Wydarzyło się bez planu

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Wydarzyło się bez planu

Postprzez Joanna_MM » 7 gru 2019, o 21:26

Cześć,
Mam 21 lat i jestem opiekunką w czymś w rodzaju drużyny harcerskiej dla dzieci 8-10 lat. Razem ze mną "pracują" 2 koleżanki i kolega w wieku 21-23 lat. Dzieci są wspaniałe, mądre, bardzo elokwentne i praca ta sprawia mi bardzo dużo satysfakcji. Z kolegą i koleżankami znamy się tylko z druzyny, nie utrzymujemy kontaktów po pracy. Znamy się od dwóch lat, jesteśmy super zgrani wiemy kogo na co stać i żadnych zastrzeżeń do nas nie zgłaszają ani dzieci, ani rodzice, gdy po zajęciach czy wycieczce dzieci są bardzo zadowolone. Dziećmi zajmujemy się kilka razy w tygodniu po lekcjach wymyślamy im różne zabawy chodzimy do lasu, na przyrządy sportowe lub w sali prowadzimy zajęcia edukacyjne. Raz w miesiącu robimy dzieciom wycieczkę tzw. obóz w piątek po lekcjach wyjazd , w niedzielę powrót, niedaleko, tak aby czas przejazdu do miejsca nie przekroczył godziny. Wcześniej jest wszystko zaplanowane, miejsce wcześniej zobaczone aby nie było większych niespodzianek. na tych wycieczkach to my we czwórkę mamy pod opieką 10-13 dzieci. Ostatnio niestety jeden pokój miał awarię i po przybyciu na miejsce okazało się, że tak się musimy rozlokować, że ja muszę spać w pokoju z kolegą. Znamy się prawie dwa lata, nic między nami oprócz zwykłej koleżeńskiej sympatii nic nigdy nie było, zresztą tak samo jak między nim a dwoma pozostałymi koleżankami. Łóżko było jedno szerokie. Leżąc obok kolegi odezwały się we mnie chyba kobiece potrzeby i on chyba to wyczuł, bo po prostu się najpierw do siebie przytuliliśmy, usnęlismy na jakiś czas, w środku nocy się przebudziłam, on też się przebudził chyba z powodu tego, że ja się przekręciłam na bok i mocno się przytulilismy do siebie. Znowu udało nam się przysnąć na jakiś czas, obudziliśmy się i od pieszczot, do pocałunków zrobiliśmy to. Nie wiem dlaczego nie potrafiłam go, nie mogłam ani siebie, ani jego przed tym powstrzymać.
W sobotę prowadziliśmy z dziećmi zajęcia i udawalismy przez pozostałymi wszystko tak jakby nic się między nami nie zdarzyło. Żadna z koleżanek nic nie powiedziała, ja też żadnej z koleżanek nic nie powiedziałam, kolega też nic nie powiedział, śniadanie, zajęcia, obiad, zajęcia, kolacja, zajęcia, dzieci o 21:00 poszły spać, a my o 23:00.
Kolega powiedział mi, że poprzedniej nocy było wspaniale, czy tej nocy też to zrobimy, nie potrafiłam odmówić. Nad ranem też nie potrafiłam odmówić, nie potrafiłam powiedzieć NIE.
To było tydzień temu, czuję się z tym nieswojo, czuję niepokój, a jednocześnie bardzo tęsknię, za nim, chociaż wiem, że we wtorek mamy zajęcia i spotkamy się na zajęciach z dziećmi.
Kolejna wycieczka chyba dopiero w styczniu, a nawet jeśli, to zapewne będziemy spać osobno, zawsze na każdej wycieczce spaliśmy osobno. Nie wiem co robić.
Joanna_MM
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 7 gru 2019, o 20:50

Re: Wydarzyło się bez planu

Postprzez sylwia3333 » 8 gru 2019, o 01:20

Joanna_MM napisał(a):Kolejna wycieczka chyba dopiero w styczniu, a nawet jeśli, to zapewne będziemy spać osobno, zawsze na każdej wycieczce spaliśmy osobno. Nie wiem co robić.


Zaproponuj coś wcześniej. Wyjdź z inicjatywą
sylwia3333
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 4
Dołączył(a): 19 lip 2019, o 07:43

Re: Wydarzyło się bez planu

Postprzez Kobieta87 » 9 gru 2019, o 13:36

Nie ma czego się obawiać. Jeśli czujesz że w jakiś sposób kolega stał Ci się bliski zaproponuj luźne spotkanie. Może on czuje podobnie jak Ty. :)

Bądź lepszą wersją siebie. Razem możemy wszystko. miedzykobietami.pl
Kobieta87
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 9 gru 2019, o 13:22
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]

cron