Kayira - mmm i coś z Liamem H.
W weekend dwa filmy:
Strefa X- film o potworach (inwazji kosmitów), który się na prawdę ładnie zapowiadał, a właściwie, to nie wiadomo, dlaczego, po co i skąd ta inwazja, zaś kosmici wyglądali jak kilkudziesięcio-metrowe...krewetko-ośmiornice, Rząd USA zamiast je zbombardować, albo zaatakować wojskiem, czołgami itd. to wybudował sobie własny "chiński mur", a walką z zagrażającymi planecie stworami zajęli się Meksykanie. ;0 Boskie po prostu.
Obietnica- Nie wiem co powiedzieć, bo może życia mi nie wywrócił na drugą stronę, ale to dobry film. Niespojlerując - dziewczyna Lila, jest inteligentną i "porządną" dziewczyną (zero używek, przygodnych chłopaków, czerwone świadectwo), ale ciągle taką "normalną" dziewczyną z grupą przyjaciół. Tyle, że Lila jest piekielnie inteligentna, potrafi manipulować ludźmi i robi to. W pewnym momencie to zaczyna się jednak wymykać spod kontroli, momentami też widać, że gubi się w tym wyrachowaniu (tutaj Chyra się wykazał roli ojca, który był silny psychicznie i mógł z nią jakoś rozmawiać na innym poziomie niż reszta).
Jak ktoś lubi takie psychologiczne układanki to ta jest udana.