hej
Matko ale jestem słaba,a jaki mam płaski brzuch
Niby wczoraj było ok,umyłam głowę pojechałam z małą na tańce,dojeżdżam do miasta i zaczyna mnie boleć głowa.
Myślę sobie znów??????
Zaprowadziłam małą na tańce,poszłam do kościoła siedzę w ławce i robi mi się niedobrze,kurcze co jest grane.
Poszłam po małą,czekam,jak na złość zajęcia się przedłużyły,gorąco tam jak diabli a na mnie zimne poty,raz poty raz zimno.
Musiałam wyjść na dwór bo pewnie moment i bym zemdlała,uczucie okropne.
Jakaś mama nawet za mną wyszła
No nic koniec końców dojechałam do domu a tam jak mnie nie złapią bóle żołądka,takie szarpiące.
Skończyło się w toalecie z miską na kolanach,parokrotnie
Rano jak pisze Aga zawiozłam małą i odsypiałam,niby nie wymiotuję ale to drugie nie minęło
A tu mi jeszcze młody melduje,że popołudniu ma wywiadówkę,nie jestem w stanie jechać.
Bo niby jak??????
Chyba w pampersie
Oj Aguś wsiąkłaś w mufinki ja wolę silikonowe formy bosię łatwo wyjmuje no i widać,że masz syna bo ja z Julią często robię
Zajrzyjcie na stare forum.
Aga przygryź język
A wiecie wczoraj jak jechałam do miasta to była audycja z panią psycholog o lalkach monster high i jakaś nowa seria wyszła np bez ręki nogi itp
I jej zdanie wprawiło mnie w osłupienie,że wbrew co sądzą niektórzy rodzice takie zabawki są społecznie bardzo potrzebne
Oswajają dzieci ze śmiercią,brzydotą,kalectwem a nie że świat jest jak w reklamie piękny i kolorowy