przez laitha » 6 paź 2013, o 20:11
Cześć. Jak w tytule, czuje się olewana przez mojego faceta od jakiegoś czasu. Dzisiaj powiedziałam sobie dość. Byliśmy razem 4 lata, mamy 22. Na początku wiadomo: kwiatki, czekoladki. To on musiał sie starac o mnie bo ja nie bylam do konca pewna moich uczuć. Gdy pierwszy raz powiedziałam ze go kocham, był najszczęśliwszą osobą na świecie. Było tak przez 3 lata. Później nadszedł kryzys. Czułam że mnie zaczyna olewać, nie ma czasu dla mnie (a zawsze to on wręcz prosił zeby sie spotkac, chociaz na 15 min po pracy). Szybko okazało się, że kogoś poznał-zauroczył się. Rozstaliśmy się. Po dwóch miesiącach wróciliśmy. Mówił że to był błąd, że to mnie kocha, że jestem miłością jego życia. Byłam nieufna, ale starał się. Powoli zapominałam, zaczęłam czuć się bezpiecznie. Jakieś 3 miesiące temu znalazł sobie nowe hobby-motoryzacja. Fajnie, każdy ma swoje pasje, ja-sport. Ale dla niego zaczęły istnieć tylko maszyny! Wiele razy spozniał sie, odwoływał spotkanie bo cos robi, kupuje, szuka, maluje. Byłam wyrozumiała, przynajmniej starałam się. Wstąpił do jakiegoś klubu z tym związanego. Początkowo jeździłam z nim na te ich spotkania, wyjazdy integracyjne, ale na ostatni nie moglam jechac. Ustalilismy ze pojedzie sam. Miał jechac w piątek-powiedział ze jest chory i zostaje. Troche odetchnęłam, bo nie do konca chciałam zeby jechal sam. Wieczorem napisałam do niego- cisza. Weszlam na fb, a tam skomentował post jakieś dziewczyny z tego klubu na temat zimnej wodki i goracych dziewczyn zeby czekali, a on dojedzie w sobotę. Do mnie nie odezwał się ani słowem, napisał ze spi. W sobote rano zapytalam kiedy zamierzał mi powiedziec ze wyjezdza-odp. ze dzis i ze juz jest w trasie. Wkurzyłam się. Przez cały weekend sie nie odzywał, przykladowo ja napisałam 4 smsy on 1. A wczesniej obiecywał ze bedzie dzwonił. Nie ufam mu, tym bardziej ze mial juz akcje z inną dziewczyną..Miał wrócić o 15 i mielismy spedzic dzien razem. Wrócił przed chwilą- przyjechał odebrac dokumenty ktore u mnie zostawili znajomi bo jego nie było. Powiedziałam mu ze mam dość bycia olewana, ze umawialismy sie inaczej, ze mielismy spedzic dzien razem i ze nie pozwole sie tak traktować. Powiedział tylko ze moglam jechac z nim. Tylko tyle. Pożegnałam się i wyszłam, zrozumial ze go zostawiam i odjechał. A ja sama nie wiem czego chce. Chce po prostu normalnego zwiazku, gdzie jestem najważniejsza. Powiedzcie mi czy dobrze zrobilam? Nie chce czuc sie jak 5te kolo u wozu..
-
- laitha
- Jestem tu nowa :)
-
- Posty: 18
- Dołączył(a): 6 paź 2013, o 19:57