związek z żonatym facetem

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez saweczka25 » 10 paź 2012, o 14:22

Takie związki nigdy nie kończą się dobrze. Na początku jest miło i fajnie, ale ciągłe tajemnice i wzajemne kłamstwa w końcu prowadzą do prawdy. A wtedy są tylko żale, pretensje i wzajemne obwinianie się.

Avatar użytkownika
saweczka25
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 9
Dołączył(a): 9 paź 2012, o 15:32

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 10 paź 2012, o 21:10

Cube napisał(a):Wcale mi Ciebie nie szkoda, gdyby chodziło o mojego faceta bym Cie chyba zabiła !!


Hehe, pamiętaj, żeby najpierw zabić swojego "świętego" faceta :D

Cube napisał(a):Fajnie byś się czuła gdyby Twój mąż Cię zdradzał..chyba nie, może w przyszłości to Ty będziesz ta zdradzaną ??.


Dziękuję za życzenia, uważaj lepiej, żebyś Ty nie była zdradzaną :)

Cube napisał(a): A teraz wstań z tego łóżka i zacznij żyć , a jemu daj już spokój


Ja nie robie nic, to on za mną latał, a teraz co zrobi, to jego sprawa. Dałam spokój już dawno.

Blanka07 napisał(a):i jaka decyzja?wciaz liczysz ze bedziesz jego kochanka?


Liczę na to, że w końcu, kiedyś przestanę kochać tego drania ...
dorotka83
 

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Masjaa » 11 paź 2012, o 13:10

W życiu nic nie da się przewidzieć... łatwo jest kogoś krytykować i osądzać. ja Ciebie rozumiem, sama byłam w chorym związku co prawda nie z żonatym ale rozwodnikiem i to 12 lat starszym ode mnie... wcześniej nawet przez myśl by mi nie przeszło że uwikłam się w taką relację. Moje motto nigdy nie mów nigdy .... co mogę Ci poradzić. Nie ma sensu kontynuowanie znajomości i rozpamiętywanie tego choć wiem że ciężko... nie daj mu się. było minęło... teraz wyciągnij wnioski na przyszłość :) szkoda że nie masz z kim o tym pogadać bo rozmowa dużo daje....
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez wiktoria26 » 11 paź 2012, o 14:31

Miałam możliwość wejść w taki związek, no ale ostatecznie odpuściłam. A wszystko za sprawą przyjaciółki z pracy, która w takim związku jest od ponad pół roku. Niby jakieś tam uczucie jest, ale widzę jak co chwilę przychodzi przybita, nieraz nawet płacze, bo on znowu wybiera żonę (z którą niby już od dawna planuje rozwód) a nie ją. Rola takiej zabawki na chwilę, gdy żona akurat zajęta lub potrzeba odskoczni, to jednak nie dla mnie.
wiktoria26
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 11 paź 2012, o 14:21

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 14 paź 2012, o 10:55

Praca z nim mnie wykańcza, uwierzcie mi, że gdybym miała możliwość już dawno bym ją zmieniła.
Masjaa napisał(a):Nie ma sensu kontynuowanie znajomości i rozpamiętywanie tego choć wiem że ciężko... nie daj mu się. było minęło... teraz wyciągnij wnioski na przyszłość :) szkoda że nie masz z kim o tym pogadać bo rozmowa dużo daje....


Dokładnie nie mam z kim o tym pogadać i czuję, że zaraz oszaleję.

Ja nie wiem co mam robić, próbuję zachowywać się normalnie, udawać, ze nic się nie stało, tak jak on to robi, ale widzę, że on uważa, że mnie to chyba naprawdę nie boli, skoro nawet się nie obraziłam, dziewczyny, bo ja się nawet na niego nie obraziłam, jestem beznadziejna po prostu ...
Co ja mam zrobić, nie odpowiadać mu na pytania jak będzie do mnie mówił? Nie odbierać telefonu jak bedzie dzwonił? Teraz? Tak nagle? Nie wiem co mam robić.'
To poczucie upokorzenia tak mnie przytłacza, że nie mam siły wykonywać podstawowych czynności ...
Psychicznie jestem rozwalona na drobne kawałeczki .... Jak mam się posklejać, proszę podpowiedzcie mi coś ...
dorotka83
 

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Armigor » 14 paź 2012, o 11:16

Moim zdaniem doskonale wiedziałas w co sie pakujesz,widzę ze nie przyjmujesz do siebie słów krytyki masz do tego prawo wykońu jesteś dorosła i doskonale wiesz do czego brniesz zdajesz sobie sprawę w co sie wpakowalas . Nie powiem ci zostaw go,czy nie.
Tamto małżeństwo i tak już jest fikcja a ty kolejna zabawka partnera.
Nie zrozum mnie złe bo gardze facetami co zostawiają swoje rodziny dla często chwilowego zauroczenia ale nawet w przyrodzie pies nie weźmie jak suka nie da.
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 14 paź 2012, o 13:11

Armigor napisał(a):Moim zdaniem doskonale wiedziałas w co sie pakujesz,widzę ze nie przyjmujesz do siebie słów krytyki masz do tego prawo wykońu jesteś dorosła i doskonale wiesz do czego brniesz zdajesz sobie sprawę w co sie wpakowalas . Nie powiem ci zostaw go,czy nie.
Tamto małżeństwo i tak już jest fikcja a ty kolejna zabawka partnera.
Nie zrozum mnie złe bo gardze facetami co zostawiają swoje rodziny dla często chwilowego zauroczenia ale nawet w przyrodzie pies nie weźmie jak suka nie da.


Widzisz nie rozumiesz, że ja tu nie jestem po to, żeby mnie chwalić czy krytykować. Nie pomoże mi to w żaden sposób i ani nie cofnie czasu, ani nie da możliwości naprawienia błędu. Takie osądzanie, to tzw. "płakanie nad rozlanym mlekiem". Trudno stało się! I czy to była moja wina, jego wina czy niczyja wina... jakie to ma znaczenie? Razem popełniliśmy błąd i ja osobiście uważam, że to nasza wspólna wina.

To tak jakby mówić cierpiącemu alkoholikowi - sam tego chciałeś, mogłeś nie pić, przecież wiedziałeś do czego to może doprowadzić. Czy to go uleczy? Nie! Jemu trzeba udzielić konkretnej pomocy, trzeba go podnieść i sprawić, zeby uwierzył w siebie i na nowo odnalazł sens życia na trzeźwo.

I ja też po to tu jestem, żeby znaleźć w życzliwych osobach wsparcie, bo to, ze popełniłam błąd to ja wiem, ale nie mogę tego cofnąć, nie mogę cofnąć czasu!!!

A co do psa, suki i dawania... To ja przede wszystkim dałam mu Miłość, Przyjaźń i wsparcie, a seks był uzupełnieniem tego wszystkiego.
I tym sposobem wpadłam w pułapkę emocjonalną, kto nie był w takiej sytuacji, to nie zrozumie jak to jest. I jedyne, co będzie mógł napisać w takiej sytuacji, to kolejne bezsensowne oskarżenia i szukanie winowajcy ... - bo to przecież najważniejsze i jedynie słuszne ... ehh... :(
dorotka83
 

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Armigor » 14 paź 2012, o 14:51

Skoro porownujesz swoją osobę do alkoholika to chyba nisko upadłas z ta różnica ze alkoholizm to choroba nie słyszałam o chorobie poszukiwania szczęścia w rozbijaniu związków Tak jak pisałam nie pochwalam twojego zachowania. Co do tego ze ludzie nie wiedza jak to jest - prawda , bo sie w to nie pakują ,sama nie jednokrotnie miałam propozycje skoku w bok ale jakoś z tego nie skorzystalam. Wchodzenie w bagno nie jest w moim stylu w jedym bagnie zniszcze szpilki a w drugim rodzine na obu mi zależy. Więc nie wymagaj wyrozumiałości od mojej osoby.
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 14 paź 2012, o 17:34

Armigor napisał(a):Skoro porownujesz swoją osobę do alkoholika to chyba nisko upadłas z ta różnica ze alkoholizm to choroba nie słyszałam o chorobie poszukiwania szczęścia w rozbijaniu związków


Tak, nisko upadłam, dlatego tu jestem, bo nie potrafię sobie poradzić. Pisałam parę razy, że psychicznie jestem totalnie rozbita.
A porównanie do alkoholizmu jest trafne, ponieważ ja też uważam się za osobe uzależnioną, ale psychicznie i emocjonalnie od "niego" i od tego związku. I tak jak alkoholik świadomy swojej choroby zdaje sobie sprawę z tego, że źle robi nadal pijąc, tak i ja zdaję sobie sprawę.

Armigor napisał(a): Co do tego ze ludzie nie wiedza jak to jest - prawda , bo sie w to nie pakują ,sama nie jednokrotnie miałam propozycje skoku w bok ale jakoś z tego nie skorzystalam.


No właśnie nie wiedzą, bo w tym nie siedzą, ale jak już się w coś wpakują - z różnych powodów, o których nie ma sensu tutaj teraz pisać, to wtedy zaczynają rozumieć. Super, że jesteś święta i nie zbłądziłaś - gratuluję.

Armigor napisał(a):Wchodzenie w bagno nie jest w moim stylu


Też tak mówiłam i myślałam, dopóki nie podeszłam za blisko, wpadłam i się utopiłam.

Armigor napisał(a):Więc nie wymagaj wyrozumiałości od mojej osoby.


Nie wymagam wyrozumiałości od Twojej osoby.
dorotka83
 

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Armigor » 14 paź 2012, o 22:03

Jest różnica miedzy alkoholikiem a tobą alkoholik nigdy sie nie przyzna ze jest alkoholikiem
Jak już dojdzie do momentu ze sie przyznaje wtedy już jest abstynentem i po alkohol nie sięga . Bawi mnie ze nazywasz mnie święta twoja ironia jest płytka wiesz nawet osoba przestrzegajaca dekalogu nie jest święta więc i mi duuuuuuzo brakuje.
Pojedz nie możesz sobie znaleść innego chłopaka ? Ten już przecież ci pokazał do czego jest zdolny ,nawet jeżeli zostawił by żonę albo żona by go wyrzuciła i przyszedł by do ciebie, jaka masz pewność ze ciebie nie skrzywdzi tak samo jak swoją obecna żonę? Nie rozumiem dziewczyn co ganiaja za chłopakami. Dziewczyno wejść sie w garść tego kwiatu jest pól światu
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 18 paź 2012, o 21:06

Mogę znaleźć sobie innego, ale najpierw muszę wyleczyć się z tego. Inaczej żaden związek się nie uda. Gdybym go nie widywała, to byłoby dużo łatwiej,a tak to codziennie rozdrapuję ranę na nowo ... ehh ... masakra ...
dorotka83
 

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Armigor » 20 paź 2012, o 23:44

Cos w tym jest co piszesz jednak mając nowa miłość nie zwracała byś już na niego swojej uwagi.On pewnie wie jakie masz do niego podejście a życia sobie nie warto marnować .
Postarają sie nie zwracać na niego uwagi wyszukać sobie czego w nim ne lubisz jakoś to będzie :D
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez elzbieta45 » 23 paź 2012, o 07:48

W takie zwiazki niewarto sie pakowac
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Masjaa » 23 paź 2012, o 09:21

[quote="Armigor"]Jest różnica miedzy alkoholikiem a tobą alkoholik nigdy sie nie przyzna ze jest alkoholikiem
Jak już dojdzie do momentu ze sie przyznaje wtedy już jest abstynentem i po alkohol nie sięga

NIEPRAWDA!!! Alkoholikiem jest się na całe życie! to że nie pije nie znaczy że już przestał nim być. A poza tym to nie jest tak że alkoholik nigdy się nie przyznaje do swojej choroby. To niby kto się leczy na terapiach AA ?? w każdej terapii pierwszy podstawowy krok to przyznanie się do problemu. Nie rozumiem jak można komuś coś udowadniać jak się nie ma fachowej wiedzy na dany temat :)
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez elzbieta45 » 23 paź 2012, o 09:44

co do alkoholizmu to sa na własne zyczenie takimi ludzmi nie zal mi ich . kazdy ma wybor , kazdy ma własna wole i wie co robi
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Armigor » 23 paź 2012, o 17:41

Masjaa napisał(a):
Armigor napisał(a):Jest różnica miedzy alkoholikiem a tobą alkoholik nigdy sie nie przyzna ze jest alkoholikiem
Jak już dojdzie do momentu ze sie przyznaje wtedy już jest abstynentem i po alkohol nie sięga

NIEPRAWDA!!! Alkoholikiem jest się na całe życie! to że nie pije nie znaczy że już przestał nim być. A poza tym to nie jest tak że alkoholik nigdy się nie przyznaje do swojej choroby. To niby kto się leczy na terapiach AA ?? w każdej terapii pierwszy podstawowy krok to przyznanie się do problemu. Nie rozumiem jak można komuś coś udowadniać jak się nie ma fachowej wiedzy na dany temat :)



Specjalnie napisałam w ten sposób ,to prawda alkoholikiem jest sie całe zycie w różnicy do dziewczyny zakladajacej post ona nie musi całe zycie byc ofiara ślepej miłości ze tak to powiem i to ona porownala sie do alkoholika niewidze sensu szykanowania dziewczyny jeżeli stara sie poukładać sobie zycie od nowa wracając do alkoholikow poto są terapie żeby chory zrozumiał ze jest chory a co z tym zrobi to jego wybór i tak sie składa ze na forum nie są sami specjaliści i każdy ma prawo do wypowiedzenia swojego zdania super iż jesteś jasnowidzem i wiesz kim jestem z wykształcenia :D
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Masjaa » 23 paź 2012, o 18:13

A co mnie Twoje wykształcenie .... ustosunkowałam się do wypowiedzi w końcu to forum nieprawdaż :) nie podoba się Twój problem :)
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Armigor » 23 paź 2012, o 18:19

Masjaa napisał(a):A co mnie Twoje wykształcenie .... ustosunkowałam się do wypowiedzi w końcu to forum nieprawdaż :) nie podoba się Twój problem :)



Ha ha ha alez oczywiście , pisz co ci żywnie do głowy przyjdzie :swing
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez elzbieta45 » 24 paź 2012, o 02:37

tak kazdy ma prawo wypowiedziec swoje zdanie a nie musi sie ono komus podobac
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 30 paź 2012, o 23:48

Przegrałam po raz kolejny.... Poszłam z nim do łóżka... Udowodniłam sobie i jemu moją słabość, naiwność i głupotę... ://
dorotka83
 

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Armigor » 31 paź 2012, o 00:27

Skoro lubisz rozbijać rodziny , Twoja du.a twoja sprawa :bicz
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 3 lis 2012, o 11:23

Armigor napisał(a):Skoro lubisz rozbijać rodziny , Twoja du.a twoja sprawa :bicz


Wow, cóż za błyskotliwy komentarz :lol:
dorotka83
 

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez Kostek » 3 lis 2012, o 11:44

@dorotka83 nie czytałem całości, ale trafiłaś na fiuta, który skrzywdził swoja rodzinę i krzywdzi Ciebie. Uzależniłaś się od tej miernoty i tu jest problem. Najgorsze jest to, że doskonale zdajesz sobie sprawę, że robisz źle i dalej to robisz, gdyby nie to, że go kochasz, to zalatywało by mi to klasycznym masochizmem.

Zmień pracę, to na początek. Potem będzie trudniej, znacznie trudniej.

Auto zostaw odstaw na www.parkingokecie24.pl i możesz lecieć na wczasy.
Avatar użytkownika
Kostek
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 3 lis 2012, o 10:08

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez palilej » 3 lis 2012, o 12:43

Jak dla mnie to bez sensu... po co rozbijać małżeństwo? Dobrze byś się z tym czuła?

Ekskluzywny portal z randkami dla dorosłych: http://www.igraszka.pl - Zapraszam!
palilej
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 3 lis 2012, o 12:40

Re: związek z żonatym facetem

Postprzez dorotka83 » 4 lis 2012, o 10:03

Kostek napisał(a):@dorotka83 nie czytałem całości, ale trafiłaś na fiuta, który skrzywdził swoja rodzinę i krzywdzi Ciebie. Uzależniłaś się od tej miernoty i tu jest problem. Najgorsze jest to, że doskonale zdajesz sobie sprawę, że robisz źle i dalej to robisz, gdyby nie to, że go kochasz, to zalatywało by mi to klasycznym masochizmem.

Zmień pracę, to na początek. Potem będzie trudniej, znacznie trudniej.


No właśnie - uzależniłam się i to bardzo. Wiem, że aby zerwać z nałogiem trzeba zerwać kontakt z "narkotykiem". Problem w tym, że pracy zmienić nie mogę - na prawdę nie mogę. On też. W najlepszym układzie widuję go tylko 2razy w tygodniu, ale dla mnie to i tak za dużo.

On zdaje sobie sprawę z mojego "uzależnienia". Uwierzcie mi, że gdyby to było takie proste to już dawno bym z tym skończyła. Jestem na siebie tak zła, że robię z siebie idiotkę....

Nie wiem jednak jak mogę wyjść z tego "nałogu"... :(
dorotka83
 
Pani Reklama

Poprzednia stronaNastępna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]