witaminka dobrze wiem co wtedy czujesz tez tak miałam coś więcej powiem, kiedys byłam szarą myszką która wogóle sie nie odzywała zyła w cieniu i choć zawsze powtarzano mi ze ejstem ładna zgrabna szczupła to ja uwazałam pierwsze lepsze straszydło za lepsza od siebie ;/ naprawde! ale znalazłam sobie sposób na to
wszystkim mówiłam zartobliwie ze np " no ta kaska to jest fajna ale ja to dopiero jestem zajebista " wszyscy sie smieli i bylo wesolo ale po jakimś czasie poczułam się naprawdę zajebista, że mam to samo co inne laski mają, że tez jestem fajna
Bo inaczej nie uganiali by się faceci za mną i nie miałabym przyjaciół
teraz jak to mój facet powiedział - widzi w oczach innych ze patrzą na mnie jak na "bóstwo" jak cos mówie, coś opowiadam, na początku nie chciało mi się w to wierzyć ale spostrzegłam, że tak jest;) Owszem u mnie to trochę trwało ( 2lata) ale teraz nie jestem szarą myszką tylko pewną siebie dziewczyną
) spróbuj - nic Cię to nie kosztuje a ile możesz zyskać
jak coś to pisz chętnie Ci pomogę
)
Ps: teraz nawet koleżanki proszą mnie o radę jak się ubrać, jak umalować, w czym wyjść na imprezę, więc na moim przykładzie potwierdzam, że mówienie o swojej fajności działa bo przekonuje nie tylko innych ale i samą siebie