Niedojrzały facet.

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Dziwna reakcja chłopaka....

Postprzez taktoja » 12 kwi 2014, o 17:34

Witam,
hmmm od czego by tu zacząć? Mam 21 lat, studiuję na Uniwersytecie. Od 4 lat(2.6 będą 4 lata) jestem z chłopakiem, który też ma 21 lat. Bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie być z kimś innym. Nie jesteśmy już dziećmi po 13 lat dlatego też zaczynam od pewnego czasu myśleć o przyszłości. Jestem pewna swoich uczuć i jego i chciałabym, żebyśmy byli rodziną, wzięli ślub itd.Rozmawiałam z nim o tym, on również chce.
Obracam się w środowisku normalnym(bez patologii itd), ostatnio ciągle słyszę że moi znajomi w naszym wieku biorą ślub i nie chodzi tu o przysłowiową wpadkę. Nawet kuzyn mojego chłopaka bierze ślub w lipcu(jadę z chłopakiem na jego wesele, ten kuzyn ma 22 lat i też nie ma wpadki). Moja koleżanka na roku w sierpniu bierze ślub. Jak mu o tym wspomniałam(bo pytał się jak tam na uczelni itd) to zareagował dziwnie... Wyskoczył z tekstem(cytuje) "Co Ty masz za popieprzonych znajomych, że w tym wieku biorą ślub!?" ja na niego patrzyłam i nie mogłam zrozumieć tej reakcji... Tym bardziej że jego kuzyn sam bierze mając 22 lata... Nie gadam z nim często na ten temat ani nic. Dla niego to odległy temat chyba. A ja właśnie nie chcę po 10 latach związku brać ślub... Nie mówię że już teraz, ale za rok, 2 lata to ok. Nie kieruje mną zazdrość, że znajomi biorą ślub a ja nie. Bo zanim zaczęła się ta "plaga" na śluby wśród znajomych to sama o tym myślałam dużo. Pewnie powiecie, że nie dorósł do ślubu itd. Czasami jak na niego patrzę to owszem też mi się tak wydaję. Ale to najbardziej odpowiedzialny mężczyzna jakiego znam. Co myślicie o tym? Czemu aż tak zareagował? Czy to możliwe, że mimo iż mówi że chcę wziąć ze mną ślub to odkłada to na okres 5-6 lat? Czy po czasie 9-10 lat związku nie będzie to już niepotrzebne? Albo czy nie okaże się to związek taki przechodzony?
taktoja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 12 kwi 2014, o 17:32

Re: Dziwna reakcja chłopaka....

Postprzez Madlen » 12 kwi 2014, o 18:39

Czy nie dorósł- być może, na pewno nie jest gotowy, żeby to miało być już. Jakby nie patrzeć macie czas żeby poważnie jeszcze na ten temat porozmawiać.. Ze swojego doświadczenia powiem, że gdyby mój mąż był moim rówieśnikiem decyzję o ślubie odłożyłabym jeszcze na kilka następnych lat..
To jest poważna decyzja.. Jakby nie patrząc, na całe życie (choć teraz są rozwody itp., ale mimo wszystko chcemy żeby nasz wybranek rzeczywiście okazał się tym jedynym) i na ten czas nie masz się co obawiać tym, że tak zareagował.. Z czasem zobaczysz.. albo się utwierdzisz i do ślubu dojdzie albo po prostu się rozstaniecie..
Każdy człowiek potrzebuje się odpowiednio wyszaleć zanim na całe życie się z kimś zwiąże, a mając 21 lat macie mnóstwo czasu żeby się utwierdzić co do Waszej wspólnej przyszłości..
Nie nakręcaj się i nie dziw- to tylko facet :)
Avatar użytkownika
Madlen
Kobietka Expert
 
Posty: 5766
Dołączył(a): 13 mar 2013, o 22:56

Re: Dziwna reakcja chłopaka....

Postprzez jola1003 » 12 kwi 2014, o 18:46

z moim pierwszym mężem wzięłam ślub po studiach (bardzo go ponaglałam), byliśmy parą od 10 lat. Małżeństwo nasze przetrwało 1,5 roku. Rozpadło się z mojej winy, poznałam starszego faceta od siebie i myślałam, że zawoju się świat, niestety tkwię w toksycznym związku, którego nie mam odwagi się wyplątać. Myślę, ze na wszystko przyjdzie odpowiedni czas, może zostaw to swojemu biegowi.
jola1003
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 12 kwi 2014, o 18:10

Re: Dziwna reakcja chłopaka....

Postprzez taktoja » 12 kwi 2014, o 18:54

Madlen napisał(a):Czy nie dorósł- być może, na pewno nie jest gotowy, żeby to miało być już. Jakby nie patrzeć macie czas żeby poważnie jeszcze na ten temat porozmawiać.. Ze swojego doświadczenia powiem, że gdyby mój mąż był moim rówieśnikiem decyzję o ślubie odłożyłabym jeszcze na kilka następnych lat..
To jest poważna decyzja.. Jakby nie patrząc, na całe życie (choć teraz są rozwody itp., ale mimo wszystko chcemy żeby nasz wybranek rzeczywiście okazał się tym jedynym) i na ten czas nie masz się co obawiać tym, że tak zareagował.. Z czasem zobaczysz.. albo się utwierdzisz i do ślubu dojdzie albo po prostu się rozstaniecie..
Każdy człowiek potrzebuje się odpowiednio wyszaleć zanim na całe życie się z kimś zwiąże, a mając 21 lat macie mnóstwo czasu żeby się utwierdzić co do Waszej wspólnej przyszłości..
Nie nakręcaj się i nie dziw- to tylko facet :)



No ja to wiem wszystko. Rozumiem go i nie naciskam( przynajmniej staram się go zrozumieć). Ale popatrz: Jego kuzyn rok starszy bierze ślub to jest ok. Jak moi znajomi rok starsi czy rówieśnicy biorą ślub to jest źle i że mam popieprzonych znajomych.... To gdzie tu logika? Poza tym czy za parę lat jak będziemy koło 10 lat razem to czy nie stwierdzi że ślub nie jest mu potrzebny?
taktoja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 12 kwi 2014, o 17:32

Re: Dziwna reakcja chłopaka....

Postprzez Astra » 13 kwi 2014, o 01:30

Odnosze takie wrazenie , ze chyba Tobie bardzo zalezy na tym slubie.
Ale czy nie zastanowilas sie czy Twojemu facetowi tez?
Przeciez to , ze ktos z otoczenia bierze slub to wcale nie oznacza , ze zaraz wszyscy
musza lub powinni go brac.
Zmartwie Cie i powiem , ze doskonale rozumiem Twojego faceta.
Jego reakcja moim zdaniem, jest naprawde prawidlowa a nie dziwna .
Widac , ze chlopak nie chce isc na zywiol , ale kieruje sie rozsadkiem i wyobraznia, oraz
realiami.
Nie oceniaj chlopaka ze swojej perspektywy .
Mysle, ze pospiech nie jest wskazany szczegolnie gdy sie ma 21 lat i wszystko sie zdazyc jeszcze moze, nawet zmiana partnerow.
Zauroczenie i fascynacja w tym wieku, jest szczegolnie czesto mylona z wielka , prawie
filmowa miloscia przypieczetowana pragnieniem slubu.
Ale jak widzisz do slubu trzeba dwojga i to dobrowolnie a nie pod wymuszona presja.
Planowac mozna jesli jest zgoda obu stron , i tak jest we wszystkich sprawach do slubu
wlacznie.
W zyciu niestety jest tez tak ,ze zbytnia natarczywosc kobiety i parcie do slubu ,skutecznie
potrafi odstraszyc faceta i spowodowac , ze zakonczy on ten zwiazek ze strachu przed perspektywa trudnej przyszlosci. :roll:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Niedojrzały facet.

Postprzez taktoja » 11 maja 2014, o 12:50

Witam,

Jestem z chłopakiem 4 lata, mamy po 21 lat. Wszystko super się układa między nami. Problem jest taki, że on nadal zachowuje się jak mały chłopczyk... oboje studiujemy(2 rok ale wzial dziekanke- ma w pon i pt zajecia). Chodzi o to, że ma multum wolnego czasu w tygodniu, który spędza na kompie(jest na informatyce fakt, ale wiekszosc gra, albo łazi po necie) a nie próbuje myśleć o przyszłości. Ma szansę na zdobycie niezależności finansowej, rozwoju, to nie robi nic z tym tylko się obija... Chcemy wziąć ślub za parę lat(on teraz nie chce bo warunki, kasa- nic z ym nie robi). Ja sama właśnie myślę o naszej przyszłości. Nie wiem jak porozmawiać z nim. 2 lata temu zginął jego ojciec... Wspierałam go ile mogłam, wg mnie to powinno mu dać do zrozumienia (nie mówię że wtedy, ale teraz), że powinien dążyć do niezależności finansowej, samodzielności itd...
Z jednej strony mówi, że ślub jak będzie z czego życ itd ale że chce spędzić ze mną reszte życia, z drugiej teraz jak ma okazję zacząć to nic z tym nie robi...
pomożcie..
taktoja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 12 kwi 2014, o 17:32

Re: Niedojrzały facet.

Postprzez Hadassa » 11 maja 2014, o 13:51

Jeżeli chcesz rozmawiać o swoim związku/facecie kontynuuj wszystko w jednym temacie.
Da to lepszy obraz osobą które chcą Ci pomóc

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Niedojrzały facet.

Postprzez polenka » 12 maja 2014, o 01:46

ja bym radziła w ogóle nie gadać o ślubie - rozmawiajcie raczej o tym co jest teraz, ślub to abstrakcja dla faceta w tym wieku - dla większości w każdym razie ;)
a jeśli chodzi o obijanie się - wjedź mu jakoś na ambicje... jak go znasz to powinnaś wiedzieć jak :P
może kup jakąś książkę motywacyjną (np. brian tracy)
możesz też spróbować ustalić jakiś wasz mały cel - np. wspólne wakacje za granicą - mówisz, że musicie do września zebrać razem ok. 5 tys złotych i że chciałabyś żeby to był wasz samodzielny wyjazd, bez pomocy rodziców, bo w końcu ile wy macie lat żeby rodzice wam fundowali wakacje etc ;) i ten mały cel niech będzie takim sprawdzianem - jak on sobie z tym poradzi...
a może spróbuj podrzucić mu jakiś pomysł, w stylu... "hej kochanie, widzę jakie sukcesy odnosisz w grach komputerowych, może zaczniesz pisać o tym bloga, albo robić vloga, albo np. chodzić na jakieś konferencje, etc" - po prostu powiedz mu że w czymś jest dobry i że jest super facetem i że musi to wykorzystać - tylko nie praw mu morałów - po prostu podrzuć pomysł, niech ta myśl u niego zakiełkuje ;) może coś się z tego urodzi. najważniejsze żeby miał cel w życiu :)
Avatar użytkownika
polenka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 14
Dołączył(a): 12 maja 2014, o 00:27

Re: Niedojrzały facet.

Postprzez TuszNaRzęsach » 12 maja 2014, o 17:50

Nie możesz na niego naciskać bo się wystraszy, ale myślę, że powinnaś z nim porozmawiać o swoich odczuciach. Wydaje mi się, że po prostu może być przestraszony tak poważną decyzją, nie twierdzę, że nie jest pewnych uczuć. Jednak faceci do ślubu podchodzą inaczej nić kobietki. Dla nich jest to zobowiązanie wobec kobiety, obietnica dania jej bezpieczeństwa i stabilności- może nie czuję się jeszcze na tyle dojrzały... Najlepszym wyjściem jest rozmowa!

Kobiecie łatwiej jest przyznać, że nie ma racji gdy ją ma niż gdy jej nie ma.
(Marylin Monroe)
Avatar użytkownika
TuszNaRzęsach
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 21
Dołączył(a): 29 kwi 2014, o 15:52
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Niedojrzały facet.

Postprzez Astra » 14 maja 2014, o 17:07

Chce powiedziec , ze czasami faceci nigdy nie dojrzewaja do powaznych
decyzji i tak cale zycie doslownie przebimbaja na takim miganiu sie .
Nie jest to komfortowy uklad dla partnerki , bo sila niczego nie osiagnie.
A zreszta co to za milosc gdzie trzeba pewne decyzje prawie , ze wymuszac i przypierac do
przyslowiowego muru.
Jak dla mnie to 100% niedojrzalosc tylko nie wiem jaka psychiczna czy rowniez fizyczna?
Bo to roznie mozna na to patrzec i wiele sie domyslac.
No coz, samo zycie. :roll:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]