Hejka
Myszko, no co za głupia baba!!!! idź do dyrektora, no przecież ona obwinia niewinne dziecko, jej się nie chce pracować, najchętniej dałaby dzieciom kredki i niech cały czas siedzą na tyłkach i malują żeby ona mogła sobie posiedzieć i odpocząć. Taką to tylko
i
I tak, najlepiej nafaszerować je środkami na uspokojenie żeby ona miała spokój.
A ja dziś dostałam sms od właściciela że mam uszykować pieniadze i lokal na sobotę. Teść mówi żebym poszła do lekarza po zwolnienie i w sobotę do niego nie pojechała. Bo we wtorek idziemy do adwokata i zobaczymy co on powie. A jak ja mu oddam resztę kasy i klucze to już od niego żadnej kasy nie zobaczę a chcę żeby mi oddał za wykończenie lokalu. Nie po to włożyłam tam tyle kasy aby teraz jeszcze podatek mu płacić. A jak będę miała zwolnienie to nawet odsetek nie będzie mógł żądać.
Dziś zrobiłam naleśniki z kapustą kiszoną, ale pychotka.... nawet Marcel spróbował i zjadł jednego i jednego z twarogiem. Dla zainteresowanych powiem że nalesnik bez cukru, a kapusta najpierw ugotowana do miękkości, potem usmażona na margarynie z dodatkiem vegety i pieprzu no i potem na naleśnik, zawinąć i podsmażyć. Jeszcze zostaly 3 to będą na jutro. Muszę częściej robić. A w ogóle to muszę zrobić paszteciki z kapustą i zamrozić.
Po zrobieniu naleśników i sprzątnięciu w domu (byłam dziś sama), poszłam na kawkę do moich sąsiadek. Mówię o dwóch bo bardziej szlam zobaczyć tą małą niż na kawę z dużą
Jaka ta mała słodziutka, za dwa dni kończy 3 miesiące i już jest taka "konkretniejsza". Choć jest jeszcze malutka bo ma może ze 4 kg, urodziła się mając nieco ponad 3kg. A już tak fajnie się uśmiecha
I pokazuje języczek
Tylko ją tulić, ściskać i calować
Kochana dziecinka....