Mozna kogos kochac ale miec zal za to co kiedys zrobil ? :(

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez paula » 14 cze 2013, o 15:36

Kayira napisał(a):Wg mnie wybaczenie idzie w parze z zapomnieniem ;)
takie jest moje zdanie...
bo skoro wybaczam to puszczam w niepamięc i do tego nie wracam....


to wyobraź sobie Kayira taką sytuację:
Twój facet Cię zdradził, ale przyszedł, sam się przyznał do tego że zrobił głupotę. Ty mu wybaczyłaś. Ale czy zapomniałaś? - wątpię..

to że komuś wybaczysz że zrobił głupotę, wcale nie oznacza że wciskasz w mózgu "backspace" i wszystko co było złe Ci się usuwa. Wybaczyć to tak naprawdę przełknąć gorzką prawdę, ale nie do końca zapomnieć.

jeśli chodzi o tą sprawę.. cóż..
jesteście razem 2 lata, on (jak rozumie) rozstał się z Tobą jakiś tam czas temu. Od tamtej pory zapewne zmądrzał, jest już innym człowiekiem, ma 2 lata więcej, jego myślenie o związku też zapewne się zmieniło. Ja z moim przyszłym mężem wcale nie miałam łatwego życia na początku. Też kilka razy (nawet niedawno ;) ) chcieliśmy się rozstać bo po prostu coś się w nas wypalało, coś się psuło. Ale wcale to nie znaczy że się nie kochamy. Ja wiem że możesz być go teraz niepewna, że jesteś z tych kobiet, które potrzebują stabilnego związku. Ale jak napisałam wyżej - człowiek czasem potrzebuje porządnego wstrząsu, aby się opamiętał co robi/zrobił. Naprawdę daj mu szansę.
Możesz zawsze z nim pogadać czy coś się zmieniło w jego podejściu do życia od momentu rozstania. Nie powinien się o to obrazić. Ja z moim facetem bardzo często po kłótniach jeszcze przez jakiś czas (już na spokojnie) rozmawiamy o tym co się wydarzyło, dlaczego tak postąpiliśmy i w końcu rozmawiamy o tym, czego dotyczyła ta cała kłótnia. I tutaj już się na siebie nie obrażamy, bo to jest już tylko rozmowa na spokojnie.
paula
 

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 14 cze 2013, o 15:43

paula.x111 napisał(a):
Kayira napisał(a):Wg mnie wybaczenie idzie w parze z zapomnieniem ;)
takie jest moje zdanie...
bo skoro wybaczam to puszczam w niepamięc i do tego nie wracam....


to wyobraź sobie Kayira taką sytuację:
Twój facet Cię zdradził, ale przyszedł, sam się przyznał do tego że zrobił głupotę. Ty mu wybaczyłaś. Ale czy zapomniałaś? - wątpię..

to że komuś wybaczysz że zrobił głupotę, wcale nie oznacza że wciskasz w mózgu "backspace" i wszystko co było złe Ci się usuwa. Wybaczyć to tak naprawdę przełknąć gorzką prawdę, ale nie do końca zapomnieć.

jeśli chodzi o tą sprawę.. cóż..
jesteście razem 2 lata, on (jak rozumie) rozstał się z Tobą jakiś tam czas temu. Od tamtej pory zapewne zmądrzał, jest już innym człowiekiem, ma 2 lata więcej, jego myślenie o związku też zapewne się zmieniło. Ja z moim przyszłym mężem wcale nie miałam łatwego życia na początku. Też kilka razy (nawet niedawno ;) ) chcieliśmy się rozstać bo po prostu coś się w nas wypalało, coś się psuło. Ale wcale to nie znaczy że się nie kochamy. Ja wiem że możesz być go teraz niepewna, że jesteś z tych kobiet, które potrzebują stabilnego związku. Ale jak napisałam wyżej - człowiek czasem potrzebuje porządnego wstrząsu, aby się opamiętał co robi/zrobił. Naprawdę daj mu szansę.
Możesz zawsze z nim pogadać czy coś się zmieniło w jego podejściu do życia od momentu rozstania. Nie powinien się o to obrazić. Ja z moim facetem bardzo często po kłótniach jeszcze przez jakiś czas (już na spokojnie) rozmawiamy o tym co się wydarzyło, dlaczego tak postąpiliśmy i w końcu rozmawiamy o tym, czego dotyczyła ta cała kłótnia. I tutaj już się na siebie nie obrażamy, bo to jest już tylko rozmowa na spokojnie.

NO właśnie o to tez mi chodziło, mowil mi ze duzo o tym myslal i wyciagnal wnioski jak narazie staramy sie wlasnie dogadywac na spokojnie bez emocji obrazania tylko zeby dojsc do porozumienia, ze wszystkim na powaznie bo wkoncu ile razy mam przez niego plakac ... on wie o tymm ze badzo mnie skrzywdzil i widze terz ze sie zmienil zeby wszystko sie ulozylo i bylo miedzy nami dobrze :)

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez paula » 14 cze 2013, o 15:50

wiesz, na wszystko potrzebujecie czasu. To nie jest tak że wróciliście do siebie 2 dni temu a już dzisiaj chcecie nie wiadomo jakich efektów (podaję tylko przykład ;) ). Naprawdę powolutku, maleńkimi kroczkami a dojdziecie do porozumienia i będzie wam razem wspaniale :)
paula
 

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 14 cze 2013, o 15:52

paula.x111

masz duzo racji :) , dzieki za słowa otuchy :) mysle ze bedzie dobrze i damy sobie jakos z ty rade :) :happy

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez paula » 14 cze 2013, o 15:55

a pewnie że dacie radę!
Naprawdę takie wydarzenia często zbliżają ludzi do siebie. Ale trzeba być cierpliwym i dawkować sobie to zbliżanie się. A jak już naprawdę na nowo się w sobie zakochacie (bo przecież na tym polega miłość by co jakiś czas zakochiwać się na nowo w swoim ukochanym!), to będziecie bardzooo szczęśliwi! :) i tego wam życzę!
paula
 

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 14 cze 2013, o 15:58

Dzięki wielkie :D rowniez Tobie i twojemu Tż zycze szczescia :) zeby jakos sie dobrze ukladało :) odrazu mi sie humor poprawil :serca

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez paula » 14 cze 2013, o 16:01

i tak ma być! Szczęśliwa kobieta, to i szczęśliwy facet :) :serca
paula
 

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 14 cze 2013, o 16:03

Szczęśliwa kobieta i szczęśliwy mężczyzna to szczęśliwa udana Para ! :D :serca :swing hehe

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez paula » 14 cze 2013, o 16:04

otóż to! :) :fallinlove
paula
 

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez Hadassa » 14 cze 2013, o 21:18

paula.x111 napisał(a):
to wyobraź sobie Kayira taką sytuację:
Twój facet Cię zdradził, ale przyszedł, sam się przyznał do tego że zrobił głupotę. Ty mu wybaczyłaś. Ale czy zapomniałaś? - wątpię..


gdyby zdradził to wie, że nie ma po co wracać.... u nas z tym jest sprawa postawiona jasno...
ale np były sytuacje gdzie na necie gadał z jakąś laską... dowiedziałam się, ok pogadaliśmy, wyjaśniliśmy i do tego nie wracam...
jasne, że nie da się tak o sobie wymazać czegoś...
ale nie ma sensu tego rozpamiętywać i co chwila do tego wracać...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez paula » 14 cze 2013, o 21:27

no no no właśnie o tym mówię - nie wracasz do tego ale nie zapominasz :P
paula
 

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez Hadassa » 14 cze 2013, o 21:43

ale nie wypominam i nie wracam do tego...
czy to jak sama o czymś myślę.. a już na pewno nie w trakcie kłótni, lub nie wykorzystuję tego by dogryźć...
a z czasem i o tym się całkiem zapomina...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez Jamelia » 14 cze 2013, o 22:19

Kayira właśnie o tym mówiła (jak sądzę), każdy wie że z pamięci nie da się wymazać ale ZAPOMNIENIE w sensie, "wybaczam Ci więc nie będę Tobie juz tego wypominać, jeszcze będa mi się przez jakiś czas kotłowaly myśli i będę się nad tym zastanawiać ale Tobie powiedziałam wybaczam więc nie będę już z Tobą tego tematu poruszać." Tak Kayira ? to naturalne że tak jest ale , z czasem i z Ciebie te mysli ulecą, zobaczysz. Tak jak ktoś wcześniej napisał, w podobnej sytuacji ci się to przypomni, gdy np on zacznie marudzić że z kolegami się dawno nie widział itp. No ale w tej chwili chyba najważniejsze że jesteście znowu razem i że jest dobrze. Po co sobie zaprzątasz głowę pytaniami a co będzie gdy... Ma duże pole do manewru , jak będzie chciał to Ci wiele innych świństw może wywinąć nie tylko zerwanie. Pytanie czy jest sens się nad tym zastanawiać caly czas kiedy już się człowiek zdecydował na związek? :)

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 14 cze 2013, o 23:13

Dziuska masz racje najlepiej będzie jak zamkne ten temat i nie myśleć o tym co może bYĆ a jak coś mi wywinie znowu mój chłopak to ja odpuszczam bo nie chce sie z takim człowiekiem cale życie męczyć jak ma co chwilę jakieś swoje zagrywki robić mimo tego ze go bardzo kocham ale też musi wiedzieć jakie są granice. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :)

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez Hadassa » 15 cze 2013, o 07:41

Nati, prawda jest taka, że sami kreujemy nasz związek... Przypominając sobie co chwila o tym, tylko sama się negatywnie nastawiasz... i doszukujesz się sygnałów o powtórce z tematu....
A dwa... nie tylko wypominanie, ale i np co chwila zwracanie na coś uwagi.. np " bo mój facet ma koleżankę z którą lubi rozmawiać" ... Może spowodować że druga osoba, będzie po jakimś czasie mieć po prostu dość....

Dzikuska ;) to miałam na myśli...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 16 cze 2013, o 11:04

No i znowu to samo widzielismy sie bylo super ale nagle stop przestalam do niego sie usmiechac i same lzy mi poplynely niewiedzial co sie stalo ja nie chcialam mu powiedziec, poszlam do lazienki juz nie mialam sily i plakalam i plakalam on przyszedl i mnie przytulal powiedzialam mu ze nie moge mu zaufac.. siedzielismy w milczeniu spytal sie mnie i co teraz zrobimy, troche pogadalismy powiedziala mu ze jesli to bedzie mi sie powtarzac to chce rozstania wejzal na mnie smutnym wzrokiem,, doszlismy do wniosku ze musimy sie postarac .... zaczelismy sie parcalowac itd.. dzisiaj rano weszlam na jego fb mialam odczytac od kolegi wiadomosc a tam patrze dalej jak sie pytal kolega mojego chlopaka w styczniu odrazu po naszym rozstaniu tydzien po czy on cos do takiej dziewczyny i chcial zeby z nim szla na studniowke... to mnie kerw zalala .... ;/ co ja mam zrobic jak mam sobie pomoc tak mi juz ciezko jest przyjedzie dzisiaj znowu przestane sie do niego odzywac.... kocham go bardzo ale mnie szlak trafia jak sie dowiaduje co on robil po naszym rozstaniu .... pomozcie mi jakos prosze ;( :(

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 16 cze 2013, o 11:06

nie zdradzil mnie , tak mysle ale zostawil czy ja go naprawdee kocham czy to przyzwyczajenie, ale jak sobie pomysle ze mielibysmy sie rozstac to ja nie widze sensu bycia na tym swiecie.... ;(((( ;(( :( :(

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez 456 » 16 cze 2013, o 11:27

"Wypady z kolegami" znaczy nie raz tyle samo co "idę z kumplami, popiwkujemy, pobajerujemy z fajnymi laskami". Zawsze coś się za tym kryje jeśli wyjście z kumplami było powodem rozstania. Bo można przecież w związku oderwać się na chwilę od drugiej osoby, posiedzieć z bliskimi ludźmi i nie robić z tego tragedii z rozstawaniem.
Widocznie brakowało mu wolności a nie samych wyjść. Nie dorósł do poważnego związku.
Widzisz z resztą o czym pisał z kolegami. Wiesz kochana, faceci muszą się wyszaleć zanim wejdą w poważny związek... Każdy facet ma na to swoje sposoby.
W takim przypadku chłopak, facet nie patrzy czy rani osobę, która go kocha. Po prostu idzie w wir a potem jak mądrzeje to (może) zaczyna rozumieć co stracił.
Sama powinnaś się zastanowić czy jesteś w stanie mu wybaczyć i zapomnieć o wszystkim, nie robić wyrzutów tylko powoli starać się mu zaufać na nowo. Na pewno nie będzie łatwo.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 16 cze 2013, o 11:31

Juz sama niewiem co mam o tym myslec... nie chce go stracic :( uz teraz niewiem czy mu wybaczyla czy nie, dzisaj sie spotkamy opowiem ja bylo.... ;/

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez Jamelia » 16 cze 2013, o 22:01

A po co mu czytasz te jego wiadomości, wiem że jesteś ciekawa ale to był ten okres gdy mu coś nie pasowało. Wyjasnił ci to, nie mysl juz o tym i nie szperaj w przeszłości. ONA juz minęła, ciesz się chwila obecną, że zmądrzal ,że Cie docenil. Czyz nie o tym marzylas...? ;)

Kayira... Dzikuska?? :P

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez Adix257 » 16 cze 2013, o 22:14

nati jest to normalne że pamiętasz i nie umiesz mu zaufać :kiss2 Żeby było między wami tak jak kiedyś to musicie obydwoje tego chcieć i potrzeba na to dużo, dużo czasu

Adrian
:P
Avatar użytkownika
Adix257
Samiec
 
Posty: 1665
Dołączył(a): 22 gru 2012, o 23:42

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 17 cze 2013, o 12:08

Rozmawiałam z nim na ten temat szczerze wszystko wyjaśnialiśmy i doszliśmy do wniosku we chcemy dalej być we sobą spróbować jak teraz do tego dążyć nie będziemy to później nie będzie już sensu . weekend miło z nim spędziłam chociaż były jakieś nie porozumienia ale chce sie też postarać. :-) nie będę już grzebać w starych rzeczach Bo przez to tylko sie filmuje i później o coś mi chodzi obrazam sie on sie denerwuje bo mu nie chce powiedzieć i później kłótnia i cisza. zobaczę jak dalej to będzie no bo kurcze miał na uczke ja też bo też błędy popełnialam . Dziękuję wszystkim :-) trzymajcie sie :-)

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez 456 » 17 cze 2013, o 12:17

Oby wam się udało. Powodzenia.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez nati18 » 17 cze 2013, o 15:26

pozyjemy zobaczymy :)

Kochać to nie trzymać za rękę, lecz puścić ją by druga osoba nauczyła się chodzić w miłości.
Avatar użytkownika
nati18
Fajna Kobietka
 
Posty: 159
Dołączył(a): 23 maja 2013, o 19:29

Re: 2 lata związku ma to sens ?

Postprzez paula » 17 cze 2013, o 18:24

a czemu miałoby być inaczej?
Będzie dobrze!
Tylko trzeba tego chcieć i do tego dążyć! :)
paula
 
Pani Reklama

Poprzednia stronaNastępna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]