MalaCzarna napisał(a):Witam wszystkie forumowiczki
Mam mały problem z bardzo suchą skórą na dłoniach.Stosowałam wszystkie już chyba popularne środki, kremy nawilżające i szczerze mówiąc nic nie okazało się skuteczne.
Do tej pory jakoś jeszcze to wyglądało, ale ostatnio dłonie zrobiły się szorstkie, popękane i ogólnie rzecz biorąc w fatalnym stanie.
Dlatego moje pytanie, macie może jakieś swoje sprawdzone sposoby, kosmetyki, które może komuś kiedyś pomogły, żeby doprowadzić wszystko do porządku?
Proszę o pomoc i z góry dzięki za odpowiedzi
Kiedyś robiłam sobie takie małe domowe SPA dla rąk. Głównie stoswałam nagietek, ziarenka siemienia lnianego, cytrynę, oliwę z oliwek. Robiłam taką miazgę, nakładałam na dłonie i na 20 min wkładałam rekawiczki takie z jednym palcem
Nagietek zapobiega przesuszaniu się skóry, siemię lniane pomogło mi wyleczyć dłonie, kiedy były tak szorstkie, że zaczęły pękać do krwi.
Te cuda natury stosowałam osobno i jak wcześniej wspomniałam mieszałam wszystko razem choć nie wiem czy tak można najważniejsze, że efekty były zadowalające
Teraz niestety brakuje mi czasu na takie "luksusowe" SPA ale nadal nacieram dłonie cytryną (usuwa przebarwienia) i nawilżam oliwą z oliwek.
Czasem zastanawiam się po co to robię, zwłaszcza jak obok na półce stoi krem do rąk zawierający wszystkie witaminy na świecie
dzo napisał(a):nie masz czasu na specyfiki ale na to żeby spamować po internecie to masz czas ?
no.nie.wiem napisał(a):MalaCzarna napisał(a):Witam wszystkie forumowiczki
Mam mały problem z bardzo suchą skórą na dłoniach.Stosowałam wszystkie już chyba popularne środki, kremy nawilżające i szczerze mówiąc nic nie okazało się skuteczne.
Do tej pory jakoś jeszcze to wyglądało, ale ostatnio dłonie zrobiły się szorstkie, popękane i ogólnie rzecz biorąc w fatalnym stanie.
Dlatego moje pytanie, macie może jakieś swoje sprawdzone sposoby, kosmetyki, które może komuś kiedyś pomogły, żeby doprowadzić wszystko do porządku?
Proszę o pomoc i z góry dzięki za odpowiedzi
Kiedyś robiłam sobie takie małe domowe SPA dla rąk. Głównie stoswałam nagietek, ziarenka siemienia lnianego, cytrynę, oliwę z oliwek. Robiłam taką miazgę, nakładałam na dłonie i na 20 min wkładałam rekawiczki takie z jednym palcem
Nagietek zapobiega przesuszaniu się skóry, siemię lniane pomogło mi wyleczyć dłonie, kiedy były tak szorstkie, że zaczęły pękać do krwi.
Te cuda natury stosowałam osobno i jak wcześniej wspomniałam mieszałam wszystko razem choć nie wiem czy tak można najważniejsze, że efekty były zadowalające
Teraz niestety brakuje mi czasu na takie "luksusowe" SPA ale nadal nacieram dłonie cytryną (usuwa przebarwienia) i nawilżam oliwą z oliwek.
Czasem zastanawiam się po co to robię, zwłaszcza jak obok na półce stoi krem do rąk zawierający wszystkie witaminy na świecie
Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]