Coś dziwnego...

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Coś dziwnego...

Postprzez Aramat » 11 sty 2015, o 21:23

Hej! Słuchajcie od jakiegoś czasu zauważyłam, ze dzieje się ze mną coś nie tak.
mam 21 lat i nigdy nie bylam w stałym związku , spotykałam się z chlopakami ,ale to zawsze konczylo się szybko albo po prostu to było nie to.
od niedawna zauwazylam,ze jesli komus zalezy na mnie i zaczyna się interesowac na poważnie moją osobą to ja nagle się wycofuję , nagle NIE,chociaż nawet wcześniej szalałam za tym chłopakiem!! kiedy zauważam , że tak jakby już go "zdobyłam" to ja wtedy odpuszczam... to jest dziwne, nie wiem co mam zrobic, czy mam się przełamać i na siłłę próbować... ? może ja po prostu nie umiem być z kimś i przyzwyczailam się do życia samej. Błagam powiedzcie coś, doradźcie, któraś z was może też tak ma lub miała?
Aramat
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 11 sty 2015, o 21:13

Re: Coś dziwnego...

Postprzez Astra » 11 sty 2015, o 21:56

Czy to jest dziwne zachowanie ?
Odpowiem , ze nie.
Ty sie po prostu boisz uczuc i dlatego czujesz sie taka wewnetrznie zablokowana.
Wyluzuj odrobine i daj sie poniesc uczuciu .
Nie analizuj niczego , poprostu otworz sie na innych .
Zamknelas sie we wlasnej skorupie i tam siedzisz wystraszona jak male zwierzatko, trzesac sie .
To nie tak ma byc.
:ok:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: Coś dziwnego...

Postprzez Kastella » 12 sty 2015, o 13:14

A mnie się wydaje, że to nie do końca o to chodzi... Raczej poszukujesz ciepła drugiej osoby, oczekujesz zainteresowania, ale jak przyjdzie co do czego, to się wycofujesz. Ale nie z powodu jakichś obaw, tylko dlatego, że w gruncie rzeczy nie zależało Ci na tej konkretnej osobie. Chciałaś "coś poczuć", osiągnęłaś to i dlatego więcej nie potrzebujesz... Jeśli trafisz na odpowiednią osobą, to wcale nie będziesz chciała się wycofać, ale do tego potrzeba jednak solidnej cierpliwości ;)
Avatar użytkownika
Kastella
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 20
Dołączył(a): 23 gru 2014, o 11:55

Re: Coś dziwnego...

Postprzez sedomom » 8 lut 2015, o 16:17

Nie. Nie musisz się śpieszyć. Nie każda osoba, która stanie na Twojej drodze, "zachwyca się Tobą" musi stać się Twoją drugą połówkę. Każdy z Nas lubi otrzymywać komplementy (to w pełni naturalne). Nie zmuszaj się do niczego. Rób to co podpowiada Ci serce.

sedomom
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 20
Dołączył(a): 29 sty 2015, o 16:11

Re: Coś dziwnego...

Postprzez Astra » 9 lut 2015, o 21:15

Powiem Ci, ze sa takie zyciowe momenty , ze powinno sie ,,myslec,, wlasnie sercem a to rozsadne
myslenie zostawic na chwile w blogim bezruchu.
A wtedy zobaczysz siebie zupelnie inna.
Po prostu naucz sie postrzegac siebie i traktowac sama siebie wyrozumiale i cieplo.
A byc moze nic juz Ciebie nie zdziwi. :pisze:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: Coś dziwnego...

Postprzez Lulusiowa » 10 lut 2015, o 22:48

Nie próbuj niczego na siłę. Ja miałam tak samo. Więc gdy stwierdziłam, że czas spróbować, zaufałam pierwszemu facetowi, któremu jak mnie się wydawał, na mnie zależało. Niestety był to błąd, bo nie był on osobą na którą czekałam, na dodatek do dziś mam same nieprzyjemności z tego powodu. W pewnym momencie znajdzie się osoba, która odmieni Twoje podejście, wtedy kiedy najmniej będziesz się tego spodziewać.
Avatar użytkownika
Lulusiowa
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 5 lut 2015, o 11:57

Re: Coś dziwnego...

Postprzez patrycjagliwa » 11 lut 2015, o 15:35

Zazwyczaj tak bywa. Wielu męskich znajomych mówi mi o tym że kobiety często interesują się nim, a jak zaczyna wykazywać jakieś uczucia to to zainteresowanie opada.

patrycjagliwa
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 9
Dołączył(a): 11 lut 2015, o 15:32

Re: Coś dziwnego...

Postprzez Evelina » 11 lut 2015, o 16:22

Mam zupełnie tak samo i sama się zastaniawiam co jest ze mną nie tak, choć zaznacze że dzieje się tak dopiero od 2 lat bo właśnie 2 lata temu byłam tak naprawde zakochana i od tamtego czasu nic. Mimo że mam sporo kolegów to jakoś w żadnym z nich nie widzę szans na coś więcej. Można powiedzieć że mam serce z lodu. I jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to cierpliwość. Może to nie jest jeszcze nasz czas. :)
Evelina
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 11 lut 2015, o 15:53
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]

cron