mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Postprzez akilegna » 29 maja 2012, o 19:14

Witam Mam poważny problem i nie wiem co mam myśleć , robić potrzebuje rady osób neutralnych.
Od 2 jestem w związku z młodszym męrzczyzną . Mój narzeczony na początku mnie bardzo kochał był uczuciowy, troskliwy Gdy byłam w ciązy bardzo chciał tego dziecka chciał się ze mna pobrać i nagle wszystko zaczęło sie sypać. Wciąż słyszę że jest zbyt młody , wiele przed nim i chodź na początku było mi z tym cieżko przyzwyczaiłam się
do tej myśli. Tak na prawdę nie to jest problemem, ponad pół roku temu znalazłam w sieci anosne szukał kochanki obiecał że więcej tego nie zrobi bo juz kiedyś umawiał sie z laska z neta na seks a mi wmawiał ze to tylko przyjaźń i jest dla niego jak siostra , po jakimś czasie znów na gg napisał do jakiejś kobiety że jest w nieszczęśliwym
związku i szuka odskoczni gdy to znalazłam powiedział ze zrobił to z ciekawości.
później umawiał się z dziewczyną na imprezę ktorą dla niego robiłam
żeby ją pocałować itp bo nigdy sie nie całowała a on ma na punkcie
dziewic bzika. Znalazłam to znów obiecał Ostatni Raz.
Tydzień później pisał ze swoja fanką zaprosił ją na tą samą imprezę
i namawiał ja do seksu gdy sie o tym dowiedziałam na prawde płakał
obiecywał i takich sytuacji jest na prawdę wiele . Zapewnia mnie że mnie na
prawdę kocha i jestem ważna ale to tylko słowa.
Zawsze gdy mi cos obieca po jakimś czasie zapomina o tym .
Tak samo jest z pornolami i kamerkami typu show.up ogląda je codziennie czasem nawet
20 razy wystarczy ze wyjdę z pokoju lub cokolwiek . Woli masturbację
przed monitorem niz seks ze mną . Pytałam wiele razy czy może mu sie nie podobam
lub robię coś źle ale mówi że jestem idealna i że jestem najlepszą dziewczyną
jaką miał . Ale jednak jak mnie odtrąca dlatego ze woli poptrzeć na inne panienki
jest mi bardzo przykro i czuje sie taka nic nie warta . Mimo ze słyszę często od innych ludzi że jestem piekna chciałabym to częściej słyszeć od niego ale od niego częściejsłyszę że 'jakaś tam dziewczyna' jest ładna . a wiadomo jestem kobietą więc nie lubie konkuręcji.
Cały dzień siedzi przed komputerem i jedyne o czym myśli to żeby wejśc i
pooglądać 'panie' Ja juz nie wiem co mam robić . Tym bardziej że nie potrafie
juz w nic uwierzyć . Co powinnam zrobić jak sobie z tym radzić ? Najbardziej sie boję że znów będzie próbował mnie zdradzic właśnie przez ta moja zazdrość..
Moja dawna Pani psycholog powiedziała że mój narzeczony może byc seksoholikiem . Ale on nawet nie chce o tym słyszeć.
Wiem że bardzo mnie kocha bo inaczej nie mieszkał by ze mna 1000 km od swojego domu rodzinnego .I zawsze mi to wypomina że mieszka ze mna na wsi a ja oczekuje jeszcze więcej .. nie wiem jak mam sie zachowywac z tym wszystkim on bardzo nie lubi gdy płaczę bo wtedy sie złości co mam zrobić żeby nie płakać ?
a jeżeli chodzi o obietniece ..
Jak to jest z mężczyznami? co robic żeby dotrzymywali obietnic?
Mój narzeczony Wstawiał anonse , Flirtował z kobietami obiecywał że więcej tego nie zrobi. Robił i tak w kólko od jakiegos czasu z tym sie uspokoił.
Ale np. Mówi mi że obiecuje że z kimś nie będzie pisał mogę nawet 'zablkować ' jak nie wierze po krótkim czasie zapomina o tym i krzyczy że zablokowałam mu 'klerzanke'
Obiecuje że nie będzie ciągle oglądał pornoli i faktycznie nie ogląda (przy mnie ) bo wystarczy ze wyjdę z pokoju . Mówi że zrobi cos dla mnie i to nawet nie ja wychodze z inicjatywą tylko on ale niestety po kilku dniach zapomina
obiecuje że zrobi cos czego poźniej nie robi co powinnam zrobić żeby on w końcu zaczął dotrzymywac obietnic. .

..znów mnie nie widzisz mimo że stoję obok..
Avatar użytkownika
akilegna
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 19:08

Re: mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Postprzez ania » 30 maja 2012, o 07:27

porozmawiac otwarcie ...i powiedzieć że jeszcze jednen skok to się pożegnamy ...uwierz mi nie warto być z kimś kto ciągle nas okłamuje ... boli ale da rade to wszsytko przetrwać
Avatar użytkownika
ania
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 6 maja 2012, o 18:22

Re: mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Postprzez mycha25 » 30 maja 2012, o 08:21

Z Twojej wypowiedzi wynika że Twój facet jest niedojrzały i ma wielki problem z wiernością.Dziwię Ci się że wytrzymałaś z nim aż tyle bo jednak są jakieś granice.Ja myślę że chyba nie ma szans dla Waszego związku.Nie chcę Cię dołować czy coś takiego ale takie są fakty.Może Twój chłopak naprawdę Cię kocha ale ma ze sobą poważny problem i być może w tym wypadku warto byłoby zgłosić się z tym do jakiegoś specjalisty ale podejrzewam że on się nie zgodzi.Jedno jest pewne,nie możesz dawać się tak oszukiwać.Facet Tobą manipuluje a Ty wierzysz w każdą bajeczkę.Te zdrady się nie skończą i zastanów się czy naprawdę takiego chcesz dla siebie życia,z kimś kto nie szanuje Twoich uczuć i w sumie Ciebie też.Myślę że zasługujesz na więcej.Pozdrawiam

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Postprzez akilegna » 30 maja 2012, o 11:50

mycha25 napisał(a):Z Twojej wypowiedzi wynika że Twój facet jest niedojrzały i ma wielki problem z wiernością.Dziwię Ci się że wytrzymałaś z nim aż tyle bo jednak są jakieś granice.Ja myślę że chyba nie ma szans dla Waszego związku.Nie chcę Cię dołować czy coś takiego ale takie są fakty.Może Twój chłopak naprawdę Cię kocha ale ma ze sobą poważny problem i być może w tym wypadku warto byłoby zgłosić się z tym do jakiegoś specjalisty ale podejrzewam że on się nie zgodzi.Jedno jest pewne,nie możesz dawać się tak oszukiwać.Facet Tobą manipuluje a Ty wierzysz w każdą bajeczkę.Te zdrady się nie skończą i zastanów się czy naprawdę takiego chcesz dla siebie życia,z kimś kto nie szanuje Twoich uczuć i w sumie Ciebie też.Myślę że zasługujesz na więcej.Pozdrawiam


Wiesz romawialiśmy na ten temat wiele razy. I nie chce sie z nim rozstać bo wiem że to jest moja prawdziwa jedyna miłość (tak wiem brzmi to banalnie) ale bez niego jestem jeszcze bardziej nieszczęśliwa. On uważa że to ja mam problem ze sobą bo jestem zakompleksiona i normalna dziewczyna nie robiła by 'afer' z takich powodów bo miał przedemną ich wiele i żadna nie była tak zaborcza jak ja. Może jestem naiwna ale ciągle mam wiarę w to że z czasem mu to przejdzie że jest jeszcze młody. Jak myślicie tacy faceci z wiekiem sie zmieniają ?

..znów mnie nie widzisz mimo że stoję obok..
Avatar użytkownika
akilegna
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 19:08

Re: mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Postprzez mycha25 » 30 maja 2012, o 17:50

A ile on w ogóle ma lat?Niektórzy się zmieniają,inni nie.nigdy nie wiadomo jak to będzie.Jestem jednak zdania że trzeba się szanować i nie pozwalać się tak traktować.Bo niestety Twój chłopak nie szanuje Cię kompletnie a Ty mu na to pozwalasz wybaczając co chwila.W taki sposób nie zbudujecie szczęśliwego związku choćbyś nie wiem jak chciała.Ja rozumiem że go kochasz ale Twoja wyrozumiałość powinna mieć jakieś granice bo w ten sposób nigdy nie będziesz tak naprawdę szczęśliwa.

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Postprzez akilegna » 30 maja 2012, o 19:07

mycha25 napisał(a):A ile on w ogóle ma lat?Niektórzy się zmieniają,inni nie.nigdy nie wiadomo jak to będzie.Jestem jednak zdania że trzeba się szanować i nie pozwalać się tak traktować.Bo niestety Twój chłopak nie szanuje Cię kompletnie a Ty mu na to pozwalasz wybaczając co chwila.W taki sposób nie zbudujecie szczęśliwego związku choćbyś nie wiem jak chciała.Ja rozumiem że go kochasz ale Twoja wyrozumiałość powinna mieć jakieś granice bo w ten sposób nigdy nie będziesz tak naprawdę szczęśliwa.


Ja mam ponad dwadziescia on nawet jeszcze 20 nie ma . On mial juz wiele dziewczyn dla mnie to dopiero drugi partner jak mialam 15 lat bylam jeszcze gorzej traktowana. Dopiero po 5 latach potrafilam sie z kims zwiazac i bardzo go pokochalam i mam pewnosc ze mnie kocha.
Jednak to tak mocno boli ale na prawde bez niego byloby mi o wiele gorzej . Chcialabym po prostu znalezc jakis sposob zeby to tak nie bolalo .. Kocham go wiec zniose bardzo duzo tylko ze nie wiem jak sobie z tym radzic bo boje sie ze go strace jak nie bede mu pozwalac
na niektore sprawy..

..znów mnie nie widzisz mimo że stoję obok..
Avatar użytkownika
akilegna
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 19:08

Re: mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Postprzez akilegna » 30 maja 2012, o 19:09

moze to moja wina .. wy na ile byscie pozwolily swoim partnerą

..znów mnie nie widzisz mimo że stoję obok..
Avatar użytkownika
akilegna
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 19:08

Re: mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Postprzez mycha25 » 30 maja 2012, o 19:16

No na pewno nie na aż tak wiele.Piszesz że on cię kocha ale trudno w to uwierzyć po tym co robi.Ty z kolei kochasz go za bardzo i wierzysz w to że to ten jedyny na całe życie ale zastanów się czy naprawdę chcesz tak cierpieć całe życie.ja bym sobie na tyle nie pozwoliła bo związek powinien przynosic radość,chłopak powinien być oparciem a nie sprawiać tylko ból.Życzę Ci żeby on się w końcu zmienił i przejrzał na oczy ale obawiam się że to tak szybko nie nastąpi.A na to żeby tak nie bolało to nie ma sposobu.Chyba tylko taki że przestaniesz go kochać.

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: mój narzeczony mnie okłamuję , jak mu zaufać

Postprzez qiqolina » 31 maja 2012, o 15:25

akilegna - powinnaś dążyć do tego, żeby Wasz związek był coraz lepszy, żeby wszystko sę jak najlepiej układało. On też musi nad tym pracować. Częste rozmowy na pewno pomogą, ale wydaje mi się, że bez jakiejś poradni rodzinnej, czy psychologa, terapii - nie obędziecie się. Zastanów się, czy dobrze się czujesz w takim układzie, jaki teraz macie, czy uważasz, że Twój facet traktuje Cię z szacunkiem, tak, jak na to zasługuje każda kobieta .Ja sądzę, z tego co piszesz, że nie. A on co o tym myśli? Uważa, że jest w porządku? Nie daj się traktować jak szmatka - zasługujesz na wiele wiele więcej, a i tak znosisz bardzo wiele...

"Nie macie pojęcia, jak kiepskie mam o sobie zdanie i jak mało na nie zasługuję" W.S. Gilbert
Avatar użytkownika
qiqolina
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 30 maja 2012, o 14:20
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]