Cześć,
Jak to zwykle bywa, nie ma komu się wygadać więc zostaje forum.
Jestem z mężem od 13 lat, w małżeństwie od 2.
Mamy wspólnego kolegę, z którym ja znam się od ok 12 lat, mąż od dziecka. Wcześniejsze moje relacje wyglądały typowo kumpel-kumpela.
Chociaż zawsze śmialiśmy się z tego samego, lubimy tą samą muzykę, podobnie spędzać czas.
Coś się zmieniło rok temu, kiedy bylismy przy ognisku. Najpierw z mężem a później sami. Siedzieliśmy do rana, rozmawialiśmy.
Powiedział mi po % że jestem piękniejsza niż płomień w ogniu. Powiedział, że widzi, jak patrzymy na siebie i że mąż nam wpie..
Dało mi już to do myślenia. Niedawno był u nas i sytuacja podobna, zostaliśmy sami i chciał żebyśmy patrzyli sobie w oczy, jak zapytałam jaki mam kolor, powiedział że piękne.
Czy to normalne? Cały czas o nim myślę, wiem i czuje, że patrze na niego inaczej, na samą myśl bije mocniej serce, nie mogę się skupić.
Mąż zaczyna coś podejrzewać...
Czy to on może coś czuć do mnie?