O orzechach ostatnio mówiła w telewizji Reni Jusis, ponoć piorą bardzo dobrze no i nie ma w nich detergentów... jeśli chodzi o żel do prania, to przynajmniej masz pewność, że nie przyczepi się do ciuchów jakiś nierozpuszczone ziarenko proszku... Chociaż ja wolę tradycyjnie, nie orzechy, nie żel, a zwykły proszek.
Podobno rewelacyjne,ekologiczne,niezawodne i ekonomiczne....slowem same plusy.Czy ktoras z was prala z takimi orzechami?Nie bardzo dociera do mnie,ze kilka orzechow jest w stanie usunac zabrudzenia nawet te najtrudniejsze a moze nie mam racji?Gdyby to rzeczywiscie dzialalo nikt nie pralby w proszkach do prania a fabryki detergentow by splajtowaly.Co o tym myslicie?
Podobno są bardzo fajne i skuteczne,dobrze się sprawdzają,ale osobiście jeszcze ich nie używałam,wiec trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć... Poczekajmy na dalsze opinie.
Orzechy są bardzo fajne bo ekologiczne. Nie radzą sobie jednak z najmocniejszymi zabrudzeniamia. Są wielokrotnego użytku i fajnie sprawdzają się zwłaszcza jeśli ktoś z domowników ma alergię. A poza tym używam płynu do płukania - przynajmniej mam pewność, że na ubraniach nie zostaną plamy z proszku.
Przymierzałam się już do kupna tych orzechów, ale poczytałam trochę, no i w końcu... nie kupiłam ... Sama nie wiem czy warto. Podobno rzeczy wyprane w orzechach to wychodzi na to samo co "wyprane" w samej wodzie. Co wy na to??