BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Hej. Piszę o tym tutaj ponieważ nie wiem co o tym myśleć.
Jestem ze swoim chłopakiem prawie 4 lata, mieszkamy ze sobą. Niedawno po wyjeździe z kolegami i przyznał się ze całował się w klubie z jakąś dziewczyną. A raczej powiedział mi że ona jego pocałowała a on ją odepchnął i odszedł. Sposób w jaki mi o tym powiedział wzbudził moje podejrzenia i zajrzałam do jego rozmowy z kolegami na telefonie. Zszokowałam się bo trafilam na zdjęcia i nawet filmik nagrany przez kolegę i dowiedziałam się że to całowanie i obłapianie było jak najbardziej odwzajemnione. Dziewczyna była tam też z nimi umówiona przez apke randkową. Z rozmowy wynikało ze fajnie się bawił, myslal moze nawet nad tym by iść do niej ale poszła gdzies na chwilę i ją zgubił wiec ostatecznie wrócił do kolegow. Skonfrontowany z moimi pytaniami, kręcił, i próbował się wybielać dopki nie powiedzialam mu co przeczytałam. Wtedy tłumaczył że ona miała sie spotkac z kolega a z nim to tak wyszło, bo potanczyli i go pocałowała. W tej kłótni
dowiedziałam się o innych dwóch sytuacjach gdy też po pijaku się z kimś całował, wiedzieli o tym brat i inny kolega.

Kiedyś na samym początku naszych randek miała miejsce podobna akcja ze po z jakąś poszedł do łóżka gdy był na imprezie ale nie byliśmy wtedy jeszcze ze sobą, spotkaliśmy się wtedy kilka razy. Byłam głupia. Pewnie powinnam uciekać z tego związku bo partner którego kochałam to kłamca i mimo żalu jaki teraz pokazuje to pewnie leży w jego naturze. Nie umiem uwierzyć że jego prośby, blagania i deklaracje naprawy związku są szczere. Szczególnie że na początku poczułam się jakby próbował zrzucić winę na mnie bo w naszym związku nie było idealnie, a on popadł w depresję bo nie otrzymywał odemnie wystarczająco wsparcia i uwagi. Nie mogę też przyjąć do wiadomości ze jego koledzy czy brat, uznali żeby zapomnieć o całej sprawie i zeby o niczym mi nie mówił. To normalne podejście u facetów? Czy powinnam uciekać bo on zawsze będzie zdradzał? Czy po czymś takim można zrobić coś by zasłużyć na drugą szansę?

Ja uważam, że jeśli ktoś jest zdolny do zdrad, to nie przestanie. Po prostu nauczy się lepiej kryć.
Mam kryptodystans do takich osób.