witam jestem nowa. chciala bym się dowiedziec czy ktos ma podobny problem jak ja.
Mianowice moja chrzesnica ma 3 lata i chodzi za mna moim chlopakiem i nas wyzywa od czego popadnie. nawet wyzywa sie na moich rodzicach. uwagi zwrocic nie mozna bo siostra leci z lapami do mnie a ja nie mam najmniejszej ochoty sie z nia bic i tylko wysłuchuje ze ona jest malutka. ale ja mam naprawde tego dosyc my nawet nie mozemy spokojnie zjesc sniadania bo to dziecko za namowa swojej matki wyzywa nas i kopie to jest jakas masakra.
mam twarz podrapana przez siostre bo dziecku dalam klapsa a ona wlasnemu dziecku kazala nadal mnie i wszystkich wyzywac.