powiedział że nie jest pewny

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

powiedział że nie jest pewny

Postprzez bazia » 6 sie 2012, o 09:21

Witajcie dziewczyny, mam problem z obecnym facetem. Jesteśmy ponad dwa lata razem, i jesteśmy zaręczeni. Jakiś czas temu powiedział, że nie jest pewny mnie, że chce być ze mną. Powodem miało być to ze czasem kłócimy się, zwłaszcza na gg. Zrobiło mi się cholerni przykro. Przełknęłam to i powiedziałm że poczekam aż się zastanowi. ta rozmowa miała miejsce na gg i przez smsy. Kilka dni później już w realu wróciliśmy do tej rozmowy. Powiedziałm mu że moim zdaniem boi się trochę tego ryzyka związanego z małżeństwem , że to niby wiecie różnie może się ułożyć. On powiedział, że nie, że jak się spotyka osobę to da się przewidziać czy się będzie z nią szczęśliwym. Że jak był z poprzednią dziewczyną był jej pewny na sto procent. Słuchajcie w tym momencie załamałam się. Zrozumiałam, że ten związek prowadzi do nikąd. Ze on mnie zwodzi, że nie myśli o wsólnym życiu, bo nie jest mnie pewny. Ja jakoś dążyłam do ślubu mimo że w naszym związku to on nawalił pewnego dnia. mimo to byłam pewna on nie. Żle zrobiłam, rozpłakałam się podczas tej rozmowy. zaczął zapewniać że kocha i mu zależy. Że gdyby mu nie zależąło to by się nie spotykał. Tylko po to chyba aby mnie uspokoić. Masakra jakaś. Co o tym sądzić.
bazia
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 21:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez Lidka » 6 sie 2012, o 09:54

Czegoś tu nie rozumiem. Jak był z poprzednią dziewczyną to był pewny na 100%, to dlaczego już z nią nie jest? Ze swojej strony powiem Ci tak: w małżeństwie się różnie układa. Są wzloty i upadki. Sama jestem mężatką już dosyć długo. Podstawą jest komunikacja i wyrozumiałość. Konflikty zawsze się zdarzają i nie ma małżeństw bez kłótni.
Avatar użytkownika
Lidka
Miła Kobietka
 
Posty: 73
Dołączył(a): 6 sie 2012, o 09:45

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez bazia » 6 sie 2012, o 10:06

tak, ja też tak uważam. Ale trafiło mnie to po prostu. Zaczynam się zastanawiać czy ten związek ma sens a nie jest budowany na jakimś pozorze. Te jego wypowiedzi, np. Ł. narzeczonego kuzynki ---- z niego dałbym sobie rękę uciąć, A. --- byłem jej w 100 procentach pewny że mi krzywdy nie zrobi. A do mnie od miesięcy takie pytania : A myślicz że będziemy szczęśliwi? A będziesz o mnie dbała? itd ipd.
bazia
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 21:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez mycha25 » 6 sie 2012, o 19:01

Jak można być z kimś 2 lata i nie być go pewnym?Nie rozumiem tego i chyba coś jest nie tak.Przecież chyba nie zrobiłaś mu nic złego,nie zawiodłaś więc naprawdę ciężko zrozumieć po co Twój chłopak wygaduje takie głupoty.Albo na poważnie chce z Tobą być albo się rozstajecie bo to takie trochę życie w zawieszeniu i na Twoim miejscu to ja zastanawiałabym się nad tym czy chcę z tym facetem spędzić życie...

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez Masjaa » 6 sie 2012, o 19:23

Poprzedniej dziewczyny był pewien na 100 % i co mu z tego przyszło ? i Tobie takie wyznania czyni ? fajny facet nie ma co ... przepraszam bardzo a jak się z Tobą zaręczał to pewność miał ? z drugiej strony może lepiej że Ci to mówi choć wiadomo, że miłe nie jest... Niech Ci wyjaśni o co mu chodzi....
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez bazia » 6 sie 2012, o 19:35

Zszokowało mnie to wszystko. Dziękuję Dziewczyny z oddzew. :)
bazia
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 21:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez sun979 » 6 sie 2012, o 19:52

Tekst typu, że był pewny poprzedniej dziewczyny na 100% może dawać dużo do namysłu... Dziwne to jest. To właśnie dlaczego z nią nie jest? Ja zadałabym mu takie pytanie i powiedziałabym, żeby najpierw pomyślał nad tym co mówi, bo niestety takie słowa bardzo mogą zranić...
Mi się wydaję, że on się po prostu boi małżeństwa i wymyśla. Może mówić głupstwa z tego strachu mimo, że kocha. Powinno się nad tym zastanawiać przed samym zaręczeniem, ale w życiu różnie bywa...
sun979
 

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez ania » 6 sie 2012, o 21:34

po pierwsze to jeśli chodzi o małzeństwo to nie ma sie do czego spieszyc ...ale to nie o to chodzi tylko o podejscie twojego chłopaka skoro nie jest Ciebie pewny i w ten sposob ci to uswiadamia to ty tez mu uświadom że jego zachowanie cie rani... tylko na spokojnie ja oddałabym mu pierścionek mówiąc dasz mi go gdy będziesz pewny na 1000% że czy chesz byc ze mną i tylko ze mną .... wybacz ale tekst ktory ci rzucił o byłej chyba by mnie wyprowadziła z równowagi ....skoro taki był pewny to gdzie ona jest?
Avatar użytkownika
ania
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 6 maja 2012, o 18:22

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez bazia » 6 sie 2012, o 21:47

Masz rację Ania. Myślałam o tym ......
bazia
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 21:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez simi » 7 sie 2012, o 09:41

ania napisał(a):po pierwsze to jeśli chodzi o małzeństwo to nie ma sie do czego spieszyc ...ale to nie o to chodzi tylko o podejscie twojego chłopaka skoro nie jest Ciebie pewny i w ten sposob ci to uswiadamia to ty tez mu uświadom że jego zachowanie cie rani... tylko na spokojnie ja oddałabym mu pierścionek mówiąc dasz mi go gdy będziesz pewny na 1000% że czy chesz byc ze mną i tylko ze mną .... wybacz ale tekst ktory ci rzucił o byłej chyba by mnie wyprowadziła z równowagi ....skoro taki był pewny to gdzie ona jest?

Zgadzam się z Anią.Oddaj pierścionek i niech to On się zastanowi czego chce.

"Z kobietą nie ma żartów-w miłości czy w gniewie,
co myśli-nikt nie zgadnie,co robi-nikt nie wie.."
simi
Miła Kobietka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 12:41

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez ania » 7 sie 2012, o 10:28

skoro o tym myślałas to sam dobrze wiesz że na takiej niepewności daleko nie zajedziesz ....nic tylko działać ...wiem to nie łatwe ale życie w związku z facetem ktory ciągle mówi że nie jest pewny tez nie jest łatwe ... a na pewno nie chiałabys usłyszeć za kilka lat że ożenił sie z Tobą tylko dlatego że ty tak chciałaś .... powodzenia :)
Avatar użytkownika
ania
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 6 maja 2012, o 18:22

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez Tinuviel » 7 sie 2012, o 16:29

Dokładnie, ja też się zgadzam. Powinnaś oddać mu pierścionek i powiedzieć, że takie gesty są zarezerwowane dla ludzi, którzy są siebie pewni mimo przeciwności losu i sprzeczek. A chcesz by Twoje narzeczeństwo i przyszłe małżeństwo trwało w prawdzie i uczuciu (z którym się wiąże pewność), dlatego niech się zastanowi czego tak naprawdę chce. Bo nie ma sensu trwać w czymś takim. I co, masz się teraz ciągle zadręczać myślami, że on nie jest pewny Waszego związku? Masakra! Myślę, że to co napisała Ania jest bardzo rozsądne :-)

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez bazia » 7 sie 2012, o 17:19

Dziękuję Dziewczyny :* :)
bazia
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 21:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez Traszka » 7 sie 2012, o 21:52

Możesz mu jeszcze dodać, że za dużo pewności w związku prowadzi do stabilizacji i rutyny, a rutyna jest nudna i należy jej unikać i dlatego bardzo dobrze, że nie jest Ciebie pewien na 100%. W końcu kto by chciał mieć w domu niezawodną domową kurę?
Poza tym, nie każdy jest idealny, a im bliżej ideału, tym trudniej z taką osobą wytrzymać.

Dobra, do rzeczy. Skoro nie jest pewny, no to należy dać mu czas. Dobrze, że Ci o tym powiedział, zamiast robić przysłowiowy krok w tył, chować głowę w piasek albo stosując na Tobie debilne teściki z męskich piśmideł. To już jest jakaś wartość dodatnia.

Mówiąc o tym, że swojej byłej był pewien na 100 % pewnie nie bardzo wiedział co mówi i powiedział cokolwiek, żeby wybrnąć z niezręcznej sytuacji albo zapełnić ciszę. Nie przejmuj się tym tak bardzo :) Pewnie nie powiedział tego z premedytacją.
Traszka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 16
Dołączył(a): 3 sie 2012, o 00:29

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez bazia » 7 sie 2012, o 22:18

Tak, jego była była bardzo spokojna, uległa i łagodna. Ja mam swoje zdanie, jestem twarda co czasem prowadzi do spięć. Wie że umiem żyć samodzielnie... może stąd ta niepewnośc.
bazia
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 21:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez Traszka » 7 sie 2012, o 22:54

No to już chyba wiesz, co robić. Broń Boże nie zmieniaj swojego zachowania!

skoro już sto tysięcy razy zdązył zarejestrować, że Ty masz swoje zdanie, stawiasz na swoim i że on nie jest niezbędny do szczęścia to nie rozumiem, dlaczego nagle od dzisiaj zaczęło to dla niego być problemem.

Czyli może być tak, że wymyśla problemy, żeby tylko były, bo faktycznie się cyka i nie jest pewien, że chce się w to bawić. Wnioski są dwa:

1) nie umie podejmować męskich decyzji - żeby się zadeklarować, czy chce wziąć ślub czy nie.
2) nie umie podejmować właściwych decyzji - skoro się związał i po 2 latach nadal nie jest pewien kobiety...?
3) gra na zwłokę - czyli nawet, jeśli nie czujesz się oszukana, to najprawdopodobniej jesteś zirytowana.
4) próbuje w dośc pokrętny sposób przekazać Ci, że ślub nie jest mu do niczego potrzebny ;)

Opcje 1) i 2) automatycznie dyskwalifikują go jako głowę rodziny. Wyobraź sobie, co się stanie, jesli kiedyś, po latach wspólnego życia zechce wychowywac dzieci (1) albo coś zainwestować, ewentualnie rozkręcić swój biznes (2)
Traszka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 16
Dołączył(a): 3 sie 2012, o 00:29

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez bazia » 8 sie 2012, o 15:27

Ja trafiam na samych takich tzn. niezdecydowanych, niepewnych.... migających się. To chyba jakieś fatum :(
bazia
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 21:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez Joanna28142 » 8 sie 2012, o 15:42

czasem tak sie w zyciu uklada ze nalge zaczynamy w drugiej osobie widziec wiele wad choc wczesniej ich nie widzielismy i wtedy zastanawiamy sie czy warto z taka osoba byc...ale na pocieszenie- to mija:)
Joanna28142
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 25
Dołączył(a): 15 lis 2011, o 22:59

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez Joanna28142 » 8 sie 2012, o 15:45

I to wcale nie znaczy ze cie nie kocha itp...A moze dzieje sie cos w jego zyciu- poznal kogos? ma problemy w pracy?Koledzy go postraszyli ze po slubie to juz tylko cieple kapcie i siedzenie w domu?? jest wiele czynnikow ktore mogly sprawic ze stwierdzil ze nie jest pewny...
Joanna28142
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 25
Dołączył(a): 15 lis 2011, o 22:59

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez bazia » 8 sie 2012, o 17:02

Tak, ja też czasem dostrzegam w Nim wiele wad... ale to nie wybija mnie z toru, drogi którą przyjęłam. Nie odwlekałam zaręczyn, nie marudziłam ze ślubem. Wiedziałam, że chce być z nim na dobre i na złe.... . Dziękuję za rady i odpowiedzi. Przemyślałam sprawę. Poczekam trochę, aż miną mu wyrzuty sumienia, że przez niego się rozryczałam :mrgreen: i oddam mu pierścionek na spokojnie tłumacząc, aby sobie to wszystko jeszcze raz przemyślał. Jeśli będzie zdecydowany to nie odbierze go i zacznie działać , jeśli trafiłam w sedno to już będzie początek końca tej miłości. Pozdrawiam :kiss2
bazia
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 21:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez ania » 8 sie 2012, o 19:30

tak trzymaj ... wątpliwosci zawsze sie pojawiaja bo to trudna decyzja ... masz racje jesli mu zalezy naprawde nie przyjmie pierscionka tylko zawalczy o Ciebie ....i mam nadzieje że tak będzie tego Ci życze i przede wszystkim siły :)
Avatar użytkownika
ania
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 6 maja 2012, o 18:22

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez Traszka » 8 sie 2012, o 19:32

Bazia, też na takich trafiam i w ogóle sbie nie umiem z nimi poradzić. Ale dobrze, że to przemyślałaś. Koniecznie napisz, jak zareagował!
Traszka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 16
Dołączył(a): 3 sie 2012, o 00:29

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez bazia » 8 sie 2012, o 19:43

Na pewno napiszę :)
bazia
Miła Kobietka
 
Posty: 43
Dołączył(a): 29 lip 2012, o 21:21

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez Tinuviel » 8 sie 2012, o 19:49

Powodzenia! :-)

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: powiedział że nie jest pewny

Postprzez ania » 8 sie 2012, o 22:18

przypadkiem na to trafiłam to ta sama bazia ...jakos jeden wątek sie nie zgadza z drugim ;) co jest prawda a co wymysłem ;)


zamieszkanie - rozstanie

Postprzez bazia » 29 lip 2012, o 21:33
Witajcie drogie forumowiczki. Chciałam napisać kilka zdań od siebie, aby poznać waszą opinię na temat mojej historii. Wszystko zaczęło się trzy lata temu. Poznałam pewnego chłopaka. Szybko zostaliśmy parą. Pominę teraz co mniej istotne szczegóły. Mogę tylko powiedzieć że jest pracowity, odpowiedzialny, wesoły i bardzo lubiany przez wszystkich. Z poprzednią dziewczyną, dawno temu rozstał się przez zamieszkanie tzn. gdy po półtorej roku związku zaczęli planować ślub, ona nie chciała przyjść do niego mieszkać. Ona miała lepsze warunki mieszkaniowe, u niego były gorsze a poza tym tata miał problem alkoholowy. Bardzo mi się to nie spodobało że rozstał się z dziewczyną z tego powodu. Strałam się o tym nie myśleć. Zaręczyliśmy się, ustaliliśmy że zamieszkam u niego. U nie w domu nie było takich możliwości. Pogodziłam się z tym, i pewnie wszystko było by dobrze, gdyby nie to że wkrótce po tym zmarła moja mama. Po jakimś czasie powiedziałm mu że w tej sytuacji pasuje mi zostać, zamieszkać w domu moim. Nie chciał o tym słyszeć. Krótko mówiąc, zaraz po pogrzebie odszedł, argumentując, że to ja go zostawiłam, gdyż nie dotrzymałam obietnicy.... Olał mnie z dnia na dzień. Co o tym sądzicie drogie forumowiczki
jesli to nie Ty to z góry przepraszam :)
Avatar użytkownika
ania
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 6 maja 2012, o 18:22
Pani Reklama

Następna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]