Witam was .
Jestem nowa na tym forum własnie dzis zalozyłam konto poniewaz musiałam jakos sie kogos poradzic w mojej sprawie.
Mam taki problem ..
Jestem z chłopakiem juz prawie 2 lata.. Niestety nasz zwiazek jest na odległosc.On studiuje w miare daleko a ja jeszcze sie ucze w liceum. Mialyscie juz takie zwiazki ?
Jakos sobie nie radze z tym ,ze widujemy sie w weekendy a czasami tylko w sobote np bo w piatek ma zajecia dlugo a w niedziele juz musi jechac.Nie mamy czasu nawet sie soba nacieszyc. Czasami nawet nie mam ochoty na nic z tego powodu i jest mi naprawde coraz ciezej ..miało byc łatwiej a chyba jest odwrotnie.
Duzo osob mi mowiło zebysmy wytrwali bo ja za rok na studia wiec bedziemy mogli byc wtedy razem .Razem zamieszkac i jakos to sie ułozy z biegiem czasu ale sama nie wiem ..
Bardzo go kocham mimo tego ..
Poradzcie co o tym myslicie albo czy jestescie w takim zwiazku i jak sobie radzicie.