Catherine napisał(a):Jak sobie poradzić z siostrą która ma problem z alkoholem? Mówi, że nie widzi problemu , zbliża się weekend a ja z rodziną boimy się, że będzie znowu pić.Zdarzały się sytuacje naprawdę ciężkie, gdy się opiła trochę wytrzeźwiała i dzwonila po taxi by znowu bo alko pojechać, a ona mówi ,że my jej wmawiamy problem, była niby u terapeutki i że wszystko jej powedziała, że źle robimy że jej cały czas mówimy by nie piła to takie dziwne, że się martwimy? jak sobie z tym poradzić, martwię się cały czas spać nie mogę bo się boję, że coś jej odwali, jak jej pomóc jak ona pomocy nie chce...było wiele sytuacji związanych z tym sie sie opiła , normalnie pracuje w tygodniu a w weekend jak ma pieniadze to pije... pomocy
Catherine napisał(a):spaść na samo dno ? tyle razy była na dnie nic nie zrobiła nie piła przez 3 miesiące potem poszla na impreze wróciła pijana, czyli mówicie że nic mamy jej nie mówić nawet jak z flaszką do domu przychodzi mamy jej nie zabierać ?
Catherine napisał(a):spaść na samo dno ? tyle razy była na dnie nic nie zrobiła nie piła przez 3 miesiące potem poszla na impreze wróciła pijana, czyli mówicie że nic mamy jej nie mówić nawet jak z flaszką do domu przychodzi mamy jej nie zabierać ?
Halinka napisał(a):Powiem to tak - Twojej siostrze potrzebna jest terapia wstrząsowa. Dopóki nic się jej nie stanie i dopóki nadal będziecie nad nią tyle skakać, dopóty niczego nie zrozumie.
trefnoknus napisał(a):Piszecie, że dopóki ktoś sam nie zrozumie że ma problem, to kiepsko żeby coś zmienić. Zdarzają się sytuacje, kiedy ktoś idzie na przymusowe leczenie, bardziej przez zmuszenie przez najbliższych niż z własnego przekonania... Tak na odczepnego niż z wolą przezwyciężenia nałogu. Myślicie, że ma to jakiś sens? Że po pobycie w ośrodku jest szansa na to żeby ktoś utrzymał trzeźwość?
Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]