nati18 napisał(a):No komus przeszkadza widocznie dodatkowo jeszcze jeden wątek, ale no nie wazne juz
paula.x111 napisał(a):odpowiadając na post z pierwszej strony tego wątku..
ja zrobiłam jakieś 2 lata temu coś bardzo podobnego chociaż.. no już opowiadam.
Otóż byłam na jego kompie, wiedziałam że jakiś czas wcześniej napisała do niego jego była dziewczyna. On obiecywał że nic nie napisze, że ma już ją gdzieś, że ja jestem dla niego najważniejsza, że tylko o mnie myśli całymi dniami. On wyszedł na chwilę podwieźć tatę do kościoła i.. jakoś moja ciekawość wzięła górę. I bardzo się wtedy sama skrzywdziłam.. nawet nie musiałam za dużo szukać. Weszłam w start, dokumenty i... dokument o nazwie "M". Cóż, skoro jego była dziewczyna to Marta, to przecież więcej niż pewne że musiałam to otworzyć. Myślałam że chociaż będzie jakimś hasłem zabezpieczone, a tu ot tak dało się to otworzyć. I przeczytałam, że w życiu pozornie jest mu dobrze, choć nie do końca tak jakby chciał, że on pamięta niektóre chwile z nią spędzone itd. Nic tak naprawdę o mnie (ani złego, ani dobrego) nie napisał. Po jego powrocie z kościoła bardzo się obraził na mnie, odwiózł do domu i nie chciał ze mną rozmawiać. Dzień później wyjaśnił mi że to nie jest tak że chciał jej to wysłać. On chciał rzekomo jako pamiątkę to mieć na kompie ale już usunął i nigdy więcej do niej nie napisze. Jednocześnie obiecałam mu że bez jego zgody nie wejdę na jego kompa, na co on oczywiście że mogę, że nie ma problemu ale to była jego głupota że to w ogóle napisał. Sama nie wiem do tej pory czy nie pisze z nią gdzieś tam na innym mailu, ale bardzo go kocham, widzę na każdym kroku że mu na mnie zależy, że jest mu ze mną cudownie, że dogadujemy się jak mało która para. Dlatego chcę wierzyć w to, że jest ze mną szczery.
I powiem tak.. bardzo się tym sama pokarałam. Dlatego teraz z całych sił się staram nie wchodzić na jego kompa i go po prostu nie sprawdzać bo nie chciałabym po raz drugi przeżywać tego samego.
Pamiętam również że wtedy gdy to przeczytałam to był taki średnio dobry czas dla nas. Często się kłóciliśmy itd, ale od tamtej rozmowy jakoś wszystko zrozumieliśmy i chyba właśnie tego trzeba nam było - takiej terapii wstrząsowej a tak naprawdę to do dnia dzisiejszego mam jakieś dziwne odczucia, gdy pomyślę, że on miał kiedyś inną dziewczynę, że był z nią szczęśliwy - ale potem szybciutko przypominam sobie że jeszcze 13 miesięcy i będziemy małżeństwem a wtedy mi od razu humor wraca
Ale się rozpisałam.. to teraz odpowiem na ten Twój post..
Co powinnaś zrobić hmm.. jak rozumie to on wie o tym że to przeczytałaś? wiesz, nie możesz mieć tak do końca do niego o to pretensji, bo to jest to samo jakby on dowiedział się że Ty kiedyś tam miałaś chłopaka (zanim byłaś z obecnym facetem) i mu o tym nie powiedziałaś. W zasadzie czy chciałabyś aby on przyszedł do Ciebie i powiedział "kochanie, gdy nie byliśmy razem te 3 miesiące to podrywałem inne laski. Ale teraz to już nie ma żadnego znaczenia!" - raczej nie chciałabym takiego wyznania usłyszeć
to jest bardzo trudne, bo chyba wiem mniej więcej co czujesz, ale musisz to po prostu olać. On Cię nie zdradza teraz, gdy jest z Tobą, ale miał chwile załamania gdy się rozstaliście. Teraz na pewno jest wierny jak nigdy wcześniej!
nati18 napisał(a):dałam chłopakowi szanse i mam nadzieję ze ja dobrze wykorzysta widzę z dnia na dzień sie zmienia bardziej sie stara . Trzeba dać druga szanse bo wkoncu MY też jej możemy potrzebować . Mam żal do niego ze mnie zostawił ale ja też święta nie byłam bo odrazu szukałam chłopaka tylko po to aby wiedział ze sama nie będę . Ale żałuje ze tak postapilam bo to nie potrzebne było ale no nie myślę o tym już tak często. Mam nadziej e ze sie już nie zawiodę i wam też kochane kobietki zycze tego żebyście nigdy sie nie zawiodły
Zidentyfikowani użytkownicy: Google [Bot]