Zależy od nastroju i... pory roku
W lato uwielbiałam połączenie powiedzmy lekko łososiowego[?] z delikatnie miętowym - chodzi mi o stopy(paluch łososiowy, reszta miętowe)
Szczególnie fajnie wyglądało to już na opalonych stopach. Teraz natomiast mam fuksjoczerwonołososiowy
Dłonie natomiast wiadomo - czerwień, cudna, krwista- najlepiej mat, bez żadnych połysków. Coś pięknego
Ale ostatnio zaczęłam używać odzywki i moje pazurki sa lekko mleczne co muszę przyznać nawet mi się podoba
Jeśli chodzi o frencz to strasznie mi się podoba, ale zawsze miałam za krótkie, żeby nosić