Czy on się mną bawi?

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: Mam dość bycia olewaną

Postprzez Podossia » 21 paź 2013, o 22:27

musisz stawiać siebie na pierwszym miejscu i ty musisz być szczęśliwa, wiec się nie martw wszystko będzie dobrze, ważne zebys czuła się dobrze w związki
Avatar użytkownika
Podossia
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 4
Dołączył(a): 21 paź 2013, o 22:26

Re: Mam dość bycia olewaną

Postprzez Madlen » 21 paź 2013, o 22:42

Podossia nie zgodzę się z Tobą. Właśnie prawdziwa miłośc nie polega na stawianiu siebie na pierwszym miejscu lecz właśnie tę drugą osobę, którą kochasz. Jej dobro i chęć uszczęśliwienia staje się Twoim priorytetem.
Nie mówię że należy na ślepo rzucić się w wir uczuć, trzeba się siebie uczyć nawzajem, doglądać i pielęgnować ale jeśli druga osoba nie wykazuje żadnej inich=jatywy, by podniecać ten żar, to wydaje mi się że to jednak nie jest prawdziwe uczucie
Avatar użytkownika
Madlen
Kobietka Expert
 
Posty: 5766
Dołączył(a): 13 mar 2013, o 22:56

Czy on się mną bawi?

Postprzez laitha » 23 lis 2013, o 11:00

Jakiś czas temu zakładałam wątek że jestem olewana przez chłopaka. Obiecywał sie zmienić i co? Znowu dałam sie nabrać. Zaprosiłam wczoraj przyjaciółkę popołudniu do kina, bo miała urodziny a dawno się nie widziałyśmy więc stwierdziłam, że dobra okazja :) oczywiście powiedziałam mojemu chłopakowi że idę z nią i odezwę się kiedy wrócę. Kiedy wychodziłyśmy z kina zadzwonił, i pytał czemu dzwoniłam. okazało się, że mój telefon (dotykowy) musial mi się odblokować i sam do niego zadzwonić (w wykonanych połączeniach tak rzeczywiscie było)i stwierdził że słyszał takie odgłosy jakby wiadomo co ktoś robił... Razem z kolezanką zaczęłyśmy się śmiać, powiedziałam też jemu że przecież to śmieszne, że tak myśli. Napisał mi z 2 smsy z jakimś fochem, ale myślałam, że to żarty są. Z jego strony nie były. Jak wróciłam do domu napisałam, że juz jestem w domu. Nie odpisał. Napisałam 2,3 smsa, zadzwonilam. Nic. Do teraz się nie odezwał. A ja nic nie zrobilam! Martwilam sie całą noc o niego a on zamiast mi odpisac to siedzi na facebooku! Ja mam go chyba dość..
laitha
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 18
Dołączył(a): 6 paź 2013, o 19:57

Re: Czy on się mną bawi?

Postprzez aii » 23 lis 2013, o 11:14

Spryciarz. Wmawia Tobie winę, aby jego zachowanie było usprawiedliwione.
Avatar użytkownika
aii
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 511
Dołączył(a): 6 paź 2013, o 03:13

Re: Czy on się mną bawi?

Postprzez Burbi » 23 lis 2013, o 13:06

Klasyczny stary numer, jak powiedziała Aii, wybiela siebie wmawiając Ci winę, no oczywiście może, być też tak, że serio wierzy w to co napisał, ale wtedy mógłby Cie chociaż wysłuchać, dać wytłumaczyć, więc obstawiam to pierwsze...

"Bo w każdym z nas jest Chaos i Ład, Dobro i Zło. Ale nad tym można i trzeba zapanować. Trzeba się tego nauczyć"
Avatar użytkownika
Burbi
Samiec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 7 sie 2013, o 22:24

Re: Czy on się mną bawi?

Postprzez paula » 23 lis 2013, o 23:48

cóż, jak chce się zbić psa - kij się zawsze znajdzie!
Najwidoczniej jest mu z taką "prawdą" dot. tej sytuacji po prostu wygodnie. Nie musi się do Ciebie odzywać, udaje obrażonego, a jednocześnie Ty kłaniasz mu się do pasa. Czego chcieć więcej?
Proponuję zrobić odwrotną sytuację - miej go teraz Ty w nosie. Nie odzywaj się, nie dzwoń, zrób wszystko by udowodnić mu że to TY czujesz się urażona i że to on CIEBIE powinien przeprosić za to co zrobił a nie odwrotnie.
Dopóki będziesz grzeczną i potulną dziewczynką to on to będzie wykorzystywał tak, jak mu wygodnie.
paula
 

Re: Czy on się mną bawi?

Postprzez Hadassa » 24 lis 2013, o 00:59

to skoro już raz założyłaś wątek, to się tego trzymaj !!
by ktoś nie musiał po forum szukać co pisałaś poprzednio !!!

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43
Pani Reklama

Poprzednia strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]