przez 456 » 24 sty 2013, o 15:39
Pamiętam smaki babcinych obiadów, ciast i jajecznicy.
Ach... to dopiero smakowało. Pewnie nie tylko dzięki kulinarnym umiejętnością, bo wtedy nie było aż tylu sztucznych produktów i nie szło się na łatwiznę kupując jajka np. z biedronki.
"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
-
- 456
- Kobietka Expert
-
- Posty: 3949
- Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
- Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem