Wszystko na temat naszych małych pociech. Jak wychowywać dziecko? W jaki sposób się z nim bawić? Relacje z dzieckiem, trudne rozmowy właśnie w tym dziale.
Jakie zabawki wam towarzyszyły w dzieciństwie? Czy miałyście jakieś skarby które macie do tej pory? Ja całe dzieciństwo bawiłam się ciężko zdobytymi klockami Lego które mam do tej pory.
Swoje dzieciństwo wspominam raczej jak się na drzewa wspinałam, zabawy w ganianego, chowanego. Miałam swoją ukochana lalkę i pieska Rexia(maskotkę) Spaly zawsze ze mną ale nie bawiłam się nimi,lalką czasem.
Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Samochodami po bracie i gumowym, przerażającym ITI'm. Później dinozaury i jakieś tam zwierzaki. I dżdżownicą lubiłam się bawić a teraz nie wzięłabym jej do ręki.
"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
A pamiętacie gry w gumę i w sznura? Jak dostałam taki dlugi sznur to pół podwórka w niego grało... nawet te dziewczyny dla których byłam "gówniarą".... W domu bawilam się klockami i to wcale nie lego tylko z początku takimi dużymi, lego to dopiero później jak młodszy brat dostał. Za moich czasów Barbie tylko w Pewexie były więc chodziłyśmy oglądać i wzdychać, swoją prawdziwą dostałam dopiero w V klasie podstawówki, wcześniej miałam jakieś podróby z większą głową Babcia miała cały segment różnych naczynek, miseczek, to dopiero była moja zabawa u niej... albo zakładałam takie dwie balowe suknie i udawałam że jestem księżniczką
miałam lalkę szmaciankę przytulankę oj moja ulubiona;] kupiłam dziecku coś podobnego przytulankę ale z bijącym serduszkiem też jest ulubioną zabawką mojego dziecka