zero przyjaciół.:(

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez elzbieta45 » 3 kwi 2013, o 07:41

sama siebie zaduzo obwiniasz . Maja ci tak wpojone , ze jestes na kazde zawołanie . A to zle wpływa rowniez na twoja psychike bo w srodku motasz sie . Człowiek niedowartosciowany tak własnie sie czuje nie jestes osoba asertywna brak Ci tego . Poczucia własnej wrtosci i swojego zdania . popracuj nad tym
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez Ewel Ina » 3 kwi 2013, o 08:40

Masz racje ogolnie mam niskie poczucie wartosci i nisko samoocene i ciezko jest to zmienic bo wszyscy od mnie tyle wymagaja wczesniej jakos dawalam rade ale teraz nie wiem czy to mnie zmeczylo czy co ale nie daje rady wydaje mi sie ze mam za duzo na glowie i nie ogarniam tego
Ewel Ina
Miła Kobietka
 
Posty: 51
Dołączył(a): 12 mar 2013, o 22:34

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez elzbieta45 » 3 kwi 2013, o 08:47

a myslalas o terapi z psychologiem o podniesienie sama swych wartosci
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez Ewel Ina » 3 kwi 2013, o 11:06

Myslalam ale nie chce mysle ze to za duzy krok moze dam rade sobie sama z tym poradzic bede pobowal, wydaje mi sie ze to ludzie w moim otoczeniu sprawiaja ze tak mysle, owszem nie wszyscy ale nieestety daja mi do odczucia ze jak nie pomagam nie mam juz npcoroboc to jestem nie potrzebna
Ewel Ina
Miła Kobietka
 
Posty: 51
Dołączył(a): 12 mar 2013, o 22:34

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez 456 » 3 kwi 2013, o 11:11

Ludzie nie potrafią doceniać chęci i starań drugiej osoby. Niektórzy oczywiście. Pomyśl sobie, że jednak jesteś potrzebna, bo co oni zrobiliby gdybyś wszystkim nagle rzuciła i im nie pomagała? Nie martw się i nie przejmuj ich zachowaniem.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez Ewel Ina » 3 kwi 2013, o 11:22

Wlasnie tak sobie tlumacze ale czasami sie nie da jak wszyscy daja do zrozumienia ze jest sie nie potrzenym czasami ma chec zniknac uciec
Ewel Ina
Miła Kobietka
 
Posty: 51
Dołączył(a): 12 mar 2013, o 22:34

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez 456 » 3 kwi 2013, o 11:33

Jakakolwiek ucieczka nie ma sensu. To tylko głupota.
Nie wszystkich ludzi da się "naprawić". Myślę, że powinnaś przestać się przejmować przykrościami jakie Ci ktoś tworzy. Nie doceniają, to pewnie doceniają tylko swoją pracę. Trudno, ich sprawa, ich problem, że są tacy. Jesteś wartościową osobą, więc spróbuj "olewać" to co mówią, bo i tak mówią bez sensu.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez elzbieta45 » 3 kwi 2013, o 14:52

ty cen swoje wartosci i sama siebie . Nie oglsdaj sie na innych
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez Ewel Ina » 3 kwi 2013, o 22:31

Tylko ja tez uwazam ze jestem beznadziejna i czasem za duzo mowie tak mi sie wydaje a to jestzl tak paplac eh
Ewel Ina
Miła Kobietka
 
Posty: 51
Dołączył(a): 12 mar 2013, o 22:34

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez elzbieta45 » 4 kwi 2013, o 06:48

nie mysl o sobie zlw i , ze jestes beznadziejna . a co do gadania to sa ludzie małomowni , ale tez i ci ktorzy wiecej mowia a to nie jest nic złego . Masz taka nature , mowia ze ja tez jestem gadula
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez kropeczka20 » 4 kwi 2013, o 08:17

Witajcie moje kochane.:)
kropeczka20
 

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez elzbieta45 » 4 kwi 2013, o 08:25

witaj kropeczko20 ...
Co tam słychac u Ciebie? Długo tu nie zagladałas
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez 456 » 4 kwi 2013, o 11:05

Cześć kropeczko. :)
Pojawiasz się i znikasz, jak zwykle. ;) Co u Ciebie kochana, jak się czujesz...?


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez Adix257 » 4 kwi 2013, o 13:00

Cześć kropusia i jak tam twoje samopoczucie? :kiss2

Adrian
:P
Avatar użytkownika
Adix257
Samiec
 
Posty: 1665
Dołączył(a): 22 gru 2012, o 23:42

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez kropeczka20 » 4 kwi 2013, o 13:15

a u mnie dobrze.. Raka nie mam.:) ale muszę przez pół roku jeździć do lekarza co 2tyg. Na kontrol aby wrazie jak by pojawił się rąk to , że by jak najszybciej zacząć leczyć. Ale mam problem.:( mój facet pije.:( nie wiem co robić, nic do niego nie dociera.:(
kropeczka20
 

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez elzbieta45 » 4 kwi 2013, o 13:21

do dobra wiadomosc , ze choroba nie okazała sie straszna ,
ciesze sie , ze jeden kamien ci z serca spadł .
a co do faceta , to wiesz , ze alkoholika trudno jest odzwyczaic od picia jak sam niechce i nic do niego nie dociera . A sam twierdzi , ze nie jest alkoholikiem . Najlepiej jest juz w tej chorej sytuacji odejsc , bo alkoholik sie nie zmienia
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez kropeczka20 » 4 kwi 2013, o 13:25

Nie wiem czy bym mogła odejść od niego. Tyle przesyłam z nim dwa poronienia i wogóle :( :( jakoś wszystko mi się wali :(
kropeczka20
 

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez elzbieta45 » 4 kwi 2013, o 13:28

z alkoholikiem niema zycia , a ty sobie je przy nim zmarnujesz . wiem sama przeszłam zycie u boku alkoholika i dzisiaj jestem szczesliwa , ze z nim nie jestem nawet dzieci maja spokoj
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez Hadassa » 4 kwi 2013, o 13:35

Ale pije bo się czymś załamał, czy pije bo lubi pić...
Wiesz... kwestia by zrozumiał, że to choroba i potrzebuje pomocy...
Życie z alkoholikiem nei jest łatwe... ale skoro piszesz, że tyle razem przeszliście, to szkoda by było to zaprzepaścić....

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez Adix257 » 4 kwi 2013, o 13:38

Widzisz nie był diabeł taki zły jak go malowałaś cieszę sie że nić ci nie jest :kiss2
Co do twojego faceta to wiesz dlaczego pije?

Adrian
:P
Avatar użytkownika
Adix257
Samiec
 
Posty: 1665
Dołączył(a): 22 gru 2012, o 23:42

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez 456 » 4 kwi 2013, o 13:43

Cieszę się, że nie dopadła Cię ta choroba.
kropeczko, na pewno wiesz dlaczego znów sięgnął po alkohol. On także cierpi, tyle przeszedł, przeżył, choć to żadne usprawiedliwienie. Po prostu nie radzi sobie z tym wszystkim. Domyślam się jak bardzo go to boli. Niestety alkohol nie jest lekarstwem. Powinien udać się na terapię, wziąć się w garść bo i Tobie przez to dodaje kolejnych problemów.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez kropeczka20 » 4 kwi 2013, o 16:56

on pije bo lubi!!! :( ją chce do cholery wsparcia u niego.:( a tu zero wsparcia:-( mnie boli do tej pory kiedy straciłam moje maleństwo i to dwa razy :-( . Nie wiem czy ją już na prawdę nie zasługuje na szczęście.:( mam dopiero 20lat a już tyle w życiu przeszłam.:( cholernie jestem załamana. Jak tak sobie pomyśle to gdybym pierwszym razem nie straciła dziecka, już by moje dzieciątko było że mną :( . Wiem pewnie napiszecie, że jestem młoda i jeszcze będę miała dzieci itp. Ale cóż z tego.:( kiedy dwoje moich dzieci już nie ma.:( nikt nie rozumie mnie.:-( .
kropeczka20
 

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez Ewel Ina » 4 kwi 2013, o 18:47

Kropeczka ja Cie rozumiem, to wszystko Cie przerasta i ja sie wwcale nie dziwie jestes bardzo mllod osoba a przeszlas juz bardzo duzo, nie masz wsparcia swojego mezczyzny a to uwazam ze jest bardzo istotne w zwiazku, nie chcesz go zostawic bo razem tyle przeszliscie wspomieniarzumiem to ale pomysl o sobie nie mozesz marnowac swojego zycia, moze narazie go nie zostawiaj ale wyjedz np. Do rodzicow zostaw go na tydzien dwa niech przemysli, moze topomoze, bo tal jak dziewczyny pisza alkoholikiem nie jest latwo a ty jetes mloda i wszystko przed toba warto pomyslec o sobie ;*
Ewel Ina
Miła Kobietka
 
Posty: 51
Dołączył(a): 12 mar 2013, o 22:34

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez elzbieta45 » 4 kwi 2013, o 19:41

przy alkoholiku masz zmarnowane zycie . jak ma za co pic pije nie martwi sie o nic o to czy sa rachunki opłacone , czy jest co jesc wazne ze jest na wode . potem zaczyna brakowac kasy wiec z domu sprzedaje co sie da i takie jest zycie z alkoholikiem . a zapewne takiego zycia niechcesz ty
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: zero przyjaciół.:(

Postprzez Hadassa » 5 kwi 2013, o 08:46

Kropeczka, a jakieś terapie, rozmawiałaś z nim o nich ??

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43
Pani Reklama

Poprzednia stronaNastępna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]