perelka780 napisał(a)::serca im dluzej jestesmy razem tym milosc nasza kwitnie. teraz mimo ze stuknely nam 4 lata nadal randkujemy jak na poczatku. zaskakujemy sie nawzajem
myszka12313 napisał(a):Czy po kilku latach bycia razem z tą druga połówką nadal czujecie do siebie to co na początku?Czy nie myślałyście że to przyzwyczajenie do drugiej osoby? jak jest u was?
Marcysia napisał(a):Hm... jeżeli czujesz, że robi się monotonnie to zrób coś z tym:) tak jak wcześniej koleżanka napisała zaskakujcie się wzajemnie:) postaraj się znaleźć troszeczkę więcej czasu dla swojego partnera i nie tylko po to by posiedzieć wspólnie na kanapie, ale pomyśl co sprawiało wam obojgu radość:) zaplanujcie jakiś wypad razem:) bo najgorsze co można zrobić to właśnie wpaść w rutynę, przyzwyczaić się że ta druga osoba jest i myśleć że zawsze będzie... a miłość jest jak kwiat, z czasem więdnie jeżeli się jej nie pielęgnuje i nadchodzi czas kiedy musimy z niej zrezygnować bo jest za późno...
Marcysia napisał(a):"Zrezygnować po 4 latach związku? Ślub przed nami i nie chce pomyśleć ile byłoby o nas gadania na wsi i w rodzinie, że się rozeszliśmy itd. Jak jest taka rutyna to czasem boję się, że ten ślub będzie na siłę. Tak długo myśleliśmy o tym, nie mogliśmy się doczekać bycia na co dzień z tej wielkiej miłości. Teraz się ciągle kłócimy i pomału jak stare małżeństwo... (("
Jejciu... musisz zadać sobie podstawowe pytanie: czy nadal kocham tego faceta? Posłuchaj moim zdaniem to że się boisz jest normalne, ale odpowiednim pytaniem jest czego tak na prawdę się boisz, małżeństwa czy bycia z tym mężczyzną do końca? Kłótnia w związku jest rzeczą normalną, ale ciągłe kłótnie zwiastują zupełnie co innego... Zastanów się poważnie czy to właśnie ten facet jest tym Twoim jedynym... Nie kieruj się gadaniem i rozmyślaniem co powiedzą inni! Bo to przecież właśnie TY będziesz osobą, która będzie żyła z tym mężczyzną! Przeanalizuj sobie tak bez emocji czy jest Ci z nim dobrze, jak wyobrażasz sobie wasze wspólne życie:) Najważniejsze jest to co Ty czujesz i jak Ty się na to zapatrujesz:) Jesteś Panią swego losu i tylko od Ciebie powinno zależeć jak ułożysz sobie życie,bez presji osób trzecich:) Powodzenia;)
Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]