BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Witam. Mam bardzo poważny problem z córką i już nie wiem co mam robić. Mianowicie moja córka ma dopiero 12 lat a martwi mnie to że strasznie ugania się za chłopakami daję sobą pomiatać, ciągle przez któregoś płacze, wyzywają ja od różnych przez sms-y, a ona nawet do kilku na raz pisze że go kocha i nie może bez niego żyć, albo prosi sie ich żeby z nią chodzili. rozmawiałam z nią wielokrotnie tłumaczyłam że nie może dawać sobą tak pomiatać że musi mieć swój honor ale to nic nie daje zawsze odpowiada mi że to rozumie i wie o tym a dalej postępuje tak samo. Nie wiem jak jej to przetłumaczyć czy powinnam z córką iść do psychologa ? Pomóżcie proszę nie chcę żeby wyrosła na niewartościową osobę.

A Ty, jej mama, ją doceniasz? Widzisz coś więcej niż chciała byś aby inni w niej to widzieli? Kiedy poświęcasz jej więcej czasu? Wtedy jak coś zrobi dobrego, czy wtedy jak coś źle zrobi? Więcej je czasu poświęcasz jak jej się układa, czy wtedy jak robi błędy? Częściej ja chwalisz, czy częściej pouczasz, ganisz? Tak, szczerze

Nie wiem czy tłumaczenie nie dawaj sobą pomiatać da rezultat.Wydaje mi się że ona czuje się nie dowartościwana i szuka na siłę akceptacji,równie dobrze mogą dokuczać jej koleżanki że one kogoś mają a ona nie dzieci potrafią być wredne i nie patrzą na konsekwencję,Wydaje mi się że pomogła by jej wysoka samoocena nie szukała by wtedy akceptacji na sile bo nie musiała by nikomu nic udowadniać

zgadzam sie z Cynamon zazwyczaj problemy naszych dzieci wynikaja z jakiegos niedopatrzenia rodzicow brak czasu , akceptacji , zrozumienia moze warto pojsc z corka do psychologa?porozmawiac z nauczycilami ..

warto by było zasiegnac porady psychologicznej .jest to nastolatka moze i juz hormony zaczynaja dawac o sobie znac . kobitki nie zwalajcie tak wszystkiego na wine rodzicow bo zadna zwas nie wie co w takiej dzieciecej głowie sie rodzii co tak naprawde mysla tacy młodzi ludzie tymbardziej ze dzisiejsza mlodziez jest okropna . moze ja to bawi ze tak postepuje i tez nie zdaje sobie sprawy ze rani innych . tu przyznam racje ze z dziecmi trzeba rozmawiac tlumaczyc ja czesto tlumaczylam zasade ze nierob komus co tobie niemiłe i zadawalam pytanie czy chcieli by aby ktos im to robil . moze zapytaj jej dlaczego to robi niech ci wytlumaczy swoje postepowanie moze znajdziesz tam odpowiedz

A może po prostu jej koleżanki mają już chłopców i ona też by chciała już mieć, żeby nie być "inną" i na siłę próbuje kogoś znaleźć...?. Tak też się często zdarza, bo jak wiadomo w tych czasach jedno dziecko nie chce odstawać od drugiego.
Może spróbuj wytłumaczyć jej, że gdzieś w przyszłości jest dla niej pisany ten jedyny chłopak, który sam ją znajdzie Z którym ułoży sobie życie tak jak "Mama i Tata".

Koniecznie idz z córką do psychologa, bo to może bardzo rzucotwać na jej dorosłe życie i związki w których nie będzie mogła się odnależć:( przykor takie rzeczy czytać, że jej chłopak już w tak młodym wieku jej nie szanuje. Może warto również porozmawiać z rodzicami chłopaka albo z nim gdy usłyszysz lub będziesz świadkiem takiej sytuacji. Porozmawiać możesz z obojgiem wtedy i pwoiedzieć, że jeżeli są w związku to muszą być również dojarzli i tak sie zachowywać. Wytłumaczyć im jak wygląda partnerstwo.

kurczę, może ja jestem nie z tej epoki, ale dla mnie 12-latkowie i partnerstwo to spora przesada. Nie oczekiwałabym dojrzałego podejścia, to bardziej burza hormonów i nadwrażliwość (stąd pewnie takie gwałtowne reakcje i płacze). to, co już napisano - pomoc psychologa czy pedagoga szkolnego, to pewnie najlepsze wyjście.

szukanie pomocy u psychologa i pedagoga . Nie wiem ale czy rodzic juz mysli ze 12 latka to dojzała osoba to jeszcze dzieko i lalkami powinna sie bawic a nie myslec o partnerstwie na to ma jeszcze sporo czasu na dorosłosc

Dziękuję wszystkim za rady. Ja bardzo dużo rozmawiam z córką, dużo razem spędzamy czasu, ale czasem mam wrażenie że ona żyje jakby w dwóch różnych światach i mimo że dużo rozmawiamy i wiele jej tłumacze to nie pomaga, na pytanie dlaczego tak postępuje zawsze odpowiada że wie że to głupie ale nie wie czemu tak robi i to jest standardowa odpowiedź "nie wiem". To dziecięce miłostki ja to wiem, ale moja córka na swój wiek jest bardzo dojrzała, od dwóch lat miesiączkuje, biust też ma niczego sobie jest bardzo szczupła i wysoka nie wygląda na 12 lat na pewno i po prostu boję się też tego że ktoś może ją poważniej skrzywdzić niż tylko słowami, bo chłopcy z którymi się zadaje to dzieciaczki ale oni też maja starszych braci z gimnazjum moja córka twierdzi że z nimi się nie zadaje ale wiemy wszyscy że nie zawsze taka dziewczynka ma wpływ na to co się dzieje w około, tym bardziej że moja córka niestety bardzo jest podatna na to co mówią koleżanki i koledzy, czasami mam wrażenie że właśnie to jest ważniejsze dla niej niż to co ja jej mówię i tłumaczę . Nawiązując do tego że nie chce odstawać od koleżanek to z tym nie mogę się zgodzić bo wiem to na pewno że ona właśnie jako jedyna ma chłopaka w klasie sama mi o tym mówiła. Chyba zdecyduję się na psychologa mam nadzieję że pomoże. Jeszcze raz dziękuje za szczere wypowiedzi.

mysle ze w tej sytuacji psycholog jest to osoba postronna moze dotrze do niej i jak ktos inny niz rodzic powie tez przemysli . wiem jak to jest z nastolatkami w dzisiejszym czasie

Ja z synkiem też poszłam do psychologa jak miał 13 lat. Na początku był temu przeciwny, ale ostatecznie po pół roku sesji "naprawił się"

Jeśli nie chcesz aby wyrosła na taką, to po prostu zastosuj karę, solidną. Może wtedy się zastanowi nad swoim zachowaniem.

Według mnie dziecko powinno mieć jakieś zajęcie. Ja mojemu kupiłem asortyment plastyczny w SPAM. Bardzo spodobał mu się mój prezent. Teraz łączy coś przyjemnego z pożytecznym i o to chyba chodzi.

No jesteś matka ale czy masz męża ? Bo może jej ojca brakuje. Mi sie zdaje ze psycholog nic nie pomoże. Poprostu musisz jej dać coś do roboty zajęcie jakieś bo napewno komputer i nic więcej jej w głowie. Zajęcie i dużo ciepła ze swojej strony i być może odwiedzimy u babci zobaczy ze np zdrowie jak na wiek babci ok 70 lat jest ważniejsze ze ludzie mają inne problemy rozwody a ona płacze. pójdź z nią na zakupy czy fryzjer jaki żeby sie też może z wyglądu do wartościowala. Powodzenia

Mi się wydaje, że raczej powinno jej przejść, chociaż nie przecze wiek 12- 13latków jest teraz inny niż kiedyś. Zaczynają się umawiać, wracać do domu krótko przed 22 itp itd. Ja bym raczej na razie z nią po prostu rozmawiała a przede wszystkim poświęcała czas. Są wakacje, wybierzcie się na jakiś babski wieczór. Nie musicie iść do kina, ale możecie. Może jakies zabiegi pielęgnacyjne, babskie. Zrób jej francuski manicure taki delikatny, wyprostuj włosy lub zrób jej loki. Może mała metamorfoza w postaci prostej grzywki ( jeśli jej nie ma)? Niech poczuje, że jest ładna i to o nią mają zabiegać.