Mąż zamnknął się w swoim świecie

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez babeczka » 10 cze 2013, o 14:45

xMoniaX napisał(a):Witam Panie, … potrzebuje pomocy, nie wiem co mam począć z moim mężem. Ale od początku, jesteśmy małżeństwem prawie 2 lata. Różnie się układa między nami, idealnych małżeństwem chyba nie ma, ale byłam szczęśliwa, kochamy się i jakoś się, nawet w kwietnio zaczynaliśmy myśleć o dziecku bo udało mi się umowę na stałe dostać, ale związku z tym że mąż też nie dawno zmienił pracę postanowiliśmy poczekać jeszcze 3-4 miesiące, i tu zaczynają się schody. Od miesiąca mój szacowny mąż powoli zmienił się nie do poznania. Od kwietnia ma nowa pracę, swoje wymarzone stanowisko, choć pieniądz jak na to stanowisko śmieszne. W nowej pracy wiadomo trzeba się pokazać, więc wiadomo zostaje czasami dużej jedzie w weekend jak się coś zepsuje. Problemy zaczęły się jak zaczął przynosić prace do domu. Nie napisałam jest informatykiem. Siedzi ciągle jak nie przy jednym to drugim komputerze, to tablecie albo na komórka się bawi, a mnie ignoruje. Zrobiłam mu awanturę o to, że mnie olewa nie ma na nic czasu, stwierdził, że się poprawi, zresztą jak sam stwierdził to, co robi w domu to nie, dlatego, że musi tylko, dlatego że chce – coś dodatkowego. Niestety nic się nie zmieniło a jest jeszcze gorzej. Doszło do tego że w ogóle nie rozmawiamy o bliskości to w ogóle mogę zapomnieć , a przed komputer dalej siedzi tylko dla odmiany nie pracuje tylko teledyski ogląda i na portalach społecznościach siedzi. Wczoraj już nie wytrzymałam i powiedziałam mu, jak tak można się w swoim świecie zamknąć a mnie jak powietrze traktować, chyba to widzi i stwierdził, że celowo tego nie robi i żeby dać mu czas. Nie wiem co mam myśleć i co robić. Jak zapytałam się go wprost dlaczego tak się zachowuje stwierdził, że nie wie, ale ani ja nic nie zrobiłam ani on nie zrobił nic złego. Co mnie jeszcze bardziej dobija, bo nie wiem, jaki jest tego powód. Mam wrażenie jakbym męża straciła a w domu mam obcego chłopa, z którym nic mnie nie łączy. Nie wiem jak długo to potrwa i jak ja długo wytrzymam, bo teraz najchętniej bym go z domu wyrzuciła. Staram się nie robić żadnych pochopnych kroków i decyzji nie podejmować ale to bardzo boli zostać po prostu odsuniętym. Macie jakieś pomysły co mogę zrobić albo jak się zachować?


Sama piszesz, że ma swoje wymarzone stanowisko, pracę którą lubi itd, widocznie chce się wykazać i to jest bardzo dobra metoda w każdej nowej pracy i to na samym jej starcie. Wieczory macie na tyle wolne, że musisz z małżonkiem sobie poważnie porozmawiać, a to że dla Niego praca jest ważna - bardzo dobrze o Nim świadczy, pracę należy w dzisiejszych czasach szanować. Kup dobre wino, zrób kawę,ciasto i przy lampce porozmawiaj z Nim,zapytaj, dlaczego tak się dzieje, a może On w tej pracy kogoś ciekawego poznał?? Bez rozmowy szczerej, poważnej niczego się nie dowiesz.
Avatar użytkownika
babeczka
Extra Kobietka
 
Posty: 362
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 12:47

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez 456 » 13 cze 2013, o 13:06

xMoniaX i jak się sprawy mają?


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez xMoniaX » 14 cze 2013, o 18:26

Witam Panie, przepraszam , że się nie odzywałam tyle ale ten tydzień był strasznie zakręcony.
Zacznę może od skoków , skakaliśmy ze spadochronem i było fantastycznie, chyba jedno z najlepszych uczuć na świecie. Nawet nad kursem się zastanawiałam ( mój mąż chce oczywiście bardzo i nawet ma fochy że na razie się nie zgadzam) ale to strasznie dużo pieniędzy ale myślę że w przyszłości jak tylko fundusze pozwolą to na pewno.
W sumie od niedzieli się nie kłóciliśmy i nawet zaryzykuje że coś się zaczyna układać powoli. Boje się tylko poruszać temat a zasadzie co masz w tej głowie i co myślisz, czy Ci się odmieniło coś. Na razie dobrze jest i może miech tak zostanie.
Też wpadałam na pomysł żeby coś zrobić dla siebie, byłam z koleżankami na piwku, u kosmetyczki i fryzjera- drobna zmiana koloru i fryzury. Mam wrażenie że to nawet podoba się mojemu mężowi ale teraz najważniejsze e ja się z tym dobrze czuje.
Temat szpiegowania też się wyczerpał, bo męża zaczęło wkurzać to że robię awantury ciągle o rudą, bo jak twierdzi nie mam podstaw i pozakładał sobie hasła na komputery. Co prawda jest jeszcze jego komórka z której jest dostęp dosłownie wszędzie, ale staram się jej nie mieć w zasięgu. Bo faktycznie sama zauważyłam, że robię czasami wojnę o nic na dobrą sprawę i jak ochłonę chwilkę tz. nie mam męża w zasięgu wzroku akurat to mi przechodzi, albo jak myślę o tym po wszystkim.
Co do dziecka hmmm w sumie to bym już jej chciała mieć choć jak w ten pamiętny piątek rozmawialiśmy poważnie (bo temat dziecka był jakieś 3 miesiące temu i to mąż chciał a ja chciałam poczekać) to mój mąż stwierdził że na razie nie chce. Zobaczymy na razie staram się tego tematu nie poruszać. W niedziele przychodzą do nas przyjaciele na grilla 3 małżeństwa i każde z dzieckiem a żadne nie ma jeszcze roku. Może to będzie dobra okazją do poruszenie tematu.
Boje si teraz zrobić coś żeby nie zepsuć tego co jest teraz. Ja niestety jestem bardzo niecierpliwa, i zawsze dziurę w całym znajdę i wyjdę przed orkiestrę. Staram się na razie wrzucić na dystans i nie podchodzić do wszystkiego tak emocjonalnie.
xMoniaX
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 31 maja 2013, o 13:01

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez Hadassa » 14 cze 2013, o 20:10

No to gratuluję :)
Super że się układa ;) i trzymam kciuki by dalej było pozytywnie :D
Pamiętaj ;) małymi krokami do celu :)

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez Jamelia » 14 cze 2013, o 20:31

O jeju, odwazni jesteście. Ja mam tak paniczny lęk wysokości że na taborecie dostaje zawrotów głowy a co dopiero taka wysokość!! :shock: Daj znać jak tam po grillku :)

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez Carina » 14 cze 2013, o 20:52

Chociaz jestem tu nowa to też życze by było coraz lepiej ;)
a z tym telefonem meża to popieram w pelni- oby jak najdalej. Nie ma sensu sie nakrecac i wybuchac gwaltownie :) POWODZENIA

PS. Nie bałas sie że spadochron sie nie otworzy? :o ja tam tylko na 'bandzi' sie odważyłam, na spadochronowanie chyba bym sie nie zdecydowała :p

"...przez noc droga do świtania -
przez wątpienie do poznania -
przez błądzenie do mądrości -
przez śmierc do nieśmiertelności..."
Avatar użytkownika
Carina
Kobietka Expert
 
Posty: 2942
Dołączył(a): 14 cze 2013, o 09:19

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez xMoniaX » 17 cze 2013, o 19:03

Skakałam w tandemie z instruktorem, wiec nie było się czego bać, ale było super. A uczucie najlepsze na świece zapomniałam o wszystkich zmartwieniach i problemach.
Na grillu była fajnie 5 par i 4 dzieci. Ja się tylko upewniłam w tym że chce już dzidziusia, a mój maż bawił nawet nosił i to by było na tyle. Jak mu znajomi dogadywali to tylko cos głupio odpowiadał, jak tak na niego patrzę to boje się że on nie dorósł do tego. Zresztą miedzy nami jest też tak jak jest, nie wiem, zobaczymy ale się nie odważę poruszyć tego tematu.
xMoniaX
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 31 maja 2013, o 13:01

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez Hadassa » 17 cze 2013, o 20:45

a jak relacje między Wami ?

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez Jamelia » 17 cze 2013, o 23:25

Same szalone na tym forum brrr ;p No właśnie, a jak między Wami? Coś do przodu ?

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez briserlecoeur » 18 cze 2013, o 20:58

No ja też ciągle wypatruję czy na forum jest coś o Tobie :)

Pisz jak postępy :) :pisze:

Briserlecoeur - Jestem ar­tys­tką ulot­nej chwili.
Avatar użytkownika
briserlecoeur
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 11 cze 2012, o 17:13

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez xMoniaX » 21 cze 2013, o 18:30

Znów przepraszam za nieobecność. Ale miałam szalony tydzień w pracy. Poniedziałek wtorek byłam na jednej delegacji i czwartek piątej na drugiej w sumie 2 godzinki temu wróciłam. Albo przez 1,5 roku nie ma wcale albo 2 w tygodniu, jeszcze w lipcu jedna początkiem. Dobrze mi do zrobiło trochę odpoczęłam głownie od mężom. Relacje przez telefon bardzo dobre, tak myślę… tylko cóż z tego. We wtorek mój mąż wrócił koło 18 z pracy zamiast o 16. W środę też dłużej został i nawet mnie o tym nie poinformował, a ja głupia z obiadem czekałam. Dziś jeszcze też nie zdążył wrócić. Nastawiłam się że będzie miło i się postaram, choć wkurza mnie myśl że w jeden dzień w weekend tez do pracy musi iść bo mają jakiś piknik i targi na cały dzień, a z soboty na niedziele ma imprezę u kolegi z pracy „tylko towarzystwo z pracy” wiec ja iść nie mogę. Ale obiecałam sobie że zołzą dziś nie będę to już taka zła jestem że masakra.
xMoniaX
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 31 maja 2013, o 13:01

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez Jamelia » 21 cze 2013, o 18:42

Dziwne to trochę, taki nawał pracy ma, impreza... A nie znasz sie z nikim z jego firmy żeby się tak delikatnie podpytać ? Żebyś się upewniła czy aby na pewno w ogóle jakaś impreza jest, i taki nawał pracy w firmie? Albo go śledzić skurczybyka jednego...

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez xMoniaX » 21 cze 2013, o 22:00

dziuska napisał(a):Dziwne to trochę, taki nawał pracy ma, impreza... A nie znasz sie z nikim z jego firmy żeby się tak delikatnie podpytać ? Żebyś się upewniła czy aby na pewno w ogóle jakaś impreza jest, i taki nawał pracy w firmie? Albo go śledzić skurczybyka jednego...

Tak szczerze to nie podobają mi się twoje insynuacje.
Już kilka osób poznałam, a jutro też idę na te targi mąż chciał żebym wpadła. Impreza jest niestety ale cóż zacisnę zęby i jakoś będzie mam nadzieje. Już i tak bezpodstawną zazdrością dużo popsułam nasz związek.
Udało się nam nie pokłócić o to, że znów późno wrócił jakoś się opanowałam.
Na szkoleniu rozmawiałam dużo z koleżanką i w jej obserwacji wyszło, że to ja się musze opanować.
Na razie jakoś pozytywnie mam nadzieje, że jutro mnie nic nie wkurzy albo jakoś psychicznie to znosie z godnością tz. bez fochów i niepotrzebnej zazdrości.
xMoniaX
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 31 maja 2013, o 13:01

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez Jamelia » 21 cze 2013, o 23:13

Wyrażam swoja opinie w końcu po to jest to forum prawda? Opisujesz sytuacje ze swojego punktu widzenia więc tylko Twoimi opisami mogę sie kierować, jak jest w rzeczywistości skąd mam wiedziec ,nie znam Was...

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez 456 » 23 cze 2013, o 18:17

Ostrożności w związku nigdy nie za wiele... Aby tylko nie popadać w paranoję.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez xMoniaX » 24 cze 2013, o 21:16

Z ostrożnością się zgadzam, ale ja mam właśnie predyspozycje do popadania w paranoje.
Pod czas imprezy u męża ( najpierw był piknik cały dzień z atrakcjami a wieczorem impreza dla pracowników) na pikniku byłam u niego pooglądać co tam jest, sam mnie zaprosił. Poprzestawiał kilkoro znajomych między innymi kolegę u którego mówił, że jeśli będzie słabo na służbowej to pójdą do niego. Była oczywiście też ruda która jak ją pooglądałam zupełnie nie pasuje do gustu mojego męża ( jesteśmy totalne inne) a z tworzy przypomina rottweiler (oczywiście powiedziałam to mojemu mężowi- śmiał się). Doszło do mnie, że tam jest dużo ładnych i ładniejszych dziewczyn od niej tz. w jego pracy. I zaczęłam się zastanawiać o co mi tak na prawdę chodzi. I wymyśliłam, że to chyba nie tyle o nią jestem zazdrosna co o czas który razem spędzają. I powiedział mu, że jestem zazdrosna że tyle w pracy są razem a potem czas w domu zamiast ze mną spędzać to pisze z nią email albo na facebook itp. (oczywiście nie ciągle ale jednak). Chyba po raz pierwszy jak rozmowa dotyczyły moich pretensji o nią nie skończyło się kłótnią, tylko przemyślał i obiecał się poprawić. Wczoraj i dziś nawet mu wychodzi- tylko żebym nie zapeszyła. Choć ten rottweiler oczywiście dzwonił w niedziele rano że niby służbowo. I tak pindy nie lubię, a w ogóle podobno po tym jak u męża byłam na tym pikniku to potem do niego podeszła ( w co nie wątpię) z pytaniem czy ja to żona i podobno miała mu za złe, że jej nie przedstawił. Z jednej strony szkoda, a z drugiej dobrze bo jak ją zobaczyłam to mi cieśninie i podskoczyło bardzo i może bym klasy nie pokazała i nie zapanowała nad sobą, tym bardziej że jak ja rozmawiał z kolegą to musiała podejście do mojego męża i ciągnąc go za rękaw bo chciała żeby jej kanciap otworzył gdzie torebkę miała.
Zastanawiam się tylko czy to celowe nie było i czy ona dobrze nie wiedziała kim jestem i nie zrobiła tego celowo. Udało jej się byłam bardzo wciekła, zepsuło mi to humor do wieczora albo do nocy kiedy mój mąż po imprezie wrócił.
Zobaczymy co będzie dalej i jak się to układać będzie. Będę zdawać relacje dalej.
xMoniaX
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 31 maja 2013, o 13:01

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez Hadassa » 25 cze 2013, o 08:43

Ale widocznie już jakiś ruch jest ;)
ważne że zaczyna poświęcać cas Tobie ;) i oby było tak jak najdłużej :)

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez 456 » 25 cze 2013, o 10:55

Powinno Cię nieco uspokoić to, że Twój mąż zaczął się starać i chyba zrozumiał co czujesz. Mam nadzieję, że się porządnie przyłoży abyś nie musiała więcej wściekać się o czas, który poświęcał tej rudej małpie zamiast Tobie. Oby go dobrze wykorzystywał razem z Tobą a nie wisząc na telefonie...
Nie przejmuj się zagrywkami tej baby. Sama widzisz, że nie jest w jego typie a to, że próbuje coś tam popodrywać to już jej problem, bo nic z tego nie wychodzi. Może rzeczywiście mąż traktuje ją jako dobrą znajomą, może przyjaciółkę...i nie ma żadnej szansy na romans z jego strony? Nie martw się na zapas, przekonałaś się, że wolał być na imprezie w Twoim towarzystwie a nie przy tamtej. Nie latał za nią i nie wykorzystywał każdej sprzyjającej chwili żeby z nią pogadać. To ona skakała w okół niego jak niewyżyty, mały piesek.
A co do ładnych kobiet w pracy to jest mało ważne, nie zawracaj sobie nimi głowy. Takie ładne kobiety są wszędzie. Twój mąż mógłby taką poznać nawet stojąc po bułki w sklepie czy w kolejce w banku. ;) Więc jak już poznałaś małpę i troszkę Ci ulżyło to nie doszukuj się drugiego materiału na zdradę. Ciesz się tym co jest teraz, chociażby z tego że mąż zaczął się starać, bo go "oświeciłaś". ;)


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez xMoniaX » 28 cze 2013, o 21:27

Była już tak dobrze i wszystko musiało się zjebać przez ta głupia Cipe choć nie wiem kto tu większym ...... jest mój mąż czy ona kura jedna ( przepraszam za słownictwo ale mam dość już skała się przebrała).
xMoniaX
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 31 maja 2013, o 13:01

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez xMoniaX » 2 lip 2013, o 22:25

Trochę ochłonęłam to mogę opowiedzieć. Czwartek godzina 1 w nocy do moje męża dzwoni telefon służbowy. Rozłączył, odrzucił nie wiem ale nie gadał tyko szybko poszedł spać dalej. Rano próbowałam podchodów nie udało się, wiec sprawdziłam telefon jak się golił, oczywiście ta pinda. Najpierw dostałam ciśnienia i nerwów ale sprawdziłam, że się opanuje i posłucham jego wyjaśnień. Wyjaśnienia męża były takie że tek nie dzwonił tylko to był budzi, później zaczął mówić że przypomnienie, potem w złości jak kazałam pokazać sobie telefon to okazało się że połączenie jest już wykasowane, a mój mąż zaczął się rzucać że z butami wchodzę w jego prywatność i ostatni raz pokazuje mi tel. Na to ja odpowiedziałam mu, że wiem że tel dzwonił, i że to ta kur… bo inaczej by się zachowywał gdyby to był kto inny. Na co przyznał mi racje że kłamał bo dzwonił ale to nie ona- ja wyszłam i czepiłam drzwiami. PO 4 dniach totalnie nie odzywania się do siebie, i tratowanie jak powietrze postanowił powiedzieć prawdę. Co prawda robił podchody wcześniej ale kończyło się na tym że mówiłam że niech ce mieć nic z nim wspólnego i ze to małżeństwo chyba trzeba skończyć. Stwierdził, ze wykasował celo bo faktycznie połączeni było od niej i już w nocy wiedział, że będzie awantura o to. Ale jak stwardził ona podobno nie miała żadnego powodu żeby w nocy do niego dzwonić. Dlatego wykasował żebym ja nie widziała liczył ze uda się mnie okłamać że to nic a z nią pogadać co chciała. A ta …………… powiedziała mu, że była z koleżanką na imprezie (ze środy na czwartek gdzie była w pracy w czwartek) i ta koleżanka z telefonu tej ….. miał zadzwonić p męża tej ……oczywiście z służbowego a nie prywatnego no i koleżanka nie wiem jak się mąż nazywa) i przypadkiem do mojego męża zadzwoniła. …………………
ku……….szma……………… jedna.
A oczywiście mój debil wierzy w to jak w słowo święte i to ja przesadzam i wymyślam.
A żeby zabawniej była to jakieś 2 tygodnie temu powiedziałam się ze mój mąż swojej przyjaciółce bo w takie komitywie już są powiedział, że żona jest o nią zazdrosna niby w żartach ale jednak.
Dla mnie to jest celowe działanie z jej strony, może jestem paranoiczką ale takie i tyle zbiegów okoliczności nie wydaje mi się.
xMoniaX
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 31 maja 2013, o 13:01

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez Hadassa » 2 lip 2013, o 22:32

a nie możecie się umówić tak, że jak on wraca do domu, to wyłączy albo wyciszy tel ??
szczerze, to ja w domu nawet nie tknę służbowego,,,

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez briserlecoeur » 3 lip 2013, o 14:24

Ja też bym UMIERAŁA w takiej sytuacji !!
Pomysł z tym telefonem jest bardzo dobry.
A co do Rudej zołzy to myślę, ze powinnaś powiedzieć mężowi, ze nie będziesz wszczynać awantury o nią jeśli będzie z Tobą szczery...

Briserlecoeur - Jestem ar­tys­tką ulot­nej chwili.
Avatar użytkownika
briserlecoeur
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 11 cze 2012, o 17:13

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez 456 » 3 lip 2013, o 19:00

Według mnie sprawy za daleko zachodzą.
Mąż powinien bardziej być przychylny żebyś miałaś wgląd do jego telefonu. Nie musisz czytać mu smsów, po prostu sprawdzaj kontakty, historię... Nie ruszaj mu prywatności, bo czasami ludzie mają -owszem -tajemnice, ale to raczej nie takie, w których zdradzają. Nie wszystko i nie o wszystkim chce się powiedzieć ukochanej osobie. Człowiek potrzebuje zwierzyć się osobie trzeciej tak jak Ty np. nam. To akurat normalne, ale nie jest normalne gdy pojawiają się takie niespodzianki...
Z resztą. Powinien dla świętego spokoju (jeżeli jest bez winy) pokazać Ci tel. abyś się uspokoiła, bo chowanie, zakładanie haseł tylko podsyca złość i niepewność i Twoją zazdrość.
Ty się po prostu kochana boisz, że go stracisz dlatego tak reagujesz i on powinien o tym wiedzieć... Że wyrażasz swój strach tak a nie inaczej i nie powinien się złościć... No cóż. Zachowujesz się jak podejrzliwa desperatka, ale ja też taka byłam -do niedawna... Bo właśnie gdy facet robi na przekór to jeszcze bardziej potęgują się nasze myśli i negatywne emocje. Spróbuj mu wytłumaczyć.

Jednak to babsko... Wrrr na samą myśl nachodzi mnie złość. Może czas z nią pomówić? Tak z klasą, bez krzyków, szarpania się i w ogóle, bo domyślam się że ciężko by Ci było opanować nerwy.
Po prostu może gdybyś ją zgasiła dyplomatyczną rozmową, w której powiedziałabyś że Ty i Twój mąż nie życzycie sobie takich zagrywek to możliwe, że odpuściłaby? Nie wiem w sumie... Nie nakłaniam Cię do tego jeżeli nie potrafisz powstrzymać się od rękoczynów... Sama się zastanów.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez xMoniaX » 3 lip 2013, o 22:04

Ja się zastanawiam czasami czy mój mąż faktycznie jest tak naiwny ( w każdym widzi dobro i każdy jest fajny człowiek z takiego założenia wychodzi niestety) czy tym razem ma mnie za głupią że ja taka naiwna jestem. Fakt jest zemną szczery, dziś np. mówił ze byli razem w Katowicach po serwer, ja mam czasami wrażenie że byłam bym szczęśliwsza gdyby mi tak wszystkiego nie opowiadał. Bo czasami są sytuacje że opowiada jak z kimś żartował albo co robił a ja zaczynam kipić z zazdrości. A gdybym tego nie widziała to może by dobrze było.
A co do tej ……… to jak będę mieć okazje to zapytam czy ma tak nudne życie że w moje się pakuje, myślałam żeby już kiedyś zadzwonić ale byłam zła wiec wyzwiska by paś mogły a ja chce to kulturalnie ale jednak z efektem załatwić. Liczę że kiedyś uda mi się spotkać ja z mężem i w tedy jemu powiem że go podziwiam że za tak zażyłe ich stosunki, sms, dzwonie w weekend i w nocy nie jest zazdrosny bo mnie czasami szlak trafia. CIEKAWE CO ON NA TO. Co prawda to może się dla mnie źle skończyć ale ją zniszczę.
xMoniaX
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 31 maja 2013, o 13:01

Re: Mąż zamnknął się w swoim świecie

Postprzez briserlecoeur » 9 lip 2013, o 17:21

Ja tez bym się zastanowiła nad spotkaniem z tą Rudą Sucz i dyplomatycznie wygarneła o co mi chodzi :)

Najlepiej gdybyście razem z Mężem to zrobili...dla jasności... ale z tym moze byc ciezej...

Briserlecoeur - Jestem ar­tys­tką ulot­nej chwili.
Avatar użytkownika
briserlecoeur
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 11 cze 2012, o 17:13
Pani Reklama

Poprzednia stronaNastępna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google Adsense [Bot]