Zdrada sprzed lat,poradzcie proszę...

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Zdrada sprzed lat,poradzcie proszę...

Postprzez kotek300 » 2 cze 2012, o 14:01

Witam kobietki
Nie wiem jak dalej z tym życ i jak sobie z tym radzić...
Minęło już tyle lat że faktycznie powinnam juz zapomnieć...ale niestety sie nie da.
Ale zaczne od początku. Jestem mężatką juz 14 lat. Było ok no tak normalnie,urodziło się dziecko,mąż zmienił pracę i właśnie wtedy to się zaczęło.
Zaczęło mi odbijać,imprezy,bary,puby,kolezanki,kłamstwa,wymykanie sie z domu pod byle pretekstem. Kogoś poznałam i mimo że kochałam męża cos mnie w tym drugim ujęło,dziś po latach nie wiem co... Romans trwał rok.
Minęło juz 10 lat od kiedy tamten romans się skończył a ja nadal nie potrafię z tym żyć.
Mąż oczywiście nic nie wie i nie może się dowiedzieć bo to byłby koniec naszego związku.
Myślę że to że nie potrafię o tym zapomnieć,wybaczyć sobie itp to jest największa kara jaka mogła mnie spotkać.
Bardzo żałuję tego co wtedy się stało,wiem że juz nigdy nic podobnego nie zrobię,nienawidze sie za to co zrobiłam ale jak dalej żyć?
Czuje że muszę iść do spowiedzi,chociaż nie wiem czy to mi coś da czy ukoi to moje ogrome wyrzuty sumienia ale spróbować mogę.
Kocham mojego męża,jest dobrym człowiekiem,mamy już w tej chwili dwójkę dzieci i chcę dalej być z tą rodziną...
kotek300
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2 cze 2012, o 13:59

Re: Zdrada sprzed lat,poradzcie proszę...

Postprzez chojny » 2 cze 2012, o 16:28

Nic nie ukoi Twojego cierpienia. Jedynie przyznanie się mężowi. To są wyrzuty sumienia, które działają na zasadzie tego, że każdego dnia musisz go okłamywać.
chojny
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2 cze 2012, o 16:12

Re: Zdrada sprzed lat,poradzcie proszę...

Postprzez Bea » 2 cze 2012, o 20:26

Przestan sie zadreczac,bylo ,minelo i sie nie powtorzy. Idz do spowiedzi i postanow sobie cos,ze np. jako pokute bedziesz pomagala w caritasie,lub komus biednemu.
Zobaczysz,ze to ukoi Twoje sumienie.
Nie przyznawaj sie czasami do zdrady,bo stracisz rodzine ,dzieci i meza!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Bea
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 2 cze 2012, o 12:50

Re: Zdrada sprzed lat,poradzcie proszę...

Postprzez Nala » 2 cze 2012, o 22:11

Zupełnie się nie zgadzam z poprzednikiem. Przyznanie się mężowi wcale nie ukoi Twojego cierpienia. I wcale nie będzie Ci lepiej. Nie okłamujesz już męża, sama żyjesz ze swoim cierpieniem. Wychodzę z założenia, że... Powinniśmy być wobec siebie szczerzy, rozmawiać, aleee... są rzeczy o których faceci nie powinni wiedzieć. Będzie CI to wypominał do końca życia i na pewno nie będziesz szczęśliwsza.
Pytasz co robić. Wiem, że łatwo powiedzieć. Ale moim zdaniem najlepiej po prostu - zapomnieć. Było, minęło. Jesteś żoną, matką, pozwól sama sobie spełniać się w tych rolach. Każdy z nas popełnia błędy, ale te błędy uczą nas pokory. Wiem, że już takiego błędu nie popełnisz. Nie zadręczaj się. Jeśli uważasz że spowiedź pomoże - idź do spowiedzi, nie zaszkodzi. Ale przede wszystkim pozwól sobie odetchnąć. Myślę, że te 10 lat życia w ciągłych wyrzutach sumienia są dla Ciebie wystarczającą karą.
Bądź szczęśliwa, zrób to dla siebie i dla swojej rodziny :)
Nala
 

Re: Zdrada sprzed lat,poradzcie proszę...

Postprzez kotek300 » 3 cze 2012, o 10:57

Witam kobietki
Bardzo dziękuje za udzielone rady i odpowiedzi.
Wiedziałam że znajdę tutaj wspaniałe osoby,które w jakiś sposób sprawią że choć troszkę bedzie mi lepiej.
Od tamtego czasu kiedy to sie skończyło żyje bardzo uczciwie,nie okłamuję męża ani go nie oszukuję.
Ta lekcja dała mi do myślenia i dała powody dla których warto sie zmienić.
Cały czas jednak żyję w strachu że to się wyda np. od osoby tzreciej która wie co wtedy się stało.
Zerwałam wszelkie kontakty z tą osobą ale strachu nie zlikwiduję. Boje się że ma coś na mnie,już raz próbowała " interweniować" ale jakoś udało mi się z tego wyjść "obronną" ręką.
Mimo iż wiem że nie ma żadnych dowodów mojej zdrady typu zdjęcia,nagrania itp żyję w ogromnym strachu.
Zjedzą mnie te wyrzuty sumienia ale idę naprzód,zmieniłam się,żyję uczciwie,kocham moją rodzinę najbardziej na świecie i chcę by tak zostało.
Każdy dzień który spedzam z mężem i dziećmi uświadamia mi jak wiele mogłam stracić,jak wiele mogę stracić ale nie poddam się. Wiem że żyje w kłamstwie ale już obrałam taką drogę i muszę iść nią naprzód,nie ma sensu się cofać bo wiem co to oznacza.
kotek300
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2 cze 2012, o 13:59

Re: Zdrada sprzed lat,poradzcie proszę...

Postprzez mycha25 » 3 cze 2012, o 16:29

Najważniejsze że wyciągnęłaś wnioski z popełnionego błędu.To się stało dawno temu i nie ma co tego rozpamiętywać.Nie okłamujesz już męża,kochasz go i chcesz z nim być więc nie myśl już o tym co było tak dawno temu.I pod żadnym pozorem mu nie mów bo teraz to jest już tylko kwestia twojego sumienia i nie ma sensu ranić męża bo to niczego nie zmieni a tylko zniszczy to co jest między wami.Żyj dalej i bądz szczęśliwa bo tamto co się wtedy stało nie ma już dziś znaczenia.Powodzenia :)

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]