i co dalej??

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: i co dalej??

Postprzez berta23 » 22 sty 2014, o 23:23

A ja zgadzam się z wypowiedzią Madlen.. Że trochę tak to wygląda, że szukasz wymówki aby jedak z Nim nie porozmawiac. Na wszystko masz jakąś odpowiedź, która ujawnia, że rozmowa dla Ciebie nie wchodzi w grę.. Ja rozumię, jesteś bardzo młodą dziewczyną, która przeszła już bardzo duzo ciężkich chwil. Boisz się zacząć ten temat. Ale Twoje domysły wcale Ci nie pomagają. Wręcz przeciwnie, chyba tylko szkodzą... Piszesz, ze boisz się usłyszeć , że nie chce dziecka, że przez Niego stoicie w miejscu... Powiedz Mu szczerze o wszystkim tym, co piszesz tutaj. Tylko tak możesz sobie i Wam pomóc. To dobrze, że nie tłumisz tego w sobie i piszesz tutaj to, co leży Ci na sercu. Każda z nas chce wyrazić swoje zdanie i pomóc. Ale myślę, że najważniejsze teraz jest to, żeby otworzyć się przed Twoim partnerem.
Trzymam kciuki!

Where you invest your love, you invest your life...
Avatar użytkownika
berta23
Miła Kobietka
 
Posty: 64
Dołączył(a): 26 wrz 2013, o 12:58

Re: i co dalej??

Postprzez kasia.. » 23 sty 2014, o 07:49

Tak n ie chce z nim rozmawiac, bo sie cholernie boje :( . boje sie , ze powie,ze nie chce dziecka itd.. tak wiem ,ze bez rozmowy niczego sie nie dowiem,ale kurcze tak mi ciezko sie do tego zebrac. Mimo to ze mam 21 lat i jestem mloda osoba,ale naprawde z swoim zyciu dostalam niezlego kopa od zycia juz. W zyciu mi sie piepszy po calosci :cry: . Czasem zastanawiam sie czy naprawdewarto zyc :cry: . teraz tak siedze i pisze do was i jak glupia placze :( . Nic mi sie nie uklada :( :( . Moze i popelnilam blad wiazajac sie ze starszym mezczyzna ode mnie . pytanie czy go kocham?? moze i kocham lub przezwyczajenie, sama nie wiem. Ale bardzo bym chciala miec z nim dziecko. Kiedys on nam powiedzial,ze nas na dziecko nie stac,ale do cholery jak nas nie stac kiedy stac. Oboje pracujemy razem w tej samej firmie,kazde z nas ma wyplaty normalne... Ja juz naprawde jestem glupia z tym wszystkim,mam czekac kiedy on bedzie mial 40lat i wtedy pomysli o dziecku,,to ja naprawde dziekuje. ja jestem mloda i mlodo chce urodzic a nie w wieku starszym, kiedy on by zaczol myslec. :(
kasia..
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 20
Dołączył(a): 11 sty 2014, o 21:34

Re: i co dalej??

Postprzez Madlen » 23 sty 2014, o 12:42

Mój facet jest też o 10 lat starszy i na początku powiedziałam, jaki ślub o czym On gada w ogóle, za mloda jestem.. później to ja wyszłam z inicjatywą żeby jednak tą datę ustalić, nie On.. I co tez miałam myśleć, że już się Mu odechciało??
Może Twój partner też nie chce nic narzucać skoro sama powiedziałaś, że nie chcesz dziecka bo nie chcesz już więcej tak cierpieć.. Być może to miało na Niego duży wpływ i woli wszystko stłumić w sobie.. może nie wie nic o Twoich wątpliwościach, nadziejach, planach.. Bo niby skąd ma wiedzieć jak nie rozmawiacie..

Ty jesteś bardzo emocjonalną osobą jak sądzę i myślę, że nie otrząsnęłaś się po tragedii która Cię spotkała, Myślałaś o wizycie u psychologa?? uwierz mi, będzie lepiej i zaczniesz na wszystko patrzeć "na trzeźwo".. Najlepiej udaj się z partnerem, skoro nie chce się otworzyć przed Tobą może lepiej będzie przy obcej osobie??

Jak czegoś nie zrobicie nie widzę dla Was przyszłości...
Avatar użytkownika
Madlen
Kobietka Expert
 
Posty: 5766
Dołączył(a): 13 mar 2013, o 22:56

Re: i co dalej??

Postprzez kasia.. » 23 sty 2014, o 16:34

On nawet nie umie rozmawiać na poważne tematy. zawsze jak zaczynam jakiś naprawdę poważny temat to albo zmienia temat albo mówi abym przestała . i to jest normalne dorosłe zachowanie? bo raczej nie:( i co. zacznę temat dziecka to albo zmieni temat albo powie że nas nie stać. czasem zastanawiam się nad naszym związkiem:( kocham go ale ja chce faceta który będzie odpowiedzialny który będzie umiał porozmawiać na wszelkie tematy. .
kasia..
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 20
Dołączył(a): 11 sty 2014, o 21:34

Re: i co dalej??

Postprzez kasia.. » 31 sty 2014, o 07:39

Coraz gorzej jest z moim partnerem . Kurde nie mogę. powiedzieć że on. mnie nie kocha bo. wierze w to że mnie kocha. przedwczoraj już wieczorem lezelismz i zaczęliśmy się prawie że kochać a mój ukochany na to że jemu się nie chce, wkurzylo mnie to bo tak już trzy razy postąpił. powiedziałam mu, że chyba naprawdę padło mu na starość bo wogóle się nie kochamy nie przytulamy i że może lepiej było bylo jak kazdz poszedł w swoją stronę. i odwróciła m się i poszłam spać. ale chyba jego te slowj zabololy bo przez ból. nocy płakał . wczoraj za to nie odzywalismy sie do siebie cały dzień. wieczorem kiedy wypił że trzy piwa to był odważny i powiedział mi że wie że chce mieć dziecko, poukładane życie, ale nas prostu na to nie stać. noz kur... kiedy on powiedział że nas nie stać to słabo mi się zrobiło, jak nie stać kiedy stać pracujemy razem mamy normalne wypłaty i nas nie stać. teraz wiem że on chyba nie chce rodziny. co. dalejD? co mam robić??? warto tak żyć bez przyszłości?
kasia..
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 20
Dołączył(a): 11 sty 2014, o 21:34

Re: i co dalej??

Postprzez kasia.. » 31 sty 2014, o 07:40

Kochane przepraszam was za błędy powyżej bo. tak szyb :D ko pisałam
kasia..
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 20
Dołączył(a): 11 sty 2014, o 21:34

Re: i co dalej??

Postprzez karolinq12 » 6 lut 2014, o 18:25

szczera rozmowa pomoze. wiek nie gra roli.

Myślałam, że do końca życia nie będzie stać mnie nawet na głupie waciki, ale czuję, że dzięki tv.sexbook.com.pl niedługo wszystko się odmieni!:)
karolinq12
Miła Kobietka
 
Posty: 50
Dołączył(a): 6 lut 2014, o 18:12
Pani Reklama

Poprzednia strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot], Google Adsense [Bot]