KArmiłam synka piersią 2,5 roku. Na początku też mi powiedziano, ze mogę mieć nietreściwy pokarm, bo synek długo ssał i z krotkimi przerwami znów był glodny. Ale jednak dostawiałam kiedy chcial i na ile chcial i z czasem pokarm się zmienił. Doszlo do tego, ze musialam odciągać i oddawałam do szpitala, gdzie pracuje moja mama dla innych maluchów. Jednak przychodzi taki czas kiedy postanowiłam już wprowadzać nowe rzeczy i pierwsze były soczki. Podstawa to dobra butelka. Ja miałam Canpol ze smoczkiem piersio podobnym i okazala się na tyle dobra, że synek naal ssał pierś. Potem to już na koniec nawet jadł obiad i popijał piersią
Warto więc nie bać się a powoli usiąść i pomyśleć jak sobie radzić.