Oj tak.. ogólnie są BOSKIE... całuśne i najchętnie to ja bym nie przestawał się nad nimi znęcać... całować tulić pieścić i takie tam.. ale właśnie dla tego uciekaja ode mnie więc się staram odzwyczaić.
Być zły, wredny złośliwy i tak jak Damy lubia traktować je źle <to ja napisałem??>
<teraz Cytrus (jego drugie ja) ale pierdoli jak potłuczony) mam nad nim władze i kobiety będą rozpieszczane a jego starania może se w buty wsadzić>