Kasiu, paznokcie malować w pracy... no, no, a myślalam że tylko ja mialam taki mały ruch że paznokcie malowałam
Ano nie znam adresu tego glupka, musialabym jeszcze zobaczyć w umowie (teść wziął do skserowania bo chciał zostawić u adwokata) ale zdaje mi się że tam nie ma.
Tak, od 2 listopada się nie odzywa, ja 3-go dzwoniłam do niego, pisałam, miał komórkę wyłączoną, dzwoniłam na domowy - nikt nie odbierał. 4-go napisałam że wczoraj do niego dzwoniłam i też nie odpisał. Specjalnie gra na zwłokę ale ja to wszystko powiem adwokatowi, mam w komórce wszystkie jego sms, te że zgadza się na zapłatę 2-go i te jak 3-go pisałam że mam już kasę.
Niech sobie robi na zwlokę, będzie kolejna sprawa dla adwokata. On sobie działa na własną niekorzyść. Niech nie myśli że mu zapłacę za listopad. Może faktycznie wysłać mu ten klucz pocztą.... ale najpierw zobaczę co powie adwokat, czy mi doradzi go wysłać razem z pismem...
Halinko, ja mialam w umowie 3-miesięczne wypowiedzenie liczone od 1 dnia następnego miesiąca. Ja do niego dzwoniłam 5 sierpnia czy możemy anulować te 5 dni i liczyć do końca października to się zgodził po uregulowaniu opłat. A że podatku mu nie zapłaciłam to anulował swoją zgodę. A ja mu czynsze zapłaciłam. No i pytanie, skoro zapłaciłam czynsz to dlaczego liczy odsetki???? Dureń jak nic.... Zresztą cała wioska o nim mówiła jaka to swinia, a jego matka była jeszcze gorsza. Z moimi sąsiadami mieli wojnę o drzewo które jest pomiędzy ich działkami.... jak najdalej od tych ludzi. Tylko jego żona bardzo miła, nie wiem jak ona może z nim żyć.