BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

W naszym związku miała miejsce zdrada z mojej strony. Mimo to jesteśmy razem, a było to kilka mies. temu. A K. mi wybaczył.

Nawet po zdradzie tworzyliśmy niemal wzorowy związek, ale był przeplatany z momentami, kiedy K. się załamywał z powodu zdrady. A potem wszystko znów wracało do normy.

2 dni temu się widzieliśmy i był jakiś nie w sosie i nie chciał powiedzieć, o co chodzi. W końcu powiedział, że tak nie może być. Że raz jest dobrze a raz źle. I wtedy zaczęliśmy naprawdę szczerze ze sobą rozmawiać, płacząc i przytulając się. Zapewniając że się kochamy (dodam, że brakowało nam szczerości, więc była to ogromna zmiana, z której oboje się cieszymy). Potem powiedział, że ten dzień mimo wszystko był cudowny, bo tak dobrze nam się rozmawiało, jak nigdy po zdradzie.

Wspólnie doszliśmy do wniosku, że powinniśmy zrobić sobie przerwę, bez żadnego kontaktu ze sobą. Po której zadecydujemy, czy chcemy być jeszcze razem. To byłby czas na przemyślenia. Uznaliśmy, że być w może w tym czasie cały żal minie i sprobujemy jeszcze raz. Jeśli nie, zostaniemy znajomymi. W czasie tej przerwy nadal będziemy razem, ale jakby "na wakacjach" od siebie. Miałoby to trwać miesiąc. K. zaproponował, że spotkamy się ostatniego dnia przed przerwą i spędzimy ten dzień idealnie, po czym miesiąc bez kontaktu.

Cały czas bardzo się kochamy i jest to obustronna decyzja.


Co myślicie o tym pomyśle?

Oczywiście nie będzie dopuszczalne, że robimy w tym czasie co nam się podoba, bo jak wspomniałam - nadal będziemy w związku.

Myślę że to dobry pomysł ale czas jest za długi może spróbujcie skrócić czas "wakacji" do dwóch tygodni np jeśli się kochacie to nie rozdzielajcie sie na aż taki długi czas. Życzę wam powiedzenia i trzymam kciuki za was :-*

Myślę, że to dobry pomysł. Podziwiam, że twój facet mimo wszystko tak dobrze zniósł zdradę.

Jednym słowem już po was. Na powrót nie licz a jeżeli do teog dojdzie nie będzie dobrze. Takie rzeczy przechodzi się wspólnie... a przerwy kończą się trwałym rozstaniem. Ot taka prawda.

też jestem zdania że prezerwa nie wróży nic dobrego, zapomnicie o sobie

Ja też jestem zdania, ze takie przerwy nic nie dają. Albo się jest ze sobą, albo nie.

A wg mnie dobrze jest odpocząć, przemyśleć zatęsknić itd. ale najważniejsze, że dostzregacie problem i wspólnie próbujecie znaleść rozwiązanie. Miesiac czasu to dużo i nie dużo, jednak jeśli związek się rozpadnie to rozstaniecie się na stałe wiec w tej perspektywie miesiąc to nie wiele. Wg mnie warto spróbować.

A ja jestem zdania,że pomysł nie jest dobry. Zdrada nie bierze się z powietrza. Ona jest efektem kryzysu,problemów w związku. Związek z problemami to związek słaby i kruchy. Ratować go można przez bliskość i zaczynać od zera. No właśnie, podstawową zasadą budowania związku po zdradzie jest to,że zaczyna się kompletnie od zera. To nie może być ten sam związek kontynuowany,bo wychodzi tak właśnie jak w Waszym przypadku. To ma być nowy związek,bez tej przeszłości. Nie każdy tak potrafi,dlatego często zdrada trwale niszczy związek. Prawdopodobnie sami rady nie dacie,potrzebna by była pomoc terapeuty. Tylko najpierw musicie być pewni,że chcecie tego i dopiero potem poszukać terapeuty,który specjalizuje się w terapii par/małżeństw i walczyć. Bez tego związek prawdopodobnie rozpadnie się prędzej czy później.

Przerwa chwilowa jak wyjazd dokądś ok ale nie w takich sytuacjach