Cześć!
Mam oooogroooomny problem. Mam 26 lat.
Giną mi włosy, po prostu od kilku dni wychodzą garściami. W dotyku są nieprzyjemne, coś strasznego. Skóra głowy mnie raz swędzi, raz bolą mnie cebulki. Nic nie dotykam.
Tydzień temu dostałam lek na kolano DICLOBERL, gdzie jest w skutkach ubocznych, że 1 do 10 na 1000 leczonych pacjentów może mieć problem z utratą włosów i do tego brałam lek IPP. Wszystko odstawiłam.
Stres mam oczywiście, bardzo duży, ale zawsze miałam.
Moje włosy po prostu były piękne! Miałam ich bardzo dużo, teraz nawet nie mam połowy tego.
Przy kąpieli też bardzo dużo wychodzi, ponad to są tak splątane jak nigdy.
Na wtorek mam wizytę u lekarza.
Do tej pory chciałabym cokolwiek uratować.
Kupiłam szampon dla dzieci Babydream z Rossmana. Co mogę zrobić żeby przy myciu włosów nie stracić ich więcej?