dzo napisał(a):o matko
Ja bym się też pewnie nie zorientowała, że ktoś mi coś zwinął
Blackfox napisał(a):dzo napisał(a):o matko
Ja bym się też pewnie nie zorientowała, że ktoś mi coś zwinął
Taa... Ale pakując rzeczy do siatki nie zauważyłabyś, że brakuje np. litrowej wody?
Blackfox napisał(a):Byliśmy na zakupach. Połówek wszedł do marketu, ja zaczekałam z psami przy wejściu. Akurat spotkałam kolegę, który też wybrał się na zakupy. Pogadaliśmy, wszedł do marketu i po chwili patrzę a kolega wychodzi roześmiany i pokazuje co trzyma w rękach. No oczywiście połowa naszych zakupów. Zapytałam a gdzie połówek i skąd ma nasze zakupy a kolega, że wszedł do marketu, podszedł do połówka który akurat płacił, zwinął mu te rzeczy i wyszedł. Połówek go nawet nie zauważył, ŻADEN człowiek w kolejce nie zareagował, ochroniarz też nie ani kasjerka. Połówek zorientował się, że coś nie gra dopiero gdy zapytaliśmy go czy kupił wszystko.
No więc jestem w szoku jak łatwo można kogoś okraść w biały dzień, na oczach tylu ludzi w dodatku przy samej kasie.
dziuska napisał(a):A moja koleżanka kiedyś wyglądała na podwórko przez uchylone drzwi. W końcu stwierdziła że dosyć rozglądania się i trzasła drzwiami... zapomniała tylko o jednym...wyjąć głowę zza drzwi . Oj uśmiałam się wtedy
Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot], Google Adsense [Bot]