BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Kasiu - no ja jakoś tak wpadłam na parę filmików, kupiłam sobie szydełko i kordonek i się uczyłam podstaw, potem sobie schematy drukowałam i coś tam dziergałam, to samo z drutami Jak się umie oczka łańcuszka, słupki i półsłupki to juz jest dużo Tak samo oczka lewe i prawe na drutach


Malinko w zasadzie pierwszy raz go robiłam, wcześniej robiłam sok z aronii, Majka go uwielbia, pije szklankami mam też syrop z mlecza
Wyczytałam, ze syrop z cebuli to nie tylko na kaszel dobry, on bakteriobójczy jest, więc zrobiłam i Maja nawet chętnie wypija!
No i jest poprawa, więc teraz tak się będziemy leczyć, no chyba - że gorączka będzie to wtedy domowymi sposobami raczej Niuńki nie podleczę, bo ona z tych ludzi, co gorączka jest jak już jest bardzo, bardzo chora.

Agnieszko - to miło dzisiaj spedziłaś czas, na imprezce


Mąż mnie dzisiaj do Galerii zawiózł, kazał kupić sobie buciki, w końcu kupiłam, bo kurde zima nadchodzi a ja ciągle w butkach takich cienkich, stąd pewnie choroby moje ciągłe ....
No i do matrasa weszłam i mam 2 cześć Alibi czyli "Krok do szczęścia" WIęc idę teraz własnie dam młodej syropki i niech ją Tatus kładzie spać a ja biorę książkę i zmykam do wanny

Witajcie
Jaka pogoda dziś u Was? U nas normalnie tragedia, miałam jechać do urzędu pracy, przejechałam ok 10 km i wróciłam do domu. Dodam że do urzędu mam ponad 30km a drogi są koszmarne, nic nie odgarnięte. NIC, dosłownie NIC. Są tylko tory na koła i tyle. I jak mną raz zarzuciło to zaraz sobie przypomniałam całą drogę i te zakręty niebezpieczne (bo z górki lub pod górkę) i tak wjechałam na stację i zawróciłam. Zadzwoniłam do urzędu i powiedziałam jaka jest sytuacja i zapisała mnie na jutro. Jutro to mąż ze mną pojedzie bo dziś nie może.
A mąż nie może bo... wstawiają piec..... nasz 5-letni piec jest kompletnie do niczego, w środku samo sito zamiast blachy. No to jakaś porażka żeby 5-letni już nie był do użytku?
Do naszego tamtego dużego domu mieliśmy piec od razu też kupiony i on tak stał i czekał, aż w końcu wystawiłam go na sprzedaż a teraz muszą go zamontować bo na zimę byśmy byli bez pieca. No i akurat dziś go montują więc mąż zajety.
Ale wróciłam do domu i biorę się za pierogi

Witam . No i mamy za oknem biało , poprószyło , Ja sobie siedzę i piję kawusię , planów na dzisiaj nie mam , wiem że obiad muszę ugotować i tak będę się snuła po mieszkaniu . Czekam na kuriera z zamówionymi grami dla Natusi , noga nadal mnie pobolewa , smaruję sobie żelem przeciwbólowym , kurczę jaka ja sierota , wiecznie coś mnie spotyka , no taka ze mnie ofiara losu .
Agnieszko , u nas nie ma takich zasypanych dróg , śniegu jest mniej , nie wiem jak jest na tych drogach bocznych ale u nas zawsze jest mniej tego puchu , bardzo mądrze postąpiłaś że zawróciłaś z drogi , bo o wypadek nie trudno , oglądam wiadomości i pokazują samochody w rowach nawet autobus z gimnazjalistami wpadł do rowu , ale on miał łyse opony , jednak w zimie opony są bardzo ważne i zaraz widać czy są założone zimówki .Taki piec powinien wystarczyć na wiele lat , ale teraz wszystko robią z byle czego , aby sprzedać , dobrze że mieliście tamten piec , bo to znaczny wydatek .
Gosiu , ja dzisiaj czuje się Majeczka , czy jest lepiej ?? sok z aronii też jest super , a ten syrop z mlecza to własnej roboty ?? taki z cytryną ???? właśnie takie robione są zdrowe bo nie mają tej chemii , tylko to pracochłonne , Jakie to buciki kupiłaś ?????

Padam z nóg...
Jak o 10 zaczęłam robić pierogi to z gotowaniem i sprzątaniem zajęło mi 4 godziny... A jeszcze ci robotnicy do pieca, to im kawę zrobić, a to coś podać, no same wiecie jak to jest.
Narobiłam pierogów, znaczną część zamroziłam a trochę zostawiłam na jutro, ale nie wiem czy jest sens bo teściowa jutro będzie robiła drugą turę. Odmroziła tyle mięsa że ja zrobiłam dziś ciasto z 2 kg mąki a mięsa ubyło nawet nie pół. Tam potrzeba jeszcze ciasta z ponad 3 kilogramów mąki żeby to całe mięso "poszło". Ja nie wiem po co ona mrozi takie wielkie porcje. Jakby reklamowek w domu nie było. Ja wolę mniejsze porcje i zawsze można wyjąć dwie jak się chce więcej.
A na dodatek ona jechała z teściem do szpitala bo teść miał dziś tomografię komputerową, no a ja zawróciłam z drogi i tak po ok dwóch godzinach przez przypadek zauważyłam że żalazko jest włączone!!!! No ona normalnie ma sklerozę!!! A gdybym ja jednak jechała i wróciła też późno? Mąż był cały czas przy piecu, zanim by się zorientował że się pali to caly salon byłby już spalony. I to nie pierwszy raz tak zrobiła że żelazko zostawiła włączone.... Naprawdę kiedyś nie będzie do czego wracać. Ciekawe ile czasu musi minąć aby coś się stało. Niby się co chwilę wyłącza samo ale to wiadomo? Słyszałyście może jakiś taki przypadek podpalenia od żelazka? No ale jednak wyłączyć powinna a nie zostawiać.....

Halinko, ten autobus z gimnazjalistami to u nas.... to znaczy gmina obok naszej, w drodze do Gdyni. W radiu mówili że w Szemudzie to myślałam że w takim lasku bo tam zawsze jest najniebezpieczniej. A w necie piszą że to w Bojanie..... no i w końcu nie wiem gdzie, ale według zdjęć to tam były domy czyli w lasku nie. A w tym Bojanie to my z mężem byliśmy kiedyś na Sylwestra i wtedy spytał się mnie czy się z nim umówię.... No i tak zostało...
I cały dzien sypało.... przestać nie chciało i takie wielkie płatki leciały....

Gosiu, własnie zaczęłam Alibi.... chyba długo będę czytać bo gruba ta książka i małe literki.... A jak z łóżkiem dla Majki? Kupiliście już czy czekacie na wypłatę?

Elę chyba zasypało..... gdzie ona się podziewa?

hej
U mnie postraszyło śniegiem.
Ja nadal w półbutach muszę w końcu zacząć chodzić w kozakach mam dwie pary na obcasie i dwie na koturnie.
Matko skąd u mnie tyle butów?????
Ciuchów mam jak na lekarstwo a kozaczki obrodziły:))))
Aga gdzie Ty mieszkasz?????że takie drogi nieprzejezdne
Początek zimy bywa ciężki,ludzie dużo na letnich oponach,jak mnie to wkurza auta za grube tysiące ale na opony już nie ma
Stoi później taki jeden z drugim i miele w miejscu,tyłkiem mu zarzuca ale zgrywa cwaniaka .
U mnie też pierogi
Zróbcie trochę krokietów z mięsem,sosu bolones, wszystko to można zamrozić
Samymi pierogami bym chyba
Matko piec tylko pięć lat przecież to kosztuje grubą kasę,co za szajs teraz robią.
Gosiu obejrzałam filmiki na yutubie muszę sobie przypomnieć słupki i þółsupki.
Jak dziś Majka???
Widzę,że mam koleżankę do naturalnego leczenia.u mnie też syrop z mlecza,syrop z kwiatół czarnego bzu,sok z czarnego bzu,syrop z pędów sosny,buraka itp
aha lipa .
Ela<myszka
Halinko jak noga pomaga ten żel,z Ciebie taki okaz jak ze mnie leżę co chwilę
*************************************************************************************************
a mało tego,wyobraźcie sobie jestem mega zła,dwa tygodnie temu wysłałam do brata zaproszenie na 18.
Poleconym priorytetem i co i du**a blada do dziś nie doszło.
Noż kurna jak jutro zdążę to na bank jadę złożyć reklamację

Kasiu, my te pierogi mrozimy, popakowałam po 25 w reklamówkę, jeszcze mamy zamrożone z zeszłego razu, coś tam jeszcze zostało....
Jak uda mi się zgrać na kompa zdjęcie z komórki to Wam tu pokażę jaka zima u mnie.
Ty jeszcze w półbutach?
Ja dziś Marcelowi dałam takie ciut wyższe buty i wrócił z pęcherzami na piętach... tak go obtarły. Jutro ubierze zimowe bo śniegu pełno....

wszystkie mówicie że tyle śniegu a u mnie (na śląsku) szare drogi

Zajrzyj post wyżej
Ja Aga tylko do auta i z auta a,że buty mam na mega wysokim koturnie i są ciepłe to tak śmigam ale muszę się przemóc i założyć kozaki bo głupio to wygląda
Ja rozumiem że mrozicie ale i krokiety i sos można zamrozić a zawsze to różnorodność
Fakt teściowa mrozi mega porcje
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Paula nie wszystkie u mnie drogi czarne
Rano było coś nie coś.
Paula skąd jesteś mam rodzinę w Sosnowcu i Katowicach
Aga a może te buty mu za małe????
No Julia od wczoraj w kozakach

ja w kozaczkach chodzę już 2 tygodnie jestem okropny zmarzluch!
jestem z Piekar Śl. także do Katowic mam niedaleko.

Już Wam wstawiam zdjęcie.... oby się wstawiło. I tu nawet widać jak sypie...
Fakt, buty może za małe, jak niedawno mierzył to mówił że dobre, nie narzekał że coś go ciśnie.... Ale już schowałam do szafy i ich nie założy więcej. A szkoda bo buty praktycznie nowe, kilka razy ubrane, dostałam od znajomej teściowej, ona dostała od kogoś a że ma same wnuczki to dała je mi. A były nowe, jeszcze z metką.

uwielbiam taki widok za oknem

Tak.... o ile siedzi się w ciepłym domku.... wtedy widok piękny ale jak już ma się wsiąść w auto to widok jest przerażający....

noo wiem
dlatego mówię że tylko WIDOK super, ale już spotkanie sam na sam z mrozem i śniegiem jest nie za fajne

Aga rób co chcesz na lato Ci się z walam na łepetynę
Mogę spać pod choinkami
Matko co za widok cudny cudny
Moja ma buty z lumpka też kupiłam nówki za 12zł
OOOO Paula mamy ślązaczkę i kaszubkę fajosko
Aga masz traktor?????

Kasiu, edytowałas post i dopiero zauważyłam o tym zaproszeniu.... No wiesz, priorytetem i jeszcze nie doszło? No rozumiem że to za granicą ale jednak.... nie dwa tygodnie!!!!!!
A do mnie też jeszcze nie doszło

Czy ja mam traktor? No nie ja ale tak, mamy.... w sumie od niedawna.
A zwalaj się, czemu aż latem????? Teraz też piękny widok Choć trudno zauważyć że tam z tyłu jest jezioro Paula, poszukam to samo ujęcie z lata... czy w ogóle mam....

a jestem ślązaczką - a co! i się tego nie wstydzę jak większość moim znajomych
mój facet też do niedawna miał traktory ale je sprzedał i dzięki temu kupił sobie nowy samochodzik

Znalazłam takie tylko zdjęcie z lata.... w sumie robiłam zdjęcie storczyka ale zwróć uwagę na widok z okna, jak blisko mam jezioro.
Ja tam Kaszubka i nie ma się czego wstydzić

Zdjęcie z okna salonu teściów a ten duży dom to miał być nasz, no ale z braku kasy stoi niewykończony a teraz przydał nam się piec który był do niego kupiony i stał i czekał... i się doczekał....
Ja nie wiem co oni za badziewie robią, no żeby 5 lat wytrzymał? Masakra. A to nie jest taka tania rzecz....

U nas już prawie wszędzie drogi czarne , to takie postraszenie było , tak mnie wzięło na spanie więc poszłam na chwilkę i zasnęłam , co do mnie nie podobne ,
Kasiu ja w młodości w wielkie śniegi chodziłam w czółenkach szpilkach , spódniczka mini i tak jak bociek stąpałam po chodnikach , ale człowiek był głupi ale to taka była moda , nogi czerwone ale młodość ma swoje prawa , w domu były wielkie kłótnie ale ja modnisia wielka , teraz młodzież jest opatulona i to bardzo mądrze .
Agnieszko widoki masz piękne a i dom w tyle wspaniały , szkoda go .
Ja kiedyś mieszkałam w Bielsku , tam dopiero były zimy , teraz mają też dużo tego białego ,
Nogę smaruję żelem , nawet dobry bo jest duża ulga ,
Ale sobie pojadłam, zachciało mi się zupy mlecznej , lane kluseczki , oj bardzo dawno jej nie jadłam , jestem mega zadowolona

Cześć Kochane !!!!!!!


Napisałam w południe posta, ale chyba mi go nie wysłało, bo go nie ma. Może wyłączyłam sobie stronkę, nim się wysłał.
Trudno!

Spróbuję to jeszcze raz odtworzyć !!!




Pytacie o Majeczkę, niestety wieczór wczorajszy to była katastrofa. Kaszel taki, że aż ją wyrywało. Ledwo usnęła to ją kaszel budził.
Zmęczone jesteśmy tą nocką, postanowiłam iść do medyka, żeby mi Majkę osłuchała pediatrzyca.
Na szczęście : na oskrzelach czysto ! Gardło czerwone i katar pewnie bakteryjny, skoro zielony. Nie ma gorączki ani bólu jak przy zatokach, więc to pewnie to.
Dostała Niuńka moja kropelki do noska ze srebrem, i do psikania na gardło też lek ze srebrem.
Do tego dostałam receptę na mucosolvan do inhalacji ...
Pediatrzyca pochwaliła mnie kiedy powiedziałam jej o moich domowych sposobach, dzięki temu uniknęłyśmy być może antybiotyku.
KAsiu - tak, ja jestem zwolenniczką domowego leczenia, jeśli się da. Czasem warto iść się upewnić, czy nic gorszego od przeziębienia nie ma, ale jeśli się da to można naturalnymi sposobami się wyleczyć. Maja zaczęła mi chorować jak poszła do zerówki w wieku 5 lat. Ale to ją normalnie siekło. Co chwila zapalenie zatok, zapalenie gardła, krtani, i oskrzeli. Pierwsze półrocze to była prawie ciągle na antybiotyku, w końcu nas pediatra przy 4 chorobie skierowała do laryngologa, ten stwierdził przerośnięty migdał. Po wycięciu migdałka jakby ręką odjął. Tzn. Maja choruje, ale nie z taką częstotliwością jak wcześniej.
Od marca do połowy października była zdrowiutka, nie licząc pod koniec czerwca ospy.
Jeśli jest takiś wirus, epidemia w szkole to siłą rzeczy złapie. Ale byle katar nie rozkłada jej już na łopatki. Mniej już gorączkuje, a wcześniej byle kichnięcie i od razu 40 stopni gorączki.
Więc po tych całych chorowaniach i mega ilościach antybiotyków wolę najpierw naturalnie spróbować ! Póki nie ma gorączki takiej wysokiej, a moje dziecko tylko wysoko gorączkuje .... to nie biegam do lekarza. Dzisiaj byłam, bo się bałam o oskrzela .....

Piszecie, że śnieg, że pogoda paskudna a u mnie NIC !!!!!! U mnie normalnie dalej popierdółka. Wilgoć, zgnilizna wszechobecna, zero mrozu, zero śniegu !!!!!!!


Agnieszko - Ty już pierogi na wigilię robiłaś ?! Ja chyba kupię. Na naszą trójkę nie opłaca się robić nawet !
Alibi ..... jest gruba, ale kolejne już nie są takie potężne, no i czcionka mała, ale ja na szczęście okularki mam to dawałam radę. Fajnie się czyta, wczoraj zaczęłam Krok .... ale z wiadomych przyczyn niestety za dużo nie poczytałam Może dzisiaj .....
Nie, Kochana jeszcze łóżka nie kupiliśmy, Maja dostała 500 zl od babci na łózko, drugie tyle ma dostać od drugiej babci Łozko kupimy albo jeszcze przed świętami, choć chyba nie dam rady .... nie wiem jak druga babcia z kasą będzie stała, albo w styczniu. No jeszcze tyle przebolejemy, przetrwamy.

No to chyba tyle u mnie,
ja wczoraj sobie też buciki kupiłam, i też mnie obrobiły już dzisiaj, ale ja tak mam zawsze. Nowe buty muszą mnie obrobić.

Maja mnie wyciąga do kina na bajkę, może we wtorek z nią pójdę po szkole, bo w Heliosie są tanie wtorki i bilety tańsze ))))

Malinko - jak się dzisiaj czujesz? Jak noga, boli bardzo ?!


A Myszka gdzie ?!

Gosiu , dzieci w szkołach ,w przedszkolach łapią różne choróbska , bez tego się nie obejdzie , dobrze że byłaś u pediatry bo zaraz człowiek jest spokojniejszy że nic się w oskrzelach nie dzieje , teraz to jest najgorszy okres , nic się na to nie poradzi ,leki pomogą zwalczyć chorobę i będzie dobrze .Kupne pierogi na wigilie ??? , co ty , na ten dzień to wszystko powinno być własnoręcznie zrobione , a ile to radości mają dzieci jak lepią pierożki , ciasto szybko i łatwo się robi , ja namawiam . a jakie to buciki kupiłaś , czy wysokie kozaczki ??? Moja noga ciut lepiej bo smaruję sobie żelem przeciwbólowym Nasza myszka dalej w objęciach swojego lubego , ciekawa jestem kiedy do nas się odezwie .

Malinko u mnie nie bardzo lubią pierogi, a na naszą trójkę to by ze 3 wystarczyły ! Na 3 nie opłaca się w ogóle robić ciasta czy farszu !

Nie wysokich kozaczków takie jak mi się podobają, to mogłabym pomarzyć tylko .... Bo mam grubą nogę i niestety niezapinają mi się takie buciki, ehhhh
Zwykłe, wiązane takie ciut nad kostkę buciki mam na płaskim

Ja też mam ciut za grubą łydkę , dokładnie brakuje mi 3 cm jak mierzyłam centymetrem , a ja lubię wysokie , no niestety mam takie botki , ale na wysokim obcasie , na płaskim nie umiem chodzić bo wydaje mi się że lecę do tyłu , chociaż są wygodniejsze , no cóż może kiedyś się przekonam i zmienię się

Gosiu ja też biegam małą osłuchać,jak się coś dzieje,bo to i wiadomo spokojniejsza jestem.
Mojej mamy znajomi tak dawali synowi antybiotyki,że mało nie umarł,nastąpiło zatrucie organizmu,najpierw go odtruwali później uodparniali i od tego czasu wszyscy w koło podchodzimy do antybiotyków z dużą ostrożnością.
Z łóżkiem wytrzymacie,ważne,że są widoki.
Któraś pytała czy wiedziałam co kupić z zabawek tak miałam spis osoba + jakie zabawki a np klocki lego miałam pozaznaczane w gazetce jakie dałam radę.
Aga to Ty rolniczka jesteś
Paula a czego tu się wstydzić,przecież to piękne móc pochwalić się swoim pochodzeniem,tradycjami.
Halinko ja podejrzewam,że w kozakach będzie mi zimniej bo podeszwy cienkie a tu koturn i z przodu platforma????czy jak to się zwie.
Halinko zamów na allegro takie gdzie podaje się wymiar łydki itp
Potrzebuję rady
W ramach postępującej ślepoty muszę zamówić okulary
i mam pytanie do noszących z czego???tzn z czego szkła z czego oprawki co jest konieczne a co bajer????

No Kasiu , właśnie chciałam zamówić na alegro i wszędzie gdzie było podane to mi brakowało te 3 cm , więc nie ryzykowałam bo jedne kiedyś kupiłam i nie włożyłam nawet nogi bo takie szczupłe i leżą