Rzeczywiscie sytuacja o ktorej piszesz jest nie do pozazdroszczenia.
Ale czy ta choroba psychiczna jest potwierdzona i zdiagnozowana przez psychiatre?
Szczerze mowiac to jest dla mnie wiele niejasnosci w tej calej chorobowej ,,zabawie,,
psychicznej.
Dobrze byloby porozmawiac z lekarzem psychiatra prowadzacym jego leczenie.
Byc moze w takiej rozmowie wiele by sie wyjasnilo tych podejrzanych zachowan Twojego brata.
Moze lekarz psychiatra cos zasugeruje i podpowie jak z tego zakreconego zachowania wyjsc.
W koncu psychiatrzy doskonale sie na tym znaja.
Na dluzsza mete nie da sie zyc w takim stresie bo mozna naprawde zwariowac i przeplacic to zyciem lub choroba.
Sadze tez , ze rodzice powinni ograniczyc ta pomoc polegajaca na placeniu zaciaganych dlugow i pozyczek.
Nawet jesli Twoj brat jest tak chory jak mowisz to mimo wszystko nie mozna skazywac siebie / Twoich rodzicow i Ciebie/ na takie piekielne udreki i destrukcyjne zachowanie brata.
Nie wiem na ile swiadomie wykorzystuje uczucia rodzicow , ale zachowuje sie jak pasozyt.
A co najgorsze za przyzwoleniem rodzicow, bo splacaja i dogadzaja mu.
Niestety przykro mi to mowic, ale oni przyczyniaja sie do utwierdzania brata w przekonaniu , ze moze byc taki bezkarny , bo jest niby chory psychicznie.
Mysle, ze rodzicow powinien oswiecic lekarz psychiatra i to bardzo szybko .
Moze zrozumieja, ze milosc rodzicielska nie oznacza by ich dziecko , czyli Twoj brat ich niszczyl i wpedzal w straszliwe klopoty i problemy.
Czym dluzej bedzie ten stan trwac dalej tym bedzie gorzej to przerwac .
Moim zdaniem jest to jawne granie wszystkim na nosie.
Najwyzsza pora odciac brata od przyslowiowego cycka.