;)