CZeść wszystkim.
Chciałabym opisać swój problem, więc jestem w związku z facetem od 4 lat. Różnica wieku między nami to 4 lata. Od pewnego czasu czuję się zaniedbywana przez niego, poświęca mi czas tylko raz w tygodniu i uważa że w tym żadnego problemu nie ma. Wszystko jest do neigo ważne( straż, koledzy i itp) a jak jak próbuję mu tłumaczyć że może by mi poświęcił czas to każda rozmowa kończy się awanturą bo uważa że wymuszam na nim. Jak postawiłam go w grudniu pod ścianą i powiedziałam mu że odchodzę bo mam tego dosyć to przepraszał i było okej aż do teraz bo znów dzieje się to samo. Jak mam jakiś problem to zostaję z nim sama bo mój facet nie potrafi poświęcić mi ani chwili . Czy ma to sens?