przez Paulaluska » 29 lip 2016, o 00:39
Ja z chłopakiem, z.ktorym byłam 6 lat, byliśmy na wakacjach w Grecji. Mimo że to piękny kraj to chciałabym zapomnieć o tym wyjeździe. Mój chłopak traktował mnie jak koleżankę, Noe zwracał uwagi na mnir, ale za to na inne dziewczyny i owszem. Czułam się jak idiotka przed znajomymi i przed samą sobą. Był z nami też dobry kumpel mojego ex który strasznie go nakręcal żeby gdzieś chodzić itp, tym bardziej że był na wakacjach bez dziewczyny, a z tego co go znam wystarczy trochę alkoholu i ze zdrada nie ma.problemu. Co do.mojego chłopaka to nie wiem czy mnir zdradził ale wiem że chodził imprezowac z chłopakami i Bóg jeden wie gdzie jeszcze. Później mi powiedział że nie przyjechał na wakacje prowadzac się z dziewczyną za rękę tylko bawić się że znajomymi. Bardzo mnie to zabolalo bo długo jesteśmy razem i znajomi sa ok, ale myślę że powinien być też czas dla mnie. Zachowywał się jak jakiś gowniarz po prostu. Inni którzy przyjechali z dziewczynami też że wszystkimi się bawili itp ale potrafili ta godz dziennie chociaż przeznaczyć swoim polowkom a po nas nie było widać że jesteśmy para. Bardzo bolało mnie jego zachowanie i jedyne o czym myślałam to żeby ten wyjazd szybko minął i że chce wracać do domu. Co do przyjaciela mojego chłopaka to dla niego kazdy chłopaka który interesuje się swoją dziewczyną, wgl ustąpi jej w czymś, pójdzie gdzieś z nią sam na sam to "pantofel". Ja miałam wrażenie że mój chłopak ma siłę chce mu pokazać jak to ma mnie gdzieś. Noe wiem co robić, kocham.go, ale też nie mogę sobie pozwolić na takie traktowanie. Nie wiem, moja samoocena jest równa zeru po tych wakacjach. Bez sensu wszystko, najgorsze ze on nic złego nie widzi w swoim zachowaniu. Z nim źle, ale bez niego też nie jest dobrze...
-
- Paulaluska
- Jestem tu nowa :)
-
- Posty: 1
- Dołączył(a): 29 lip 2016, o 00:21