Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez lileczka » 22 cze 2012, o 22:15

Moi drodzy...Szukam rady u bardziej doświadczonych lub lepiej znających się na życiu Otóż mam kolegę ze studiów, znamy się 5 lat, przyjaźnimy od 4. Na początku studiów spotykałam sie z jego kolegą, jednak bardzo się sparzyłam i nic z tego nie wyszło. Potem jescze raz rozczarowałam się na facecie, więc postanowiłam sobie ten temat na jakiś czas odpuścic. Owy przyjaciel również przez 5 lat znajomości miotał się jeśli chodzi o uczucia, próbował chyba więcej razy ode mnie, ale jednak bez pozytywnego zakończenia. Mnie traktował raczej jako koleżankę, z którą można zorganizowac imprezę, pojechac większą grupą na wycieczkę itp. później jako przyjaciółkę, która wysłucha, pocieszy, pomoże kiedy zajdzie taka potrzeba. W zamian również zawsze mogłam na niego liczyc, zawsze mi pomógł, nigdy nie kręcił nosem. W zasadzie jest to najbardziej godna zaufania osoba jaką mam. Jednak niedawno zauważyłam pewną zmianę w jego zachowaniu, tzn nie jest to permanentne ale czasami w stosunku do mnie jest jakby bardziej niż przyjacielski, ale nie nachalnie, a przynajmniej nie na tyle żeby ocenic czy po prostu mnie bardzo lubi czy może coś więcej jednak. Czasami mnie przytula, ostatnio spędziliśmy bardzo fajnie kilka imprez, świetnie się rozumiemy itp. jak spotkamy się jakąś grupą zawsze mówi jaka jestem fajna dziewczyna, czasem żartuje przy mnie ze jak na mnie patrzy to rozumie ze musi zaczac szukac zony. Ale nie zawsze tak jest, czasami zachowuje się normalnie, troche na dystans. Jak zaczełam się zastanawiac nad tą sytuacja, to chyba w jakiś sposób mi na nim zależ. Niedawno zaczął starac się o prace w innym miescie i nie wyobrazam sobie 300km rozłąki...Jak myślicie, jak mogę odczytywac jego zachowanie i co mogę zrobic sama z tą sytuacja. Największego doświadczenia nie mam, więc pytam tutaj. Dziękuję za konstruktywne odpowiedzi
lileczka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 22 cze 2012, o 22:14

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez VeroniSska » 23 cze 2012, o 09:42

Moim zdaniem pogadaj z nim otwarcie o tym wszystkim.Jeśli nie ruszysz nawet palcem w tej kwestii to on wyjedzie i moze wam sie urwac kontakt.Moze czeka na Twoj ruch i gdy go nie zrobisz to wyjedzie.Powodzenia .!
VeroniSska
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 9
Dołączył(a): 22 cze 2012, o 22:11

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez mycha25 » 23 cze 2012, o 20:44

Może rzeczywiście warto porozmawiać szczerze.Nie masz nic do stracenia a możesz zyskać coś cennego.Do dzieła dziewczyno :D !

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez Masjaa » 23 cze 2012, o 20:46

Tak jest, lepiej teraz podjąć ryzyko niż potem żałować że się nie spróbowało :)
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez lileczka » 23 cze 2012, o 21:52

Tylko wydaje mi się, że owszem ten wyjazd jest formą ucieczki ale spowodowaną tym, że dotąd nie znalazł nikogo z kim chciałby byc i ja również do tego grona się zaliczam. Eh ciężko, mam mętlik w głowie i może różne rzeczy nadinterpretuje...
lileczka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 22 cze 2012, o 22:14

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez mycha25 » 23 cze 2012, o 21:54

Ale porozmawiać zawsze możesz.co Cię powstrzymuje?

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez lileczka » 23 cze 2012, o 22:04

Boję się utraty przyjaciela, może wygłupienia się. Tyle lat byliśmy blisko, ale bez przesady, chyba żadne z nas wcześniej o tym nie myślało. Owszem lubimy się, doskonale się rozumiemy, ale do tej pory każde żyło osobnym życiem i on chyba nadal nim żyje, bo z jednej strony niedawno zaczął się zachowywać tak jak opisałam, jednak z drugiej strony nadal szuka wśród innych...Różnie też między nami bywało, czasem to była szorstka przyjaźń, ale przetrwała różne nieporozumienia, czasem uszczypliwości z obu stron. Z jego strony parę razy bardzo miło mnie zaskoczył, kiedy miałam bardzo słaby okres w życiu zrobił mi kilka niespodzianek zupełnie bezinteresownie, żebym tylko się uśmiechnęła, jestem gapa motoryzacyjna, często mi w tych zagadnieniach pomaga, ostatnio zwierzałam mu się z jednej przygody kiedy to w trasie zabłądziłam i nie wiedziałam jak gdzieś dojechać, a on sprezentował mi nawigację żebym się więcej nie gubiła ;) Ogólnie zasługuje na miano superkumpla, ale obserwując jego dotychczasowe życie, chyba jestem ostatnią osobą która mogłaby byc TĄ :) Ja prawdę mówiąc też zaczęłam się nad tym zastanawiac dopiero od jakiś 2 tygodni, wcześniej nigdy bym o tym nie pomyślała...
lileczka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 22 cze 2012, o 22:14

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez mycha25 » 23 cze 2012, o 22:08

Może on też ma takie same obawy przed rozmową z Tobą?Facet dba o Ciebie,jest przy Tobie kiedy go potrzebujesz więc może z jego strony to nie tylko przyjazń?Jeżeli jednak nie jesteś pewna swoich uczuć i nie wiesz co tak naprawdę do niego czujesz to zostaw to tak jak jest bo jeżeli już by doszło między wami do czegoś poważnego a Ty byś zrozumiała że nie czujesz do niego żadnej miłości to rzeczywiście może to zniszczyć Waszą przyjazń.

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez lileczka » 23 cze 2012, o 22:15

No właśnie ja chyba z nas dwojga bardziej jestem zaangażowana...i odkąd się nad tym wszystkim zastanawiam, to chyba zawsze mnie do niego ciągnęło, tylko wszystko podpinałam pod stwierdzenie po prostu go lubie. Ale chyba nie, zalezy mi na nim z całą świadomością jego wad, trudnego charakteru i wszystkiego co o nim wiem a znam go chyba lepiej niż mało kto, mimo, że nigdy jakoś bardzo wprost się sobie nie zwierzaliśmy, ale w tym przypadku czesto słowa były zbędne i chyba sami wzajemnie nie mamy świadomości jak dobrze się znamy. Fizycznie też mi się podoba. Ale to chyba wszystko absurdalne :(
lileczka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 22 cze 2012, o 22:14

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez mycha25 » 23 cze 2012, o 22:20

Ja na Twoim miejscu bym z nim pogadała.Będziesz wiedziała na czym stoisz a jeśli tego nie zrobisz to będziesz żałowała i zastanawiała się "co by było gdyby".

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez babeczka » 26 cze 2012, o 11:14

Jest jak widzę oszczędny w słowach,jeśli chodzi o wyznanie Tobie miłości,ale może on albo się wstydzi,albo chodzi o coś innego.Sam powiedział,że..jak na Ciebie patrzy,to dochodzi do wniosku,że musi zacząć szukać żony...A teraz piszesz,że jeszcze on wyjeżdża i będzie daleko od Ciebie.Może to nie o Ciebie chodzi? Ale tego się nie dowiesz,jeśli z nim szybciutko,jeszcze przed jego wyjazdem nie porozmawiasz.Bo jego zachowanie świadczy,że z pewnością coś do kogoś czuje,ale czy to jesteś Ty,czy inna? musisz tę sprawę zbadać.Powodzenia. :fallinlove
Avatar użytkownika
babeczka
Extra Kobietka
 
Posty: 362
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 12:47

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez lileczka » 26 cze 2012, o 13:15

Ano właśnie, dlatego im bardziej o tym myślę, tym bardziej jestem przekonana, że nie ma co rozgrzebywać tematu. Gdyby chodziło o mnie, to na pewno by jakoś bardziej podziałał. A ja widocznie chciałabym gdzieś podświadomie od dawna trochę innego układu i wszystkie zachowania, które wynikają z jego przyjacielskiego stosunku do mnie odbieram jako wyraz zainteresowania. Nie ma co gdybac, chyba lepiej to zostawic, jak mnie odrzuci- bedzie bolało, jak wyjedzie- tak samo...
lileczka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 22 cze 2012, o 22:14

Re: Przyjaźń czy kochanie, proszę o pomoc!

Postprzez babeczka » 2 sie 2012, o 10:29

A tak na dobrą sprawę, jak się tak dobrze zastanowić i pomyśleć, to czy warto ciągnąć tę znajomość? Żaden facet nie jest wart tego,aby się przez niego zadręczać. Może on faktycznie chce tylko Twojej przyjaźni?.Może niczego więcej nie będzie żądał od Ciebie.?I to chyba jest pewne.
Avatar użytkownika
babeczka
Extra Kobietka
 
Posty: 362
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 12:47
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Google [Bot], Google Adsense [Bot], ona_my